Uderzyć kobietę

ktos wczesniej dobrze napisal:jezeli cie atakuje to znaczy ze jest szmata a szmaty trza bic.ale ja mam jakas blokade psychiczna

Tutaj fragment artykulu o nizezbyt sympatycznych paniach z Krakowa...Uchowaj Boze przed takimi...artykul z Onetu,ponizej daje link do calosci,jesli kogos zainteresuje...
"Na czele gangu stanęła 21-letnia Kasia, matka niemowlęcia, tuż przed wieczorową maturą. Dzieckiem przestała się interesować, egzaminem również. Jej monotonne życie zmieniło się, gdy poznała dwie osiemnastolatki – Jolę i Małgosię. Dołączyła też do nich piętnastoletnia Bożenka. Polubiły się natychmiast, bo miały wspólny cel – szybko zdobyć kasę. Tak po prostu. Na kosmetyki, bieliznę, na piwo. Nie dlatego, że były aż tak biedne, nie dlatego, że miały nieszczęśliwe dzieciństwo. Wszystkie pochodziły z normalnych, porządnych domów. Tyle że nudnych.

Strategia gangu była prosta – młode panie obstawiły centra handlowe. Z tłumu wyławiały kobiety zadbane. – Potrafiły jechać za ofiarą na koniec miasta, by wreszcie, gdy poczuły się bezpiecznie, zaatakować – wyjaśnia podkomisarz Sylwia Bober z zespołu prasowego małopolskiej policji. – Były pewne siebie i brutalne. Przekonała się o tym, jeszcze w grudniu, 22-letnia studentka, otoczona przez kobiecą bandę na osiedlowym chodniku. Kiedy poczuła na brzuchu ostrze, oddała telefon i portfel. Nie ona jedna.

– Jestem jedną z ofiar tego gangu – przyznała w lutym na internetowym forum kobieta, ukrywająca się pod pseudonimem Feebe. – Nie stawiałam oporu. Te dziewczyny nie mają żadnych zahamowań. Były gotowe, by odebrać mi życie. Agresja w damskim wydaniu nie budzi zdziwienia policyjnego psychologa doktora Dariusza Grzechnika. – W naszym kręgu kulturowym pewna doza agresji akceptowana jest wyłącznie u chłopców – wyjaśnia specjalista. – Dziewczyny, które postanowiły przełamać stereotyp grzecznej i potulnej osóbki, robią to zatem z ogromną bezwzględnością. Czasem agresją rekompensują także słabość fizyczną."

http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1151052&KAT=241 

szkoda słów 15 lat to jeszcze lalkami powinna sie bawić

U nas na mieście takie siedzą po mordowniach. Dresiary, po zawodówce, z czeredą nieślubnych dzieciorów. Jak nie łażą po osiedlu szukając zadymy, to czyhają w tych knajpach w nadziei że trafi się jakiś w miarę ustawiony frajer, którego możnaby wpuścić w alimenty na dzieciora, tego czy innego. Jakieś trzy tygodnie temu, jak za dużo wypiłem, mało mnie nie zgwałciły Potem zastanawiałem się, czy wtedy miałem jedną lub drugą czy trzecią brutalnie potraktować...no ale na taką formę ataku to ja nie byłem przygotowany, zresztą szumiało mi we łbie..booże..żebym nie trzymał spodni ,i się nie wyrwał i nie zwiał do kumpli... A ci oczywiście wiedzieli co się szykuje, no "ale przecież dobrze się bawiłęś" itp..dranie Najlepsze, że takie babsztyle serio uważają się za najlepsze towary w mieście...ghhh...

O kurde, Shao Kahn...Traumatyczne przezycie...

Ano
Potem przez prawie tydzień nie mogłem się otrząsnąć... W tamtej dziurze więcej się nie pokaże, a przynajmniej nieprędko

człowie już nawet napić i posiedzieć w spokoju nie może

Prawda?Zaraz sie jakies przyczepia i chca gwalcic...

Nie uderzyłem i nie planuje chwilowo

nie udeżyłbym kobiety... jednak nie każda samica jest kobietą... Dla wszystkisz którzy mówią ze by nie udeżyli dziwczyny nigdy mam taką przykładowa sytuacje- 2 dresiary przypluwają sie do twojej dziewczyny lub koleżanki i zaczynają ją lać... dalej byście nie udeżyli żadnej dziewczyny?? Bo ja bym w takiej sytuacji rozdawal buły i kopnięcia rozdawal na lewo i prawo