A tak trochę poważniej. Fakt, że McGregor wygląda w stójce fantastycznie za każdym razem gdy tam się toczy jego walka. Ale z kim on tam walczył dobrym? Porierem? On stójkę ma co najwyżej średnią. Na dodatek jest strasznie nieszczelny, chaotyczny, zbyt często się podpala i idzie na żywioł. Brandao? Porier go pokonał w stójce więc nie będę dalej się produkował wypisując niedoskonałości Diego. Hollowaya który dopiero zaczyna się rozwijać w płaszczyźnie stójkowej? To też raczej nie jest jakiś imponujący skalp. Podsumowując= nie pokonał nikogo znaczącego. Gdzie mu do Aldo? Wiem, że Irlandczyk ma fajny styl,jest kreatywny, walczy mądrze i potrafi dużo a, na dodatek potrafi narobić wokół siebie dużo szumu i się sprzedać ale pisać,że rozjedzie Aldo to trochę przegięcie. Widzę, że już każdy powoli łapie HYPE na tego zawodnika. Przypomina, że z Alim było podobnie... Wyglądał dobrze, do momentu w którym dostał lepszych zawodników niż zazwyczaj i wtedy bańka pękła. Czuję, że na Conorze też sie przejedziecie. Na pewno będzie należeć do czołówki, ale takich Mendesów, Edgarów czy Aldo nie będzie moim zdaniem w stanie przejść.
Po pierwsze Aldo walczy równie inteligentnie jak Conor i na pewno nie da się wciągnąć w jego gierki.
Po drugie- Aldo to jeden z najlepszych strikerów w UFC albo nawet i najlepszy, a parteru nie przewiduje w ich walce ( nie tacy chcieli go obalać) także nie widze tam Irlandczyka nawiązującego z Brazylijczykiem równorzędnej walki. Mimo, że Mcgregor ma sporo umiejętności i bardzo je doceniam to jednak Aldo dla mnie jest o klasę wyżej.
Po trzecie- Conor z kimś takim nie walczył,a jego rywale słynęli raczej z dziurawej defensywy i leżeli mu stylistycznie. Aldo mu nie leży...
Po czwarte- Conor nie walczył ze ścisłą czołówką.... MA POTENCJAŁ. Ale czy to starczy na takiego mistrza? Szczerze wątpie...
I zaznaczam- nie uważam Conora za ogórka, po prostu Aldo dla mnie jest fenomenem, który przegrać może wyłącznie z kontuzjami...
Zmieniony przez - Noolan w dniu 2014-09-28 23:58:07