Kickboxing

Hahahah jeśli mam 15 lat to jak mam k***a trenować codziennie?? Każdy od czegoś zaczynał, nikt od razu nie był przecież zawodnikiem, a nie mam możliwości trenować więcej kickboxingu, za jakiś czas mam zamiar trenować więcej, ale na razie nie mam takiej możliwości, więc za przeproszeniem nie p****** że nie ma mowy o sukcesach

Qwmy

Hahahah jeśli mam 15 lat to jak mam k***a trenować codziennie??

Mój znajomy prowadzi szkołę Muay Thai. Ma dzieciaki które ćwiczą mając 7 lat. Doprowadzi w zeszłym roku 17-latkę do Mistrzostw Europy. Jak myślisz, ile razy w tygodniu trenowała?

Qwmy

...za przeproszeniem nie p****** że nie ma mowy o sukcesach

Jesteś bardzo nieuprzejmy w stosunku do starszego kolegi. Jeszcze tak doświadczonego. Jeśli trenujesz 2 razy w tygodniu to jak chcesz pokonać kogoś kto trenuje 4-5 razy? Jesteś 2 razy zdolniejszy, 2 razy szybciej przyswajasz? Co z kondycją? Biologii nie oszukasz.
Oczywiście powinniśmy zdefiniować pojęcie sukcesu. Czy sukcesem dla Ciebie jest wygranie turnieju klubowego? Zostanie mistrzem województwa? Mistrzem makroregionu? Polski? Więcej?

Wracając do ilości treningu... Kiedyś na wakacjach żona zostawiła mnie samego - wyjechała z dzieckiem. Po pracy trenowałem pn/śr/pt 2 razy po półtorej godziny a wt/czw raz. To dawało 8 jednostek treningowych po półtorej godziny. Wiesz jaką formę miałem? Osoby które trenowały 2-3 razy w tygodniu nie wytrzymywały ze mną 4 minut sparingu... Podkreślam, trenowałem po pracy, po 8 godzinach w robocie.



Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2020-10-17 11:40:00

Qwmy

Hahahah jeśli mam 15 lat to jak mam k***a trenować codziennie?? Każdy od czegoś zaczynał, nikt od razu nie był przecież zawodnikiem, a nie mam możliwości trenować więcej kickboxingu, za jakiś czas mam zamiar trenować więcej, ale na razie nie mam takiej możliwości, więc za przeproszeniem nie p****** że nie ma mowy o sukcesach

U nas w rejonie coraz popularniejsze są zajęcia SW prowadzone w przedszkolach. Jesteś o dekadę starszy od tych dzieci. I to nie zaczęło się wczoraj, lecz trwa od wielu lat. Teraz spotykasz się za rok na turnieju z kimś po takiej edukacji. Ty masz stażu np. 2 lata, a przeciwnik 11 lat. Ty ćwiczysz 2 razy na tydzień, przeciwnik kilkakrotne więcej. To twój 1 czy 2 turniej, a przeciwnik ma 30 takich za sobą. No to teraz porozmawiajmy o twoich sukcesach... Oczywiście powiesz mi, że nie wszyscy od przedszkola ćwiczą i że są ludzie zaczynający w starszym wieku od ciebie i odnieśli sukces. Oczywiście jest to prawda, ale część przedszkolaków jednak dalej ćwiczy. A mistrzów później zaczynających jest niewielu, ponadto dochodzą oni do tego przy dużych nakładach treningowych i wyjątkowych predyspozycjach. No ale do ciebie prawdopodobnie i tak nic nie dotrze, bo wiesz najlepiej. Ale proponuję ci abyś poszedł do takiego prawdziwego klubu gdzie się ćwiczy pod zawody i poproś o sparing. Wtedy zrozumiesz, że twój rekreacyjny trening na niewiele się zda.

Mariusz Wach zaczynał trenować w wieku 20 lat, mówił o tym u Sarary w wywiadzie. Jak będę starszy to logiczne że będę mógł więcej trenować bo na razie muszę się przyłożyć do nauki do egzaminu pod koniec roku szkolnego. Potem mam zamiar dorzucić jeszcze boks i indywidualne treningi kB. A teraz w miarę często umawiam się z ziomkami z klubu na sparingi i jak na razie dobrze mi idzie





Zmieniony przez - Qwmy w dniu 2020-10-17 13:06:22

@MMA
sorry za nieuprzejmość, trochę się poirytowałem. Nie chodzi mi o to że nie mam czasu, jakby to ode mnie zależało to bym trenował codziennie, moi rodzice stwierdzili ze więcej niż 2x w tygodniu kickboxingu nie ma opcji, bo w tym roku egzamin itp. Ale zawsze lepsze to niż nic, a no i tak jak pisałem, trenuję trochę kalisteniki w domu i umawiam się z ziomkami na sparingi

Jakby mi się udało ich przekonać to jasne że bym trenował więcej, ale mam jeszcze 2x korepetycje z matmy i raz w tygodniu z angielskiego

Szkoła ważniejsza, to fakt i tego systemu wartości się trzymaj. Trochę się zapędziliście koledzy To nie działa tak, że rozeznasz temat, potrenujesz i zostaniesz zawodowcem, a Twoim jedynym problemem jest brak czasu. Trenuj, zdobywaj doświadczenie na treningach i zawodach. Dobrze się baw, a później będziesz wiedział czy warto się nad tym zastanawiać. Zawodnicy z wielkimi sukcesami odpadali z gry z różnych powodów. Znam przykład mistrza Polski w boksie, który przerwał treningi ze względu na studia. Inny powiedział, że nie będzie sobie obijał głowy, bo stare dziady robią sobie fotki na zawodach, a młodzi tracą zdrowie. Trochę dystansu. Dla nielicznych to zawód, a dla większości zabawa.


Zmieniony przez - Rademenes_ w dniu 2020-10-17 17:05:33

Nikt się nie zapędza oprócz autora pytania. On nie chce się bawić, lecz oczekuje sukcesów. Przeczytaj od początku, to inaczej podejdziesz do jego wypowiedzi...

@marcinpruszcz
Jasne że chcę osiągać sukcesy, ale skoro na razie po prostu nie mogę więcej trenować, to lepsze 2 razy w tygodniu +czasami sparingi niż nic, zobaczymy jak mi pójdzie w pierwszych zawodach i jak się wszystko dalej rozwinie, bo trenuję dopiero pół roku, nie ma co skreślać mnie w przedbiegach mówiąc że nie ma szans na sukcesy

Ja ci powiem tak. Gdybym teraz ćwiczył 2 razy na tydzień, to nigdy w życiu nie ubrał bym to w takie słowa. Ja bym powiedział, że straciłem/zmarnowałem pół roku! Natomiast jeżeli podejdziemy, do tego w sensie rekreacyjnym, to można gadać wszystko. Znam takich co chodzili na Boks przez 2 miesiące i robili sobie masę zdjęć. Po czym na fejsie przez przez 2 lata przygotowywali się do walki, która nigdy nie nastąpiła. Jest cała masa ludzi co przyjdą na trening BJJ co dwa miesiące i obwieszczają całemu światu, jacy to nie są dobrzy. Rok temu w grudniu 2019 na ostatnie zajęcia Kickboxingu przyszło 2 magików, którzy na zajęciach w styczniu 2020 opowiadali, że ćwiczą drugi rok. Więc mnie już naprawdę te dziwne gadki, to już wogle nie ruszają...

A co do szansy na sukcesy, to w zasadzie zawsze istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo. Ale ciebie przecież ne interesuje pokonanie kogoś co ćwiczy podobnie do ciebie, lecz marzy ci się kariera...