Zerwane wiązadła ?????

Może zadaje pytanie do nie tego działu co trzeba, ale to dlatego że odwiedza go wielu znających się na rzeczy ludzi, którzy wcześniej mi wielokrotnie pomagali. Poprostu mam zaufanie do porządnej firmu
Jak ktoś jest w stanie to niech mi pomoże, please.
Prosze o nie kasowanie, ani nie przenoszenie posta

Sprawa wygłąda tak:
Mam problem. W sumie jest to moja tragedia życiowa. Trenuję kickboxing od paru lat, miałem niedługo wystartować w zawodach, ale prawdopodobnie naderwałem, albo nadciągnołem sobie jakieś więzadła, albo mięśnia w szyji. Boli mnie z tyłu w górnej, lewej części karku. Pierwszego dnia to nawet nie mogłem unieść głowy z łóżka. Nie mogłem utrzymać cięaru głowy, bo mnie bolało jak ch.
Nie mogę przechylić głowy w stronę lewego barku, a skręcić w lewo mogę tylko bardszo powoli. Uraz zdarzył się w Niedzielę. Byłem dzisjaj u chirurga, na prześwietleniu. Postawił diagnozę że jest to naderwanie, bądz zerwanie więzadeł. Ale tak szczerze to wydaje mi się że na tym zdjęciu to on w g**** widział. Trener mi mówił że żeby zobaczyć naderwania więzadeł, ścięgiem i innych tkanek miękkich to trzeba zrobić USG, bo na prześwietleniu nie zobaczysz, z zresztą ten niby uraz nie powstał od niewiadomo czego, tylko jak wycierałem głowe ręcznikiem, chciałem tak jakgdyby stawić opór żey mi się głowa nie odchylała do tyłu i nagle coś mi tak strzeliło, zatrzeszczało i kaplica. Lekarz przepisał mi leki przeciwbólowe-przeciwzapalne i lek na rozkórcz mięśni: Nabuton, Tolperis i do smarowania Fastum Zel. Polecił usztywnić głowę w kołnierz ortoperycznym. Byłem jeszcze u specjalistki od medycyny Tybetańskiej. Obejrzała zdjęcie i stwierdziła że na zdjęciu nic nie widać, ewentualnie przykórcz mięśni. Też poleciła usztywnić głowę i skorzystanie z masarzu u specjalisty. Wykluczyła zerwanie wiązadeł. Na koniec mam pytanie:

-czy ktoś spotkał się z czymś podobnym i nie może mi cosik podpowiedzieć
-i czy będe mógł zawalczyć 11 grudnia w fullkontakcie
ogólnie co o tym sadzicie??????

Jak wykupie abona to poczęstuje zdrowo sogami

przerabialem ten bol dokladnie w zeszlym roku cos mi strzelilo w karku podczas pompek na rurkach . udalem sie do lekarza i przepisala voltaren do wmasowywania i ketanol ( dobre tabletki na bole miesni ) i pomoglo . po paru dniach wrocilem do treningow :)

bliski mi temat...

z koncem tyg. przestaje chodzić w kołnieżu... a chodziłem jusz 2 tyg...
miałem naciągnięte scięgna jakieś tam... te które są rzyczepione do podstawy czaski i idom w dół...
a stalo mi się to przy muciu tważy... po treningu na siłowni(min.robiłem plecy), uczucie jakby złapał mnie skurcz, zaębiście bolało, no i tak zostało...

mam przepisane jakieś maści, no i kołnież na 3tyg. chodze w nim tylko w domq
niewiem jak z tobą, ale ja nie odczuwałem bulu chodząc normalnie jedynie przy wyginaniu czy skręcaniu głowy,
no i raczej nie sądze żeby ci coś przeszło do 11, ja mam przerwe na siłowni do nowego roku, a z twojego opisu wygląda to na poważniejszy uraz
powinieneś teraz starać się praktycznie wogule nie wykożystywać tych parti(kołnież jest chyba obowiązkowym rozwiązaniem), urazy ścięgien bardzo długo się goją...
i myśle że zadne naderwanie to nie jest,pojawiła by się duża opuchlizna(ew. zasinienie)no i straszny ból,szczegulnie w takim miejscu...

wpułczuje mam nadzieje że to nic poważnego, i życze szybkiego powrotu do zdrowia

p.s. ja kontuzji nabawiłem sie w ostatnim tygodniu cuklu, mogło to być tym spowodowane, duży przyrost siły na cylku,używanie zdyt dużych obciążen, no i akurat w ten dzień była słaba zorgrzewka(z braku czasu)

jak dlugo to masz, szyje latwo nadwyrezyc bo przyzwyczajona jest do raczej okreslonych ruchow, to nie zawsze jest cos strasznego, czasem wystarczy cieply zimny prysznic i duzo lezenia na twardej powierzchni
czesto zdazalo mi sie ze mialem kark sztywny tak ze problemem bylo nawet jedzenie ale zazwyczaj to po tygodniu albo dwoch ustepowalo

Zerwanie wiezadeł zobaczyc na rentgenie to faktycznie sztuka weź ten rentgen i udaj sie do lekarza sportowego lub dobrego chirurga zjej relacji wynika ze poczułes ze coś tam chrupło więc trzeba go dokładnie przestudjować pod katem ew. przesuniecia kregu lub dysku . I konieczne sa zdjęcia w różnych płaszczyznach . Możesz miec faktycznie uszkodzone wiezadł lub naderwany przyczep jakiegoś mięśnia . To czasem da sie wyczuc pod palcami i moze także wystąpic temperatura miejscowa . Ale z tym to sie musisz udac do jakiegoś lekarza z prawdziwego zdarzenia a takich jest niestety bardzo mało lub prawie wcale jeśli chodzi o ZOZY wieksze prawdopodobienstwo spotkania kogos kompetentnego jest w jakiejś klinice lub w znanym gabinecie prywatnym i tam szukaj.powodzenia .

Mineły dwa dnii i czuję znaczną poprawę Nie mam już takich bóli, ani sztywności. Niemoge tylko przechylić głowy na lewo. Jutro idę na masaż i zobaczymy czy coś poprawi ale i tak mam już po zawodach Człowiek zapieprza cały rok a przed samym startem taki chooj. Ale nic, trza być twardym. Na wiosne bedzie napewno puchar polski i tam pokaże klase.

tez to mialem - trwalo pare dni, jak pochodzilem w takim bialym sztywnym"szaliku" co mi dali lekarze to przeszlo

ładne odszkodowanie mozna zato chapnac jak jestes ubezpieczony, tylko dobrze nasciemniaj ze codziennie rano boli i jak sie nachylas zit i ze do konca zycia bedziesz mial problemy bla bla bla
6% murowane:-]

standard przy izolowanych ćwiczeniach karku jakie wykonuje. nie ma to jak zawiesić 40kg na głowe i machać nią w góre i w dól... cała siłownia ma niezłą bekę z tego a ja czasami mam naciągnięty kark jak sobie pofolguje.

raz przez 2 dni chodziłem z przekrzywioną głową na lewo i ludzie sie na mnie patrzyli na d****a bo nie mogłem wyprostować

w moim przypadku zawsze przechodzi ale pewnie u mnie to tylko naciągnięcie a nie naderwanie

paciorek niezle poslady
sok

a żebyś wiedział jakie twarde od codziennego kłucia

Marcin lajt =]

Miałem już ze 2 razy takie coś - i wiesz kiedy? Zawsze w tym samym momencie - robiłem wiosłowania ze sztangą w dzień grzbietu - chyba była to ostatnia seria - 100kg na sztandze góra dół, góra dół - zrobiłem 8 powtórek odkładam sztangę na ziemię - podnoszę plecy i... o kooooorwa!!! Faktycznie ból utrzymuje się przez kilkadziesiąt godzin 2-3-4 dni. Nie potrzeba imo żadnych wynalazków kołnieży itepe, poprostu naderwane mięsnie tak mają - nie ma nic do urazów kostno-szkieletowych

Jakiś Voltaren i masaże - najlepiej jak niunia się tym zajmię!