Dzień dobry, mam na imię Karolina mam 38lat i piszę w sprawie pewnego uciążliwego problemu.
Zaznaczę, że trenuje na siłowni w taki sposób, że głownie biegam na bieżni ale też staram się dokładać ćwiczeń wielostawowych na małych obciążeniach.
Mam tak od 3-4 lat. Chodzi o ból głownie w odcinku lędźwiowym, ale też wyżej a nawet szyja.
Ogólnie boli praktycznie zawsze ale przeważnie jest to niezbyt uciążliwe do momentu gdzie nasila się do takiego stopnia, że ciężko mi wstać z wanny czy z krzesła po 20 minutowej przerwie w pracy. Wstaje zgięta, ciężko mi się wyprostować bo sprawia to ból. Kiedy stoję w kolejce w sklepie, cierpnę, najlepiej kiedy chodzę.
Boli podczas ruszania w dolnym odcinku szyjnym. Kiedy położę się do spania jest ulga w pozycji leżącej ale jak tylko podniosę prawą nogę odczuwam ból/cierpnięcie w szyi/karku. Postanowiłam w końcu coś z tym zrobić ale nie jestem pewna czy iść na jakiś rezonans, do fizjoterapeuty czy ortopedy i tutaj chciałabym prosić o opinie/pomoc/pokierowanie.
Wiem, że nie da się na odległość wydać diagnozy i na pewno udam się do specjalisty ale chciałabym chociaż mieć nakreślone co to może być (kręgosłup czy jakieś problemy mięśniowe) bo tak to nawet nie jestem pewna gdzie iść.
Nie chciałabym też wydać pieniędzy na specjalistę, który powiedziałby, że trzeba iść gdzie indziej bo on nic nie poradzi więc chcę z waszą pomocą udać się w odpowiednie miejsce.
Pozdrawiam serdecznie.