MMAMoże to nie fizyka tylko zdrowy rozsądek
Czasami zdrowy rozsądek zawodzi. Przykładem tego jest jak niektórzy, zwykle początkujący, próbują wykonać obalenie, gdy uda im się przechwycić i podnieść nogę oponenta. Zdrowy rozsądek podpowiada im, że należy pchać, aby powalić go na matę. Tymczasem przeciwnik po prostu będzie przeskakiwał na nodze podporowej w tył i tak skutecznie obroni się przed obaleniem. A co zatem mówi Fizyka? Aby przewrócić oponenta, należy zaburzyć jego równowagę, czyli spowodować aby rzut jego środka ciężkości na powierzchnię maty znalazł się poza obszarem utworzonym przez punkty podporu o podłoże, w tym przypadku powierzchnię jego stopy. Najskuteczniej wykonać to ciągnąc za nogę oponenta z jednoczesnym obrotem. Spowoduje to zablokowanie przeciwnikowi możliwości przeskoczenia na nodze i tym samym uniemożliwi odzyskanie przez niego równowagi i upadek. Tak więc nie zawsze to co zdrowo-rozsądkowe sprawdza się w działaniu.