Szacuny
2360
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
dziwna dyskusja przecież ten cały Wadlow to anomalia. Przy takich gabarytach on nie dotrwałby chyba końca przerwszej rundy. Samo machanie cepami za Tysonem mogło by go przyprawić o zawał. Dotlenienie takiego organizmu to nie jest to samo co dotlenienie ciała 80-100kg człowieka. Poza tym siła ciosu....gdyby siła ciosu zależała tylko od wagi,to Pudzian czy Burneika by łby urywali,a tymczasem żaden nie ma nokautującego ciosu(raz jeden jedyny Pudzianowi z Graciem wyszło) Tyson bił cholerenie mocno a nawet przy swoim niskim wzroscie dosięgnąłby korpusu tego olbrzyma-to w zupełności wystarczy
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
1013
Napisanych postów
5401
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136814
Chodzi o to, że Wadlow, jak wynika z jego biografii, był łagodnym i życzliwym człowiekiem. I jako taki nie byłby pewnie w stanie zmusić się do walki i zadawania celowej krzywdy bliźniemu. Więc tak, brutalna i groźna bestia, jaką był Mike z pewnością zasłużyła na tytuł najgroźniejszego ciężkiego. Bo że ktoś jest duży nie znaczy, że ma psychikę do walki. Co z tego że większy zasięg ramion skoro nie wiedziałby nawet, jak to wykorzystać? Co łagodny człowiek robiłby tymi łapami, machałby jak paralityk? Od machania jak paralityk nikt jeszcze nie znokautował przeciwnika. Poza tym, jesteś inżynierem, weź to na logikę. Mike był najgroźniejszy z tych, którzy wstąpili na ring. Co mnie obchodzi że gdzieś na Syberii żyje drwal co gwałci niedźwiedzie. Jak ktoś jest dobry to niech zostaje sportowcem i udowodni swoją wartość w zawodach. Nie udowadniasz swojej wartości w zawodach: nie zasługujesz na tytuł najlepszego. Bo niby w czym miałbyś być najlepszy?
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
26
Napisanych postów
1137
Wiek
47 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
42872
Technika mu nie potrzebna, przy takich warunkach wystarczy, ze nasladowalby perkusistow. Argument o wyjsciu na ring juz lepszy, przy 273cm i 222kg wagii raczej nie ma mowy o strachu, czy kompleksach, ze sie jest malym czy slabym, wiec raczej nie zajalby sie trenowaniem sztuk walki i do starcia by nie doszlo.
Szacuny
1013
Napisanych postów
5401
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136814
Shavers też niby największe uderzenie w historii boksu ale mistrzem nie został. To tyle w temacie tych silnie uderzających. Gdyby sam wzrost decydował to Wałujew byłby wymiataczem. Ale to jeszcze technikę trzeba mieć. A o karierze Hong Man Choia, tego wysokiego Koreańczyka, też jakoś cicho. Na silnych jest strategia, jak myślisz, czemu Ali nie szedł na wymianę z Foremanem, tylko tańczył na linach i robił zwody? Od kiedy idzie się na wymianę z kimś silniejszym fizycznie?
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
W kickboxingu może i by miał jakieś szanse:
Mniejszy człowiek niweluje różnicę gabarytów przy pomocy technik kickboxerskich i to w stosunku do uzbrojonego oponenta.
Ale przy takiej różnicy gabarytów w grę wchodziłyby tylko formuły lowkick, k1, muaythai. Nie ma szans w klasycznym kickboxie, chyba, że ma wyskok jakiś genialny i szczęście milion, że trafi. W zapasach też są jakieś szanse, chyba, że poświęci się parę minut na wytłumaczenie Robertowi obrony przed obaleniami.
Generalnie Mike bez szans.
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie