Mam 29 lat żyję w Niemczech na początku tego miesiąca miałem atak w pracy z której zabrała mnie karetka. Spędziłem w szpitalu 16 dni w czasie tym robiono mi mnóstwo badań. Podstawowy panel miałem robiony codziennie. Plus tomografia czaszki, tomografia całego ciała AIDS, HIV, badania mózgu, transfuzja, kupa kroplówek i jeszcze wiele innych ale mniejsza o to.
Skończyło się to tak że wyszedłem ze szpitala czasowo naprawiony i o 10 kilo lżejszy. 8 miesięczna przygoda z 300 mg testosteronu prolongatum raz w tygodniu właśnie się dla mnie skończyła. Nie będę was Panowie zagłębiał w moją chorobę.
Proszę tylko pomóżcie mi wrócić do normalności. I proszę bez głupich komentarzy bo naprawdę jestem wykończony psychicznie całą tą sytuacją.
Dodaje wypis ze szpitala z kupą leków które trzymają mnie w całości.