UFC 226: Miocic vs. Cormier

Anderson nie jego waga i on jest counter strikerem nie to co Miocic który umie dostosować swój styl bokserski pod przeciwnika, plus Miocic ma dobre zapasy więc (chyba) Cormier nie będzie tak swobodnie, jeśli w ogóle, go obalał. Rumble podobnie, mimo dużej siły fizycznej nie ma tak dobrego tdd jak Miocic a Gustafsson może i racja nie wiem, przekonamy się dopiero 7 lipca

No Gus najbliżej Miocica pod względem boksu

Czego jestem niemal pewny to to że Stipe ma mocniejszą głowę/szczękę niż Alexander. Jakby Gustafsson zainkasował takie bomby od Ngannou jakie dostał Miocic to nie wiem czy by nie skończył jak z Rumble

To będzie bliska walka. Jedynym zawodnikiem, z którym walczył i Miocic i Cormier był Nelson, wtedy został przez obu mocno zmielony, choć wtedy Miocic nie był jeszcze w swoim prime był po porażce ze Struve.

Cormier byl w stanie wygrac dwa razy z Rumblem który bije porównywalnie mocno do Nganou , albo nawet mocniej, tu raczej Miocic imo sie nie wykaze, no ale zobaczymy, ja tej walki nie obstawie ,ciezka sprawa

Jedno jest pewne - DC jest oceniany przez pryzmat JJ, przynajmniej ja nie mogę się od tego powstrzymać. A to trochę błąd. JJ jest GOATEM a i tak DC potrafił z nim naprawdę nawiązać ciekawą walkę.

Cały czas nie mogę się powstrzymać od tej wizji, gdzie DC straszy Miocica obaleniami i wszystko to miesza z tym dobrym skracaniem dystansu.

Coś w stylu walki z Gusem. ALE jednak Miocica już bardzo dużo razy nie doceniałem pod względem ringowego IQ i adaptacji. Ta jego pierwsza walka z JDS utrwaliła mi obraz że Miocic to taki brawler z bardzo mocną szczęką... A to ogromny błąd, bo te czasy już dawno minęły.

Jak trzeba to zayebiscie wywiera presje (walka z Reemem), ale też nie pogardzi kontrą, kiedy przeciwinik daje mu ją de facto w prezencie (Werdum)

No nie mogę kolejny raz nie postawić na Miocica

To pierwsze, primo to Miocic jest wiekszy od Andersona i Rumble'a.

Po drugie, sekundo, Miocic ma zayebiste zapasy.

Po trzecie, terto - Cormier obrywal w stojce zarowno od Andersona jak i Rumble'a. Z Andersonem ratowalo go to, ze :
1) byl wiekszy
2) mogl skracac dystans ( Spider walczy dobrze w dystansie, w poldystansie / klinczu Cormier go obijal
3) mogl w kazdej chwili obalic

Z Rumble'em rowniez wygral dzieki zapasom

Z Miocicem bedize ciezej, bo ten:
1) bedize wiekszy
2) walczy zarowno dobrze w dystansie jak w i poldystansie / klinczu (czyli niweluje atut Cormiera)
3) ma zaj**iste zapasy

Uwielbiam obu, ale stawiam na Miocica

Ja bym nie powiedział że Miocic walczy świetnie w dystansie. Półdystans - pełna zgoda, ale to nie JJ jeśli chodzi o walkę w dystansie

Mimo tego że śledzę karierę Cormiera od czasów strikeforce - niech Stipe go pokona a później zleje Jonesa :P I tym sposobem pogodzi zwaśnione strony w dyskusji o goatach

Niestety, ale Jones nie pójdzie do HW, nie zawalczy ze Stipe. Często była poruszona kwestia walki Caina z JJ, no ale JJ nie chciał tej walki. Mówił jedynie, że zawalczy jak się pojawią odpowiednie pieniądze na stole, więc pewnie postawił zaporowe warunki tak jak DJ postawił zaporowe warunki, czyli chciał 5 milionów dolarów za walkę z TJem.

JJ chyba zrozumiał po walce z Gusem, że jak nie ma przewagi warunków to może nie być kolorowo i może dostać ostro w papę.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-07-03 18:12:12