Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
tak słyszałem, mam podobnie, byle co zrobi i się z człowieka leje, widocznie tak już mamy
...
Napisał(a)
Nie może tak być. Wcześniej nie miałem tego problemu. Nawet bym powiedział, że z roku an rok jest gorzej. Nie chciałbym się dowiedzieć o jakieś chorobie jak będzie za późno.
...
Napisał(a)
Mam to samo. Tyle że u mnie dochodzi do tego jesscze twarz. Jak jest 30+ na zewnątrz to dosłownie mogę się nie ruszać i się ze mnie leje. Z roku na rok równiez zauważam że jest to bardziej nasilone. Na początku zaczęło się od pach, potem plecy, cztery litery i twarz.
Robiłem też mnóstwo badań. Aktualnie jestem zapisany do dobrego endokrynologa. Jeśli on nie pomoże to najprawdopodobniej ma to podłoże nerwowe. I wtedy paycholog/psychiatra.
Mam już dosyć tego dlatego stwierdziłem że w tym roku zrobię wszystko by dowiedzieć się co to jest i ewentualnie podjąć leczenie.
Pozdrawiam
Robiłem też mnóstwo badań. Aktualnie jestem zapisany do dobrego endokrynologa. Jeśli on nie pomoże to najprawdopodobniej ma to podłoże nerwowe. I wtedy paycholog/psychiatra.
Mam już dosyć tego dlatego stwierdziłem że w tym roku zrobię wszystko by dowiedzieć się co to jest i ewentualnie podjąć leczenie.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
tak samo mam chwila bez wiatraka na twarz w pracy i się z glowy już leje
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Patrix17Witam.
Jestem mężczyzna i mam 33lata.
Od kilku lat zmagam się z nadpotliwością, która objawia się poceniem pleców, pachwin oraz 4 liter nawet jak gdzieś usiądę to jest mokry ślad. Wystarczy krótkie wyjście do sklepu i po powrocie już mogę zmieniać bieliznę. Słyszeliście o takim przypadku ? Bo jak słyszę od lekarza lepiej się pocić jak nie to mnie krew zalewa i ich proszę sobie kupić witaminę D.
Mam to samo, przy czym u mnie tak jest "od kiedy pamiętam". No i u mnie część wyników nie jest w normie. Twarz (czoło przede wszystkim) zalewa mi się momentalnie od spaceru, mimo że sił/wytrzymałości mi zdecydowanie nie brakuje. W lecie oczywiście dramat jest, ale i w zimie często jestem zalany potem. Kurtek prawie nie używam, jedynie swetry/bluzy. Jeżeli mam nieprzewiewny rękaw w bluzie (np. ma mocniejszy ściągacz na nadgarstku), to ręce też często się mokre/błyszczące od wilgoci się robią. Zaznaczam, nie dłonie, a ręce/ramiona (od nadgarstka w górę). Plecy podobnie. Na szczęście 4 litery znośnie, śladów nie zostawiam :)
Ogólnie bardzo męcząca przypadłość w życiu codziennym. Jakieś ziółka czy inne perspibloki oczywiście nie pomagają, jak kiedyś brałem coś nieco mocniejszego to miejscowo (pachy) rzeczywiście trochę blokowało, ale gdzie indziej nadal się ze mnie lało, a wysuszało skórę, więc na dłuższą metę nie jest to rozwiązanie.
Dodatkowo, nie wiem jak to u innych wygląda, ale często zdarza się, że po zwyczajnym 1.5 godzinnym treningu brakuje mi wody (butelka 1.5L), mimo że nie wlewam jej na siłę, piję po kilka łyków jak czuję, że jestem spragniony.
Jak ktoś ma na to rozwiązanie chętnie posłucham :)
Zmieniony przez - Phantomix w dniu 2019-06-14 14:09:06
...
Napisał(a)
Najpierw sprawdź co zmieniło się w Twojej psychice. czy czujesz się swobodnie jak kiedyś w sytuacjach w których wcześniej się nie pocileś?
...
Napisał(a)
proevo10Mam to samo. Tyle że u mnie dochodzi do tego jesscze twarz. Jak jest 30+ na zewnątrz to dosłownie mogę się nie ruszać i się ze mnie leje. Z roku na rok równiez zauważam że jest to bardziej nasilone. Na początku zaczęło się od pach, potem plecy, cztery litery i twarz.
Robiłem też mnóstwo badań. Aktualnie jestem zapisany do dobrego endokrynologa. Jeśli on nie pomoże to najprawdopodobniej ma to podłoże nerwowe. I wtedy paycholog/psychiatra.
Mam już dosyć tego dlatego stwierdziłem że w tym roku zrobię wszystko by dowiedzieć się co to jest i ewentualnie podjąć leczenie.
Pozdrawiam
proevo10 byłeś u tego endokrynologa. Powiedział coś konkretnego. Może jakieś badania zlecił?
...
Napisał(a)
Byłem, ale nic nowego. Się niestety nie dowiedziałem. Poszperalem trochę w necie i trafiłem na coś takiego jak zmęczone nadnercza. U mnie sporo objawów się pokrywa.
Polecane artykuły