Załozycielu tego tematu :D własnie, mysle ze nie tylko Ty czy ja, ale duzo ludzi z tego forum ma podobne "problemy" :D pamiętam kiedy ja zaczynalem, wazylem nawet nie 60kg i zaczalem sobie codziennie samemu robic jedzenie, kurczaka, ryz, ziemniaki czasem, makarony pełnoziarniste (kiedy mama spróbowała makaron pełnoziarnisty, powiedziala ze jest suchy i jak ja to moge jesc), samo jedzenie kilku jajek na sniadanie codziennie było dla nich szokiem, bo przeciez kilkadziesiat lat temu ktos sobie "uyebal" ze jedzenie duzej ilosci jajek przez mezczyzne powoduje "utracenie" lub conajmniej "pogorszenie" meskiego nasienia, nie mozna miec dzieci itd. nie dociera do niektorych ludzi we wspolczesnym swiecie ze kiedys nie bylo takich badan i ze udowodniono teraz ze jajka mozna jesc do woli bez zadnych "odchyłków" od zdrowia. pamietam, jak zaczalem powoli rosnac, mama sama zauwazyla róznice, ze rosne, staje się wiekszy i ze nawet moze lepiej wygladam mimo ze zawsze mówiła "wcale nie jestes taki chudy, szczupli ludzie maja lepiej, mniejsze ryzyko chorob itd". pamiętam też swój pierwszy
cykl na kreatynie, którą chowałem w pufe w pokoju, bo wiedzialem ze zaraz bedzie ze biore jakies sterydy :) nie ma co sie oszukiwac, mentalnosc polaków i zacofanie w naszym narodzie, jest takie jakie jest. Ja po prostu zawsze, jak robie sobie cos do jedzenia, cos gotuje, przeczytam jakies badanie, czegos sie dowiem, powiem cos czasem i przyznam szczerze ze powoli, działa. Dam nawet taki przykład, ze kiedys, mama smazyła mieso na oleju, nie rzadko, tak że to mieso pływalo w tym oleju, a teraz, przekonala sie do smazenia, albo bez tłuszczu, albo na oleju kokosowym:)
Zmieniony przez - Logitechh w dniu 2015-09-05 21:26:49