Otóż po zażyciu 100 tabsów mety 50mg zaczalem robić odblok samym Clomidem. Ogólnie jak to na leszcza przystało zamiast się doradzić lub bardziej dopytać to narobiłem sobie leciutko bigosu, ogólnie zjadłem 20tabsow 50mg i mija już trzeci tydzien od zakończenia i nie czuję różnicy. W sensie testo chyba za mało sie wytwarza bo ochoty na igraszki są raz na tydzien ale i są problemy przy tym. Zaraz pewnie połowa mnie zjedzie tutaj aczkolwiek nie zrobiłem badań przed braniem bo lekarka odmówiła mi zrobienia ich(mieszkam za granica) w stwierdzeniu że nie może bo coś tam bla bla.
Teraz pytanie w miare poczytałem pare tematów, ale zakładam swoj bo wiadomo ile ludzi tyle odmiennym problemow. Czy warto by bylo zakupić jeszcze raz clomid + może Proviron?
Czy może jednak to wróci po jakimś czasie samo wszystko do normy? Jeśli coś nie tak wytłumaczyłem to prosze o sprostowanie.
Pozdrawiam
Wiek : 23