T.Soon
wnc1964 Ogólnie wszystkie objawy wymienione przez Ciebie się jak najbardziej zgadzają, ale nie do końca na raz i nie do końca w pełnym nasileniu. Co do braku apetytu to bywa różnie.
"Ogromny" stres jest u mnie często zapalnikiem "dołka" i kiedy w niego wejdę to owszem, nie chce mi się jeść, ruszać, ani wychodzić do ludzi. Ale od dość długioego czasu (~1rok) biorę na przemian klonazepam i wenlafeksyne (BD i SNRI) dzięki czemu jestem w stanie normalnie funkcjonować. Na przykład regularnie chodzę na basen.
Nie bym schodził z niewygodnego tematu, ale wydaje mi się, że tutaj moje geny i metabolizm bardziej psują dojście do odbrzydzenia* siebie.
Bo jak można wywnioskować, od bardzo długiego czasu (w tym czasu treningowego) jadłem normalnie i z zaleceniami trenera - dietetyka (Tak się przynajmniej określał)
Jako, że to anonimowe forum, to mogę przyznać, że jestem już nie tyle zdeterminowany, co zdesperowany.
"Ogromny" stres jest u mnie często zapalnikiem "dołka" i kiedy w niego wejdę to owszem, nie chce mi się jeść, ruszać, ani wychodzić do ludzi. Ale od dość długioego czasu (~1rok) biorę na przemian klonazepam i wenlafeksyne (BD i SNRI) dzięki czemu jestem w stanie normalnie funkcjonować. Na przykład regularnie chodzę na basen.
Nie bym schodził z niewygodnego tematu, ale wydaje mi się, że tutaj moje geny i metabolizm bardziej psują dojście do odbrzydzenia* siebie.
Bo jak można wywnioskować, od bardzo długiego czasu (w tym czasu treningowego) jadłem normalnie i z zaleceniami trenera - dietetyka (Tak się przynajmniej określał)
Jako, że to anonimowe forum, to mogę przyznać, że jestem już nie tyle zdeterminowany, co zdesperowany.
krystian 27
dmq92
Anonim
