Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
334
Hej,
zastanawia mnie co mogę zrobić. Czuję dosyć spory ból kolana po intensywnym wysiłku (długa jazda rowerem, bjj), a już np po siłowni nic nie czuję. Byłem z owym kolanem u 3 ortopedów i jednego fizjoterapeuty. Jeśli chodzi o ortopedów usłyszałem od każdego 3 ciekawe wersje. Jeden polecił mi wkładki, ponieważ mam rotacje zewnętrzną stopy przez co kolano z automatu idzie na zewnątrz, inny stwierdził, że tak czy tak, mięśnie czy tłuszcz zrzucić wagę bo na pewno przeciążenie, a ostatni stwierdził, że on nic nie widzi i nie wie jak pomóc, w jego opinii powinienem pójść na rezonans w chwili kiedy mam naciągnięte i czuję ten duży ból.
Fizjoterapeuta znowu od innej strony, porozbijał mięśnie twierdząc, że są pospinane (ciężko by nie były jak dużo trenuje siłowo/wytrzymałościowo) i zaleca robić rolowanie.
Z moich obserwacji, boli mnie wewnętrzna część kolana. Podczas podnoszenia (uginania) i opuszczania (prostowania np siedząc) czuję jakbym miał te kolano twarde jakby lekko zblokowany pełen zakres (uczucie ociężałości przy maksymalnym zgięciu). Podobnie siedząc, jeśli przyłożę sobie rękę do kolana od wewnętrznej strony, w jego dolnej części jest takie zgrubienie (twarda wypustka), przy lekkim naciśnięciu jej boli. Podobne uczucie mam gdy trzymam nogę na ziemi i rotuje, obracając do środka stopę nie czuję nic specjalnie, ale im mocniej do zewnętrznej strony tym bardziej mnie boli. Wg tego co wyszukałem bo grafikach anatomicznych obstawiałbym albo łękotkę albo więzadło poboczne.
Jedyne co wykazał rezonans to cytuję: "zmiany o charakterze obrzękowym w obrębie kłykcia bocznego kości piszczelowej, w tym również w obrębie przysady kości, najbardziej prawdopodobne zmiany pourazowe"
Wnioski: "dysplazja bloczka kości udowej, zmiany obrzękowe śródkostne, głównie w obrębie kłykcia bocznego piszczeli jak w opisie.
Mógłby ktoś coś doradzić? Bo mam wrażenie, że ortopedzi wolą olać temat i szukać pobocznych "rozwiązań", a ja nie bardzo wiem jak sobie poradzić z tym, ponieważ chciałbym sobie trenować w spokoju, a nie, że po treningu przez tydzień jest ciężko bo kolano mi nie daje żyć.
Szacuny
2111
Napisanych postów
49893
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
492546
Wynik badania rezonansem może sugerować że był jakiś uraz upadek, uderzenie w kolano itp miało coś takiego miejsce ? Od jakiego czasu odczuwasz dolegliwości ?
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
334
Czy był uraz? Jestem przekonany, że był chociaż nie stwierdzony. Generalnie podczas rotacji na lewej nodze kolanem do zewnątrz, miałem uczucie typowe dla skręcenia, na chwilę poczułem jakby mi kość wyskoczyła i było mega ciężko się pozbierać po tym. Niestety nie poszedłem do lekarza od razu. Później miałem podobną sytuację - lekki skręcenie i uczucie niestabilności oraz nagły ból.
Jeśli chodzi o te kolano.. będzie z 4-5 lat. Jeśli nie trenuję, nie robię dynamicznych ruchów to bólu nie ma. Ale np jeśli pójdę na BJJ, trochę jakichś rzutów, skrętów i już dziś np czuję te problemy, które wymieniłem. Mam wrażenie, że troszkę roller pomógł rozluźnić na jakiś czas, ale dziś znowu czuję te sztywność.
Jeśli znowu wziąć pod uwagę trening siłowy, to nigdy tam nie czułem bólu. Ani w trakcie trwania wysiłku ani po nim.
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
334
Szczerze na wizycie byłem akurat wtedy kiedy nie było jakichś mega dużych problemów. Co czułem po wizycie? Chyba było okej. W sensie po rozluźnieniu mięśni rolerem też czuję na jakiś czas ulgę, podobnie odpuszczając na jakiś czas treningi. U fizjo miałem robioną chyba falę uderzeniową, a przynajmniej sprzęt - pistolet z jakąś kulką czy popychaczem na sprężynie uderzający (nie znam się na tym) pozwolił mi przypuszczać, że to może być to.
Generalnie miałem to robione na mięśniu czworogłowym, dodatkowo coś jak płaska blacha, z uchwytami jak w wałku do ciasta, na którym fizjoterapeuta dosłownie się położył przeciągając po moim udzie. Generalnie w obu przypadkach (za jednym razem), ból był straszliwie nieznośny. Zastanawia mnie czy nie mam jakiegoś zwapnienia tkanek miękkich w obrębie kolan (przez lata bardzo dużo obciążeń), jednak poza dynamicznymi treningami nic nie czuję. Nawet przy zarzucie.
Szacuny
2111
Napisanych postów
49893
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
492546
Rook996
Generalnie miałem to robione na mięśniu czworogłowym, dodatkowo coś jak płaska blacha, z uchwytami jak w wałku do ciasta, na którym fizjoterapeuta dosłownie się położył przeciągając po moim udzie.
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
334
Całkiem możliwe, co jednak mnie zastanawia? Przy rolowaniu czwórek dosłownie wyję z bólu i mam wrażenie, że ból na jakiś czas odpuszcza. Pytanie jednak czy ciało samo sobie nie kompensuje czegoś poprzez te przykurczenie mięśni i to co robię jest dobre? Pewnie pójdę znowu do jakiegoś fizjo, miło by jednak było mieć powiedzmy jakieś przypuszczenia co sprawdzić. Masz pomysł ?