Do "Znawców"tematu

Wieruszka skąd taka podejrzliwość ?

Po Twoim pierwszym poście miałam już przeczucie...
I ten brak logiki..i niekonsekwencja w tym działaniu pod przykryciem...
Poza tym przeanalizowałam Twój styl pisania w różnych postach...brak tu spójnośći, zaś często pojawia się coś charakterystycznego dla stylu, który znam doskonale...ale nie przejmuj się, to Twoja sprawa.

Zmieniony przez - wieruszka w dniu 2004-07-31 14:14:59

Wieruszka chyba musisz jeszcze raz wszystko poddać analizie, ponieważ ta jest błędna ,ale cóż każdy człowiek błądzi .pozdrawiam

Wszystko mi jedno... Po prostu lubie sie dzielic swoimi spostrzezeniami i bardzo rzadko sie myle, choc sie zdarza, ale tu wyraznie wyczuwam falszywa nute, ale juz nie wracajmy do tego.

Wieruszka, Twoja intuicja Cię zawodzi Ale to nie pierwszy raz

To nie tylko intuicja ale i wiedza, i nie bedę Ci udowadniać..nie widzę powodu.

A Ty skąd jesteś w temacie...kto Ci powiedział..Belweder, czy...,a może i Ty także..))? Już bym sie chyba poddała...))...bo to byłaby paranoja na całego...istna komedia...)) Pershing zapewniam Cię, że nie masz do czynienia z kretynką i znam Twoich Bogów bardziej niż Ty. Jak całe AT wypełnia swoje CT undercover mission w tak "logiczny i przemyślany" sposób...to ja rzeczywiście współczuję..i nie wierzę w jakąkolwiek poprawę istniejącej sytuacji...)). Pozdrawiam

Zmieniony przez - Wieruszka w dniu 2004-08-02 17:41:11

I jeszcze coś dodam. Tu nie chodzi o to, żebym ja coś ujawniła, czy nie ujawniła. Tu chodzi o to, że wypowiadacie się na forum i trzeba mieć szacunek dla innych forumowiczów, bo nie zagladają tu kretyni. Towarzystwo własnej adoracji, towarzytwo bardzo nieudolnie funkconujące zakładajcie sobie gdzie indziej. Bo czyjaś wielkość nie polega na tym..co jak kto umie robić..tylko na tym...czy ma szacunek dla innych. Koniec, kropka, wystarczy.

Wieruszka teraz to naprawde mnie rozczarowałaś swoją wypowiedzią a tak na marginesie to ja nie staram się nikogo urazić czy obrażać natomiast Ty widzę ,że chyba tak.Źle dedukujesz i tyle.Aha i nie wydaje mi się ,że kogoś ktoś adoruje.

A skąd wiesz jak dedukuję? Przecież to nie z Tobą rozmawiałam o szczegółach ani z Pershingiem..a Wy od razu tacy poinformowani...
Nie chcę nikogo obrażać, jestem wyczulona natomiast na pewną nieobyczajność zachowań.

Ja też poddałem Twoje wypowiedzi analizie a tak poza tym informacja dźwignią handlu (: