Cele na wakacje?

tez mnie zgieło śmieszny avatar hehe =]]

jakiego ćwiczenia najbardziej nie lubicie z tego gregry? bo ja ćwiercskoków (pomine ze zamiast podskoków robie wypady bo nie mam jak ich robic powód - lampa i brak tego jakiegos przemiotu stabilnego )

Też nie robiłem tych podskoków, mam za niski room (2,17m). Ćwierćskoków też nie nawidzę

A avatar sam robiłem

Zmieniony przez - DUDEK w dniu 2004-06-27 13:02:16

2.17m??????? holy nice co tak nisko?? ja mam około 2.80m =] takze ćwierćskoki robie tak zeby obydwiema rekami dotknac sufitu i musze na parkiecie , na dywanie nie da rady bo bede ryjem w lampe haczył

no prze***ane, ale dla mnie spox (1.70m) :D

Ja akurat ćwierćskoki lubię to jak wygodne jest ćwiczenie zależy pewnie od budowy ciała (wzrost, waga, ukształtowanie), więc może akurat moje ciało jest dostosowane do ćwierćskoków. Jak robiłem SDII to 175 w jednej serii bez większego problemu robiłem, gorzej było z innymi ćwiczeniami.

Zmieniony przez - Adi_nrXX w dniu 2004-06-27 13:30:59

2,17 ? To ja u ciebie rozbije sobie łeb jak podskocze A sufit prawie łokciem dotkne

Mam jeszcze pytania co do tego treningu gergy. Najpierw jest tam dana rozpiska i jest w niej NOGI I oraz NOGI II i liczba powtórzen, a troche nizej jest ROZKŁAD i na początku są inne ilosci powtórzen niz we wczesniejszej tabelce...więc według czego mam cwiczyc ? Bo rozumiem, ze co tydzien trzeba zwiekszac ilosc powtórzen tak jak to jest w rozkładzie.

Kurde z tego wynika, ze od jutra chyba zaczynam Musze sobie to jeszcze przeczytac jeszcze raz ten cały trening, zeby wszystko było jasne

EDIT: a sufit mam na 2,78 ale nie bede w domu rozpierdzielu robił

Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-27 14:15:26

Tamte wcześniejsze tabelki przy NOGI I i NOGI II są tylko dla przykładu. Rób tak jak jest w rozpisce tygodni.
Byłem teraz zmierzyć wyskok, ****a, katastrofa :/. Nie, nie chodzi o mój wyskok, z nim całkiem dobrze, dosiężmy 62 cm, z jednej nogi 86 cm bez rozgrzewki. Z rozgrzewką bym spokojnie 90 wyciągnął. I gdyby nie jeszcze zakwas. Zonk w tym, że zakwas mięśnie między lewym udem (z tyłu), a pośladkiem miałem półtora tygodnia temu i myślałem, że mi już minął. Jak ****a nie będę mógł zacząć programu przez ten ******lny ból, to się powiesze. Takie k******* upierdliwe, że głowa boli. Normalnie wybijam się z jednej nogi, i taki ból czuje, że skakać nie można :/ Są jakieś sposoby przyśpieszające to, żeby zakwas minął? Plz o szybką odpowiedź, bo jutro mam zamiar zacząć trening.

Napewno minie, damy rade!!

a ja dzisiaj grałem w kosza :D co prawda z butach do deski (strasznie roz***ane) i szerokich dżinsach ciezkich około 2kg no i zakwasy of korz na prawie całym ciele ale mimo to za***iste kiwki mi wychodziły takie szybkie połączenia =]]


aaaa... baby mi trza