Josh Hedges/Zuffa LLC
Kamaru Usman po raz kolejny chce skończyć Colby'ego Covingtona, ale obiecuje, że ten występ będzie "bardziej bezbłędny"
Mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman jest już o kilka dni od wejścia do Oktagonu, by zmierzyć się ze znanym już przeciwnikiem na UFC 268 i choć w pierwszym spotkaniu skończył Colby'ego Covingtona, to tym razem chce coś poprawić, aby zwycięstwo było jeszcze wspanialsze.
Dwa lata temu na UFC 245 Usman (19-1 MMA, 14-0 UFC) zmierzył się z Covingtonem (16-2 MMA, 11-2 UFC) w zaciętej walce, w której zabrakło zaledwie minuty, by trafiła na karty sędziowskie. Tak było do momentu, gdy Usman dołożył do tego cios, którym złamał szczękę Covingtonowi, pokonując go przez TKO w swojej pierwszej obronie tytułu.
Od tamtej walki, Usman zdążył zanotować trzy kolejne udane obrony, pokonując dwukrotnie Jorge Masvidala i byłego klubowego kolegę Gilberta Burnsa. Odnosząc się do pierwszej walki z Covingtonem, mistrz ma nadzieję skupić się bardziej na egzekucji w ich drugim spotkaniu, które będzie głównym punktem sobotniego wydarzenia.
Kamaru Usman"Dla mnie, błąd, który chcę naprawić, to w tamtej walce walczyłem z emocjami" - powiedział Usman podczas dnia medialnego. "Tak dużo emocji, które okazywałem, to jest to, z czym walczyłem, dlatego myślę, że przyjąłem sporo ciosów - ale to była zabawa. Dobrze się bawiłem. To pokazuje ci, że mam w sobie też trochę szaleństwa. Nie przeszkadza mi to w przyjmowaniu ciosów."
Usman był trafiany przez Covingtona częściej niż jego dwaj ostatni przeciwnicy i jest to coś, co chce naprawić w rewanżu, ponieważ ma w planach kolejne skończenie byłego tymczasowego mistrza.
Kamaru Usman"Chcę, aby tym razem było to trochę bardziej bezbłędne" - powiedział Usman.
Nawet jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i zanotuje swoje drugie zwycięstwo przed czasem nad Covingtonem, Usman ma nadzieję, że jego przeciwnik wróci na ścieżkę zwycięstw i odbuduje się na drodze do zdobycia kolejnego pojedynku o tytuł.
Kamaru Usman"Teraz jestem w biznesie pay-per-view" - stwierdził uśmiechnięty Usman. "Nie wiem, czy chcę, aby był tak daleko z tyłu. Oczywiście, chcę tam wyjść i go zatrzymać, ale chcę, żeby szybko wrócił, żebym mógł go znowu zatrzymać za trochę więcej pieniędzy."
Do rywalizacji o tytuł wkraczają inni zawodnicy wagi półśredniej, a mianowicie Khamzat Chimaev, który wrócił do akcji na UFC 267 w Abu Zabi. Po zaledwie czterech walkach, z których wszystkie wygrywał przed czasem, jest już wymieniany jako potencjalny pretendent do tytułu w niedalekiej przyszłości.
Zdaje się, że Usmanowi podoba się szum wokół Chimaeva, ale uważa, że przed nim jeszcze sporo pracy, bo sam potrzebował aż dziewięciu walk, aby dostać walkę o tytuł. Jeśli jednak Chimaev będzie miał krótszą drogę na szczyt, mistrz nie będzie narzekał na to jak się potoczą sprawy.
Kamaru Usman"Wykonał wspaniałą pracę z przeciwnikami, z którymi przyszło mu się zmierzyć" - powiedział Usman. "Nie ma w tym żadnego wstydu, radzi sobie świetnie. Podoba mi się to, uwielbiam cały ten szum, ale bądźmy wszyscy szczerzy. Życie nie jest sprawiedliwe. Uczymy się tego jako dzieci. Niektórzy dostają coś szybciej, inni nie. Jest, jak jest."
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html