SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

UFC 239: Jones vs. Santos

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 13974

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Thiago Santos nie traktuje Jona Jonesa jako niepokonanego – „Każdy kiedyś zostanie znokautowany. Dla Jonesa ta chwila nadejdzie 6 lipca”

Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones ma w swojej karierze tylko jedną porażkę, która była wynikiem popełnionego przez niego faulu dlatego niektórzy nie uznają tej porażki. Jeśli spojrzeć na to w ten sposób, to rzeczywiście Jones nigdy nie przegrał w walce po decyzji, ciosach lub poddaniu. Thiago Santos, jego kolejny przeciwnik na gali UFC 239 nie traktuje jednak Jona Jonesa jako niepowstrzymanego.

6 lipca Santos rzuci wyzwanie Jonesowi w walce o tytuł wagi półciężkiej. Będzie to druga obrona Jonesa po powrocie do rywalizacji po zawieszeniu. Jeśli chodzi o Marretę, będzie to jego pierwsza okazja do zdobycia tytułu UFC.

W rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN, brazylijski pretendent dał jasno do zrozumienia, że nie kupuje tego, że w oczach niektórych osób Bones jest bezkonkurencyjny i niepokonany:

Thiago Santos
"Myślę, że wszyscy kiedyś przegrywają. Pewnego dnia każdy zostaje znokautowany, a 6 lipca będzie jego dniem".


Thiago Santos jest znany ze swojej siły i nokautującego ciosu i nie krępuje się powiedzieć, że będzie chciał zgasić światło Jonesowi.

Thiago Santos
"Tak, oczywiście, to mój styl. Żaden problem. Jestem przygotowany na pięć rund bez problemu. Zawsze tak jest, to nie ma znaczenia. Ale spróbuję go znokautować w pierwszej, drugiej czy trzeciej rundzie, nie ma znaczenia która to będzie runda. Postaram się to zrobić".


Zapytany o to, jak zmieniłoby się jego życie, gdyby pokonał powszechnie uznawanego za najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie, Santos nie chciał zwracać na to uwagi.

Thiago Santos
"Nie myślę o tym teraz. Moim celem jest tylko walka. Skupiam się na 6 lipca, aby zrobić wszystko co w mojej mocy i wygrać tę walkę i założyć pas na ramię. Myślę tylko o tym”.


Thiago Santos ma za sobą serię czterech zwycięstw z rzędu. W tych walkach pokonał Jana Błachowicza, Jimiego Manuwę, Eryka Andersa i Kevina Hollanda. Marreta skończył przed czasem trzech z czterech rywali. Czy Santos będzie pierwszym, który zaskoczy cały świat MMA i pokona Jonesa?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Amanda Nunes Instagram

„Holly jest taka sama w każdej walce. Nigdy się nie zmienia” – Amanda Nunes o pojedynku z Holly Holm na UFC 239

Mistrzyni wagi koguciej i piórkowej UFC Amanda Nunes oczekuje, że jej kolejna rywalka, była mistrzyni dywizji 135 funtów Holly Holm będzie w najlepszej formie w ich nadchodzącej walce na UFC 239, ale mimo to, Brazylijka czuje się przygotowana na kolejne wyzwanie.

Amanda Nunes jest podwójną mistrzynią UFC i już 6 lipca połozy jeden z tytułów na szali w pojedynku co-main event w którym zmierzy się z byłą mistrzynią Holly Holm. Będzie to jej czwarta obrona tytułu w wadze koguciej.

W rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN, Nunes powiedziała, że jej zdaniem styl i taktyka walki Holm się nie zmienia, ale mimo to Lwica nie lekceważy Córki Kaznodziei:

Amanda Nunes
„Szczerze mówiąc, czuję, że Holly jest taka sama w każdej walce. Nigdy się nie zmienia. Ona jest tego rodzaju zawodniczką, która skończy z tym stylem. Czuję jednak, że ludzie jej nie doceniają. Popełniają z tego powodu wiele błędów. Bo uważają, że „ona nie uderza mocno. Jej kopniak mnie nie znokautuje”. Nie, ona jest niebezpieczna. Wiem to, wiem, że będzie w stanie cię znokautować, jeśli będzie miała ku temu okazję.

To jest moja działka, nie pozwolę jej rozszyfrować mojego tempa. Największym błędem jest niedocenianie jej przez ludzi, którzy zostali w to wciągnięci i przegrali walkę z nią. Wiem, że Holly jest dobra, wiem, że zrobi wszystko, aby wygrać. Chciała mój pas, przyjdzie po pas. Muszę być gotowa na wszystko i jestem. Wiem, co będzie chciała zrobić, żeby zdobyć mój pas i będę na to gotowa”.


Holly Holm jest byłą mistrzynią wagi koguciej. Wywalczyła ten tytuł po znokautowaniu Rondy Rousey przez wysokie kopnięcie w listopadzie 2015 roku na gali UFC 193. Od tego historycznego zwycięstwa nad Rowdy stoczyła sześć walk, których bilans to 2-4. Będzie to dla Holm piąta walka o tytuł mistrzyni pod sztandarem UFC.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

smh.com.au / AAP

Luke Rockhold wciąż umniejsza sukces Anthony’ego Smitha i twierdzi, że Jon Jones boi się walczyć z Danielem Cormierem

Były mistrz wagi średniej UFC Luke Rockhold stanie za tydzień do debiutanckiej walki w wadze półciężkiej mierząc się na UFC 239 z Janem Błachowiczem. Przed tym pojedynkiem, Rockhold obszernie wypowiedział się między innymi na temat Jona Jonesa, Anthony’ego Smith’a i Alexandra Gustafssona.

Luke Rockhold ma duże aspiracje związane ze swoim przejściem do dywizji 205 funtów, ale musi najpierw wygrać przynajmniej dwie lub trzy walki zanim będzie mógł stanąć do pojedynku o pas. To nie przeszkadza mu jednak w dążeniu do wcześniejszego zestawienia mu tej walki.

W ciągu ostatniego roku, były mistrz wagi średniej narobił trochę szumu wyzywając do walki Jona Jonesa. Miał również spory konflikt z Anthonym Smithem, z którym wdał się w trash talk. Rockhold stwierdził nawet swego czasu, że Lwie Serce łatwo przegrałby z Alexandrem Gustafssonem.

W tej ostatniej kwestii Rockhold bardzo się pomylił, ponieważ Smith nie tylko pokonał Gustafssona przez poddanie duszeniem zza pleców, ale również wysłał go na emeryturę. Jednak mimo tej wygranej, Rockhold twierdzi, że jego opinia o Smith’ie nie zmieniła się i że porażka Gustafssona, to wynik braku jego oddania i motywacji niż efekt umiejętności Smitha.

Luke Rockhold
"Wyglądało to tak, jakby przeszedł na emeryturę przed rozpoczęciem walki, dawno temu. Nie wiem, gdzie była jego głowa. Jego głowy tam nie było, miał rodzinę i po prostu.... znalazł łatwe wyjście w Sztokholmie i oczywiście wyjście z walki.

Miał wspaniałą karierę, stoczył niesamowite walki, sprawił DC niejednogłośną decyzję, podobnie jak Jonowi Jonesowi. Facet osiągnął swój cel. Dobrze dla niego, dobrze dla niego. Ale tamtej nocy nie przyszedł walczyć, tyle powiem.

Moje uczucia się nie zmieniły. Gus nie przyszedł walczyć. Każdy, kto ma czas na ten sport, mógł zobaczyć, że w tej walce nic nie zrobił i znalazł wyjście, kiedy nadarzyła się okazja. To było dla niego łatwe wyjście. Więc, to wszystko. Oczywiście, facet może dalej walczyć. Mógłby walczyć, ale już tego nie chce".


Po zwycięstwie, Anthony Smith stwierdził, że teraz Luke Rockhold będzie musiał zapracować na walkę z nim. Ale Rockhold zwraca swoją uwagę na większe ryby, choć jak powiedział, jeśli te plany nie wypalą, to walka ze Smithem będzie opcją.

Luke Rockhold
"Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Skupię się na walce z Błachowiczem, odstawię tego człowieka, a potem będę patrzeć w przyszłość. A jeśli nadarzą się okazje, zobaczymy, co się wydarzy. Wiesz, Jon Jones jest tam, a ja nie zamierzam zbyt długo tańczyć. Jeśli pojawi się okazja i sprawy się ułożą, ja stoczę walkę i on stoczy walkę, nigdy nie wiadomo, nigdy nie wiadomo. A jeśli będzie opóźnienie - jest też biznesowa strona tego wszystkiego. Więc Anthony Smith też może wypracować sobie drogę do mistrzostwa. Każdemu, kto jest nade mną, będę chciał odcisnąć piętno na twarzy".


Co do Jona Jonesa, to jest on największym rywalem klubowego kolegi Rockholda, mistrza wagi ciężkiej Daniela Cormiera, a w związku z tym, że DC planuje wkrótce przejść na emeryturę, wielu fanów wciąż liczy na trylogię między tymi dwoma mistrzami. Tymczasem Cormier będzie w swojej kolejnej walce bronił tytułu w rewanżu z byłym mistrzem Stipe Miocicem, a Jones nie wykazuje zbyt dużego zainteresowania przejściem do dywizji ciężkiej. Rockhold uważa, że jest tak dlatego, że Jones boi się walczyć z Cormierem w jego naturalnej kategorii wagowej.

Luke Rockhold
"Myślę, że byłoby to głupie, gdyby DC przyszedł tu, aby rzucić wyzwanie Jonowi. Uważam, że Jon powinien rzucić mu wyzwanie o tytuł w wadze ciężkiej. To znaczy, to tam jest jego naturalna waga. Jon to duży facet, a on zbija swoją wagę, aby walczyć w tej kategorii. Więc Jon boi się walczyć z DC w wadze ciężkiej. Nie wiem, dlaczego DC uważa, że to on musi wrócić i walczyć z nim tam, by coś udowodnić. To po prostu.... to nie ma sensu…

Jon nie mówi o walce z DC w wadze ciężkiej, po prostu owija w bawełnę i próbuje go zwabić i zantagonizować. Jon nie chce walczyć z DC w wadze ciężkiej. Jest tylko kilku facetów, z którymi chce walczyć, co ma sens".


Jeśli Jon Jones naprawdę nie chce przejść do kategorii ciężkiej, to dobra wiadomość dla Rockholda. Dywizja półciężka nie ma w tej chwili zbyt wielu potencjalnych pretendentów i jeśli Rockhold wygra w następnej walce, może zbliżyć się do walki o tytuł. Tego właśnie oczekuje były mistrz wagi średniej.

Luke Rockhold
"Zwracam uwagę na to, co się dzieje [w dywizji] i nie ma tego zbyt dużo. Jest wiele podobnych historii z takimi walkami. Przeszedłem wiele obozów treningowych dla Jona Jonesa i byłem Jonem Jonesem. Więc zobaczymy. Pójdę tam i będę walczył, a Jon musi wygrać swoją walkę".


Zarówno Luke Rockhold jak i Jon Jones stoczą swoje pojedynki na tej samej gali UFC 239, która odbędzie się 6 lipca w Las Vegas.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Gdyby Santosowi się udało to walki Nate vs Conor 1 czy Holly vs Ronda byłyby niczym w porównaniu do tego

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
No to prawda, ale szanse są na to znikome. Pewnie zostanie zlany i tyle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281


1

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Jon Jones Instagram

Jon Jones zabrał głos w sprawie wymazania jego jedynej porażki oraz propozycji rewanżu i uszczypliwego komentarza ze strony Matta Hamilla

Jon Jones odniósł się do kwestii działań UFC zmierzających do wymazania z jego rekordu jedynej porażki w karierze, a także od komentarza Matta Hamilla, który zaproponował mu rewanż i nawiązał do wpadek dopingowych Jonesa.

Okazuje się, że Jonowi Jonesowi wcale nie zależy na tym, aby z jego rekordu została wymazana jedyna porażka przez dyskwalifikację po nielegalnych ciosach łokciami w walce z Mattem Hamillem w co-main evencie gali TUF 10 Finale w grudniu 2009 roku.

Dana White chce wymazać z rekordu Jona Jonesa jego jedyną porażkę

Będąc gościem w podkaście „It’s Time”, Jon Jones wyjaśnił, że nie stawia sobie za priorytet usunięcia tej porażki ze swojego rekordu:

Jon Jones
„Nauczyłem się nie dbać o to. Czuję, że czasami, gdy zawodnik jest niepokonany, zaczyna walczyć o ochronę tego niepokonanego rekordu, zamiast podejmować nowe wyzwania i ryzykować pojedynki z innymi mocnymi facetami. Jest coś dobrego z technicznego punktu widzenia nie będąc osobą niepokonaną, ale rozumiem również, że od strony organizacji i biznesu, z takim statusem Dana White może wiele zrobić mając swojego mistrza wagi półciężkiej, jako niepokonanego zawodnika. To po prostu sprawia, że robi się większy interes z resztą świata.

Gdyby porażka została wymazana, byłoby wspaniale. Jeśli nie, to i tak czuję się komfortowo z tym doświadczeniem przegranej z Mattem Hamillem. Koniec końców, to był mój błąd i była to dla mnie dobra lekcja i doświadczenie”.


Co do wypowiedzi Matta Hamilla i jego propozycji rewanżu oraz uszczypliwego przytyku w kierunku Jonesa, to mistrz skrytykował go za takie podejście do sprawy:

Matt Hamill reaguje na pomysł wymazania z rekordu Jona Jonesa jego jedynej porażki

Jon Jones
„Cholera Matt, ten brak szacunku. Myślałem, że jesteś mądrzejszy. Szczerze mówiąc, nigdy nie powiedziałem o tobie nic złego”.


Jon Jones następnie uzupełnił swój post, potwierdzając, że nie jest zainteresowany rewanżem.

Jon Jones
„Postawmy sprawę jasno, zdecydowanie nie szukam rewanżu.

Szczerze mówiąc, byłem po prostu niemiło zaskoczony. To ziomek ze stanu Nowy Jork. Przez te lata zawsze okazywałem mu szaloną sympatię. Zabawne, jacy są ludzie. Nie jestem nawet na niego zły, ale rozumiem, że to jego próba zdobycia sławy. Żałuję, że nie zrobił tego w inny sposób. Nieważne”.

https://www.instagram.com/p/BzQtvRjFNug/?utm_source=ig_embed 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

mmajunkie.com

Jon Jones uzależnia zmianę kategorii wagowej od hojności UFC

Chociaż wydaje się, że mistrz wagi półciężkiej UFC, Jon Jones zdominował dywizję 205 funtów i wielu fanów MMA chciałoby zobaczyć, jak poradzi sobie w dywizji ciężkiej, sam Jones twierdzi, że nie spieszy mu się do zmiany kategorii i ma jeszcze trochę do zrobienia w swojej obecnej kategorii.

W trakcie przygotowań do obrony tytułu przed Thiago Santosem na UFC 239, Jones przyznał w rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN, że nie spieszy mu się z awansem do wagi ciężkiej.

Jon Jones
"Jestem zainteresowany rywalizacją w wadze ciężkiej, ale wiem też, że w wadze półciężkiej jest jeszcze wiele do zrobienia. Jest wiele dużych walk, które ludzie chcą zobaczyć w wadze półciężkiej, więc nie ma potrzeby, abym przechodził do dywizji ciężkiej. Dobrze sobie radzę tam, gdzie jestem, naprawdę łatwo robię wagę i czuję, że kiedy UFC przyjdzie do mnie w sprawie walki, będą mieli wrażenie, że będzie to mega walka i przyjdą z ofertą pieniężna, która miałyby dla mnie sens. Wtedy to zrobię. Ale teraz UFC jest zadowolone z tego, że jestem dominującym mistrzem wagi półciężkiej i jak już mówiliśmy, jest wiele nowych, naprawdę wspaniałych wyzwań. Jest jeszcze sporo do zrobienia tam, gdzie jestem i przejście do wagi ciężkiej będzie wymagało książeczki czekowej.”


Jeśli Jon Jones przejdzie w przyszłości do wagi ciężkiej, największą atrakcją czekającą na niego byłaby trzecia walka z jego największym rywalem Danielem Cormierem, który obecnie posiada tytuł mistrza wagi ciężkiej. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej Cormier nie zdecyduje się odejść na emeryturę. Jednak Jones nie podziela zainteresowania fanów tą walką, bo już dwukrotnie walczył z Cormierem.

Jon Jones
"Wciąż mam duże zainteresowanie walką z Danielem Cormierem z jakiegoś powodu. Nie wiem, co to jest. Pierwszy raz wygrałem przez jednogłośną decyzją, a drugi raz wygrałem nokautem, więc nie wiem, dlaczego ludzie tak bardzo chcą, żebyśmy znów ze sobą walczyli. Myślę jednak, że wadze ciężkiej doszłoby kilka różnych czynników. Więc tak, jeśli jest to walka, którą świat chce zobaczyć, to wiem jedno o UFC - dajemy fanom to, czego chcą".


Z wypowiedzi Jona Jonesa wynika, że najważniejszy ruch w kwestii jego przejścia do kategorii ciężkiej i trzeciej walki z Danielem Cormierem należy do UFC. Jeśli organizacja zaoferuje Jonesowi pieniądze, które go zadowolą, to nie będzie widział przeszkód w zmianie dywizji.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Patrick Smith/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

„Niczym snajper. Zaatakuję go w idealnym momencie nie marnując strzałów” – Thiago Santos wybierze się na polowanie na Jona Jonesa na UFC 239

Thiago Santos stanie w ten weekend przed szansą, jak sam stwierdził, zaszokowania świata, kiedy zmierzy się z mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem na gali UFC 239. Maretta nie zamierza zmarnować zarówno tej szansy jak i ciosów.

Obdarzony nokautującym ciosem Thiago Santos ma odpowiednie narzędzia potrzebne mu do odnoszenia zwycięstw, ale czasami jego taktyka i plan działania bywają nieco chaotyczne, co może okazać się problemem w pojedynku z kimś takim, jak Jon Jones. Santos wykazał jednak bardziej wyważone podejście w swojej ostatniej walce z Janem Błachowiczem na UFC Fight Night 145 w lutym i poskutkowało to zwycięstwem przez nokaut. To właśnie idealny timing i wykonanie akcji przez Santosa dało mu zwycięstwo, które zaowocowało przyznaniem mu walki o tytuł.

Brazylijczyk porównuje siebie do snajpera, który tym razem zapoluje na największy cel w UFC:

Thiago Santos
„On jest pełen niespodzianek, tak jak ja. Nie sądzę, że jest jedna konkretna rzecz, o którą powinienem się martwić. Muszę się martwić w bardziej ogólny sposób, ponieważ on jest bardzo wszechstronny, jedyny w swoim rodzaju. Wyczuję to, znajdę odpowiedni moment na atak, uniknięcie jego ataków i znalezienie odpowiedniego czasu na rzucenie się na niego. Jak snajper. Jestem eksplozywnym facetem, nie lubię marnować żadnych ciosów".


Fakt, że Jon Jones jest tak bardzo wymagającym przeciwnikiem w Oktagonie, sprawia, że mądre wyłapywanie jego ciosów jest koniecznością dla Santosa. Jednak Santos jest przekonany, że ma to, co jest niezbędne, aby zadać mu celne ciosy, niezależnie od tego, co mówią niedowiarki:

Thiago Santos
"Wiem, jaki jest mój potencjał, wiem, co mogę zrobić. Bez względu na wątpliwości. Gdybym siebie nie znał, też postawiłbym na niego, na pewno jest faworytem. Jest świetnym zawodnikiem z powodu swojej historii. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem. Zawsze szanowałem swoich przeciwników, tym razem nie będzie inaczej. Bardzo szanuję Jonesa, jest niesamowitym fighterem, ale ludzie nie wiedzą o moim potencjale. Staję się lepszy w trudnych sytuacjach. Ludzie gratulują mi podjęcia tej walki z Jonem Jonesem. Dlaczego miałbym tego nie zrobić? Dzięki tej walce mogę tworzyć historię i zmieniać swoje życie".


Chociaż Jon Jones jest murowanym faworytem zarówno wśród fanów jak i bukmacherów, jedno jest pewne, jeżeli Thiago Santosowi uda się pokonać Bones’a, będzie to jedno z największych zaskoczeń nie tylko w historii UFC, ale również całego MMA. Czy Thiago Santos założy mistrzowski pas na swoje biodra w ten weekend?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 378 Wiek 5 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 29513
Jones gada głupoty, Marreta jest ostatnią osobą w LHW która ma jakieś minimalne szanse z Jonesem. Po odejściu Gusa nie widzę nawet osoby która mogłaby z nim rundę wygrać. Myślę, że Jones doskonale wie, że w HW nie będzie tak łatwo i woli śrubować rekord i być ciągle na szczycie.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sylvester Stallone ma radę dla „aroganckiego” Conora McGregora

Następny temat

Początki a masa

WHEY premium