Zacznijmy od tego, że byłem u endokrynologa. Później na badaniach i znów u endo. Okazało się, że mam gino, tak jak przypuszczałem.
Zlecił mi on, dokładnie ona, dwa leki.
Mianowicie:
Tamoxifen - Ebewe oraz Euthyrox.
Teraz nasuwa się pytanie. Zlecił owszem, ale czy te leki potrafią zwalczyć gineko?
Czytałem na forum, że działają. Aczkolwiek pisali tylko o Tamoxifenie, a nie o Euthyroxie.
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z owymi lekami? I czy one potrafiązwalczyć gineko?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :D
Jeśli ktoś bedzie się chciał coś o mnie dowiedzieć (wyniki itd. itp.), proszę bardzo :)