i racja Tomek...
Można klubu nie lubić, ale jakiś szacunek należy zachować.
Co do pytania do Twojego o pomeczowe relacje
Nic szczególnego tak jak pare lat temu gdzie podpalono ponoć konsulat ZSRR się nie działo...
Nie było jakiś specjalnych spieć jak na ostatniej Świętej Wojnie, gdzie autobus pewnych linii można było zbierać po błoniach
-dodam że był to przegubowiec
Do jakichś spięć głównie dochodziło na osiedlach podzielonych między kibiców jednej bądz drugiej drużyny.
Rynek Krakowski wyglądał głównie tak jak na foto... pozdrowienia dla kolegów z Tarnovii...
jak i dla innych przyjaciół Cracovii których można było tam spotkać!
Policja zachowywała się podobno w porzadku, piszę podobno bo tam gdzie Ja byłem z kumplami (Alga) to nie za bardzo... Kto był to wie i może dostał stołem...albo bynajmnie zerwał z armatki :-/.
A na stadionie podobno im nawet nie przeszkadzało to że Nasi sami sobie bramę otworzyli
!
Pozdrowienia dla Fanatyków (?) Wisły, Wasz cios na Świętą Wojne był słaby, teraz NASZ cios