mam podobne pytanko,dlatego pozwolę sobie napisać w tym poście.
2 lata temu ćwiczyłem na siłowni 3*na tydzień ale trenowałem także piłkę nożną 3*na tydzień + weekend mecz...
czyli codziennie uprawiałem sport ;).Problem zaczął się bodajże przy wyciskaniu na ławeczce próbując wycisnąc max.obciążenie..brałem ponad 100kg gdy poczułem ból w części lędźwiowej pleców.Po przyjściu do domu nie mogłem się ruszyć ani wziąć głębszego oddechu...minęło.
Później czułem plecy grając w piłkę,takie drętwienie jakby,"tępy ból"...do czasu gdy podczas meczu gość wpadł mi w nogi a ja padłem na ziemię.Ból taki,że nie mogłem złapać oddechu,ani wykonać ruchu.Zacząłem chodzić po lekarzach,zrobiłem rentgena.wynik:
"Nieduże lewostronne wygięcie kr.lędźwiowego.Pozatym obraz kr.lędźwiowo-krzyżowego w normie wieku.Podchrzęstna
sklerotyzacja w stawach krzyżowo-biodrowych. "
Dostawałem domięśniwo zastrzyki b12 i jeszcze 2 preparaty niestety nie pamiętam nazwy.Wtedy dopiero sztywniałem ;)..i lekarz stwierdził,że nie powinienem uprawiać sportu a zająć się czymś innym...Od tamtego czasu niestety czuję czasami plecy,czasami sztywnieją mi,ale gdy poszedłem do lekarza po skierowanie do jakiegoś specjalisty to usłyszałem,że przesadzam...
Od jakiegoś czasu potrzebuję ruchu,poprostu nie mogę wysiedzieć na miejscu ,a wiem,że coś może mi znowu strzelić,bo czuję sztywnienie po treningu piłkinożnej (znowu gram) jak i po jeździe na rowerze.
Lepiej czuję się po wysiłku (może to wynika z tego że mam zwolniony rytm serca -ok 50 uderzeń na min.) i zażywam obecnie witaminy B-complex,magnez,wit.C + E profilaktycznie,dawki wg zapotrzebowania dziennego.
Co proponowałbyś GURU aby zniwelować to sztywnienie w dolnej części pleców?
PS.
Przepraszam że tak się rozpisałem
Pozdrowiam i cieszę się,że powstał taki dział.Szacuneczek dla doktora :)