Kickboxing vs Boks

Kolano jak kolano, ale nie chciałbym dostać z czuba od typka, który ma petardę w nodze bo sobie tylko chodził i kopał piłkę pod blokiem, o siako tako wyszkolonym kopaczu nie wspominając. To tylko takie luźne przemyślenia, ale obserwując choćby to, z jaką prędkością zwykły chłopak z osiedla kopie gałę, jak szybko kopie jakiś tam Kaoklaj czy inny Dekker trudno mi uwierzyć, by zwykły typek, ważący te 90-100 kg i ćwiczący rekreacyjnie boks, uderzał aż tak szybko. No owszem, jak ciężki trafi to łeb urywa, ale to samo można powiedzieć o dobrym kopaczu: jak trafi to mostek złamie, żebra, piszczel, i już nie mówcie że nagle wszyscy bokserzy są tak zaj**iaszczo szybcy że przed każdym kopnięciem zdążą półobrót zrobić i się zastawić, albo zejść z linii ciosu. Bo obstawiam że większość nawet jak się zastawi to zrobi to nie do końca umiejętnie i ręka zostanie złamana, kopnięcie zawsze przecież będzie silniejsze. Ręka jest szybsza bo ma krótszą drogę, ale znowu nogi to zasięg. To tak jak z walką piką i mieczem. Co z tego, że miecz szybszy, jeśli pika dalej sięga? Samuraje niby mieli te swoje katany, ale jakoś jak się czyta książki o dawnych stylach dalekowschodnich to właśnie wojownik z naginatą był uznawany za wielokrotnie groźniejszego, dobre opanowanie włóczni i ktoś z kataną nie miał podejścia. Naginata=nogi, katana=ręce, i tym i tym można zabić na 100 sposobów, ale jakoś trudno mi nagle uwierzyć w bezradność broni dystansowej.


Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2016-05-30 12:37:06

jeśli mamy porównać : kop samą nogą i uderzenie samą ręką - noga jest cięższa
z kolei jeśli bijemy z nóg to na siłę uderzenia składa się cała nasza masa ciała.

Gdy kopiemy z dokręceniem biodra - boli, jest odczuwalne
gdy uderzymy ze skrętem biodra i przechyleniem a nawet przejściem na prawą nogę (zakroczną) w dodatku z lekkiego przysiadu - boli bardziej.

dlatego piszę, że bijemy nogami.

Panowie temat nie dotyczy konfrontacji kickboxing vs boks, tylko...

xXSIŁOWNIAXx

...które się bardziej nadaje do samoobrony...

Przy samoobronie liczy się prostota. Zatem boks.
Nie zakładajmy, że przeciwnik jest super wyszkolonym fighterem który umie dobrze i wysoko kopać. Poza tym, możemy mieć na sobie spodnie jeansowe które uniemożliwią nam zadawanie ciosów nogą. Do tego aby wysoko kopać powinniśmy być rozgrzanie i nieco porozciągani.
Sam uprawiam Muay Thai i wydaje mi się najpełniejszym sportem uderzanym. Jednak, podobnie jak kickboxing, zawiera znacznie więcej technik niż boks i wymaga dłuższego czasu nauki.

xXSIŁOWNIAXx

ps. Jak jest tu ktoś kto dawniej ćwiczył lub ćwiczy kickboxing to mam takie pytanie czy jeśli chodzi o walke rękoma czy jest taka sama jak w normalnym boksie czy ciosy są takie same i czy Garda też jest taka sama jak w boksie? Z góry dzięki i pozdro. ;)

Garda i ciosy są bardzo podobne. Niedawno miałem okazje trenować z bokserem. Najbardziej różnił nas styl walki podczas delikatnego sparingu. On podchodził bardzo blisko i dopiero w bliskim dystansie wypuszczał serie sierpów i haków. Ja za to wołałem trzymać go na dystans i co chwile punktować prostymi+ low kickiem

Kickbokser też potrafi sprzedać szybkie proste i sierpy a ma jeszcze nogi do tego, wiec o czym tq dyskusja boks jest gorszy bo ogranicza się do samych rąk.

Kuba3452w

Kickbokser też potrafi sprzedać szybkie proste i sierpy a ma jeszcze nogi do tego, wiec o czym tq dyskusja boks jest gorszy bo ogranicza się do samych rąk.

chyba nie wiesz o czym piszesz....
w boksie nogi są ważniejsze od rąk.

Chyba nie bardzo rozumiem o co ci chodzi.

Bo siła ciosu idzie z nóg, nogi generują impet/moc/eksplozywność uderzenia

Gats 2

To tylko takie luźne przemyślenia...

Na sali trenujemy, a na forach filozofujemy i za to je lubimy

Gats 2

Bo obstawiam że większość nawet jak się zastawi to zrobi to nie do końca umiejętnie i ręka zostanie złamana, kopnięcie zawsze przecież będzie silniejsze.

Teoretycznie wszystko się zgadza. Kopnięcia są bardzo niebezpieczne i mają wielką siłę. W praktyce różnie bywa, bo walka jest dynamiczna. Lewy sierpowy też nokautuje, ale nie każda walka bokserska kończy się nokautem. Problem z kopnięciami polega na tym, że każde można zneutralizować odchodząc na kroczek i po wejściu w półdystans ich repertuar jest mocno ograniczony, szczególnie jak atakowana jest głowa i trzeba się bronić. Walki MMA też nie kończą się celnym kopnięciem w pierwszej sekundzie i złamaniem ręki. Trenowałem dość dużo kopnięć na kung fu i przekonałem się, że trudne do obrony kopnięcie wymaga doskonałej techniki. Tak jak wcześniej napisałem, wraz z wytrenowaniem przeciwnika techniki nożne tracą swoje znaczenie.

Kuba3452w

Kickbokser też potrafi sprzedać szybkie proste i sierpy a ma jeszcze nogi do tego, wiec o czym tq dyskusja boks jest gorszy bo ogranicza się do samych rąk.

Po pierwsze, kickbokser ma słabsze ręce niż bokser. Wiadomo. Musi poświęcać czas nie tylko na ręce.
Po drugie, nie zawsze można użyć kopnięć, szczególnie tych wysokich - krępujące spodnie, konieczność rozgrzewki, podłoże na którym łatwo się poślizgnąć.