SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Halowe Mistrzostwa Świata w LA SOPOT 2014r.

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7215

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Przygotowania do Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce SOPOT 2014 na ostatniej prostej! W hali, która już 36 dni gościć będzie najlepszych lekkoatletów z wszystkich kontynentów rozpoczął się montaż nawierzchni syntetycznej.



Na naszych oczach rozkładana jest na bieżni specjalna nawierzchnia. Całość musi być gotowa na 16 lutego. Tego dnia odbędzie się Dzień Otwarty, podczas którego mieszkańcy Sopotu, Pomorza i całej Polski będą mogli zobaczyć ERGO ARENĘ przygotowaną już na przyjęcie sportowców. Jako pierwsza po nowej bieżni pobiegnie sopocka młodzież. Będą także przedstawiciele Torunia na czele z prezydentem Michałem Zaleskim, gdyż to właśnie do nowej hali w Toruniu trafi po mistrzostwach bieżnia. Zapraszamy wszystkich mieszkańców i gości, żeby już teraz poczuli atmosferę nadchodzących mistrzostw. – podkreślił Prezydent Sopotu Jacek Karnowski

Wczoraj podczas wizyty w Ministerstwie Sportu potwierdziłem przekazanie miastu kolejnej transzy dofinansowania rządowego do organizacji Mistrzostw w wysokości 1,5 mln złotych. To m.in.: efekt zeszłotygodniowej wizyty w ERGO ARENIE Ministra Sportu Andrzeja Biernata, który oceniał stan przygotowań do tej najważniejszej po Igrzyskach Olimpijskich imprezy sportowej. – dodał Prezydent Karnowski.



Układanie nawierzchni syntetycznej na bieżni powinniśmy zakończyć w ciągu najbliższych dni poinformował kierownik kontraktu Robert Sienkiewicz z firmy Tamex – obiekty sportowe. W kolejnym etapie rozpoczniemy układanie nawierzchni w polu wewnętrznym stadionu lekkoatletycznego, gdzie będą odbywały się pozostałe konkurencje poza biegami. Zamontowane są już wszystkie elementy stałe np.: skrzynki do belek odbicia i piaskownica do skoku w dal, oraz skrzynka do skoku o tyczce, pozostałe elementy (materace, płotki) są przenośne i zamontowane zostaną po zakończeniu wszystkich prac. Lekkoatletyczna infrastruktura do ERGO ARENY, ale również sali rozgrzewkowej i treningowej przywieziona zostanie przez 13 tirów.



Prace przeprowadzane przez firmę firma Tamex – obiekty sportowe zakończą się odbiorem i certyfikacją przeprowadzaną przez Międzynarodową Federację Lekkoatletyczną. Precyzja z jaką wykonujemy tę inwestycję wynosi 2 milimetry, przy normie dopuszczającej maksymalnie. 6 mm. dodał kierownik kontraktu.

Powierzchnia bieżni, oraz stadionu lekkoatletycznego w ERGO ARENIE to prawie 4000 m2. Prace zakończą się przed 16 lutego, a ich efekty będzie można podziwiać w niedzielę 16 lutego w godz. 12.00-16.00 podczas Dnia Otwartego ERGO ARENY.

Informacja prasowa pzla.pl

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Znakomicie podczas lekkoatletycznego mityngu w Dusseldorfie zaprezentowała się Angelika Cichocka, która biegała na 800m z wynikiem 2:01.70 zajęła drugie miejsce i wypełniła minimum na Halowe Mistrzostwa Świata w Sopocie.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Adam Kszczot, Renata Pliś, Angelika Cichocka i Tomasz Majewski z minimami na Sopot !!!!!!

Czasem 1:45.42 Adam Kszczot zwyciężył w biegu na 800 metrów podczas dzisiejszego mityngu Düsseldorfie zostając liderem światowych tabel na tym dystansie.



Dwukrotny halowy mistrz Europy do Niemiec przyleciał prosto ze zgrupowania w Republice Południowej Afryki. Już w pierwszym starcie sezonu zawodnik RKS Łódź zaprezentował się z bardzo dobrej strony wygrywając w Düsseldorfie z czasem 1:45.42. Polak o 0.02 sekundy poprawił własny rekord mityngu oraz wypełnił minimum PZLA (1:47.00) na halowe mistrzostwa świata w Sopocie. Polak sytuację w biegu kontrolował od początku dystansu biegnąc za pełniącym rolę pace makera Holendrem Thijmenem Kupersem. Ostatnie okrążenie Kszczot pokonał samotnie, niezagrożony przez biegnących za nim rywali.

W konkursie kulomiotów Tomasz Majewski w czwartej próbie pchnął 20.53 uzyskując rezultat lepszy o 23 centymetry od wskaźnika PZLA na mistrzostwa globu. Wynik ten pozwolił dwukrotnemu mistrzowi olimpijskiemu zająć dziś drugą lokatę. Podopieczny Henryka Olszewskiego musiał uznać wyższość złotego medalisty z Moskwy Niemca Davida Storla, który trzykrotnie przekroczył 21 metrów i wygrał z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie – 21.10.

Renata Pliś w biegu na 1500 metrów linię mety przekroczyła z rezultatem 4:10.10. Taki sam czas uzyskała także trzecia na mecie Włoszka Margherita Magnani. Wynik Polki i Włoszki plasuje je ex aequo na pozycji liderek europejskich tabel na tym dystansie. Zawodniczka Maratonu Świnoujście wypełniła oczywiście minimum PZLA (wynoszące 4:14.00) na marcowe mistrzostwa w Sopocie. W biegu w Düsseldorfie zwyciężyła Kenijka Helen Obiri (4:07.01).

Angelika Cichocka na finiszu biegu na 800 metrów odparła ataki Ukrainki Nataliji Łupu i walecznie zaatakowała liderkę rywalizacji Czeszkę Lenkę Masny. Ostatecznie Polka była druga, a jej czas 2:01.70 jest lepszy od minimum na Sopot. Cichocka, która od niedawna trenuje w grupie trenera Tomasza Lewandowskiego, przegrała zwycięstwo zaledwie o 0.01 sekundy.

Minimum na mistrzostwa w Sopocie nie udało się wypełnić Marcinowi Lewandowskiemu, który na mecie biegu na 1500 metrów zameldował się jako ósmy z rezultatem 3:41.78 (wskaźnik PZLA to 3:41.00). Wygrał Kenijczyk Bethwel Birgen z czasem 3:39.05.

Druga w konkursie trójskoku była Anna Jagaciak. Zawodniczka Juvenii Puszczykowo w najlepszej próbie osiągnęła odległość 13.65 i uległa jedynie Niemce Kristinie Gierisch, która dwukrotnie przekroczyła 14 metrów skacząc w czwartej próbie 14.03 i w szóstej 14.13.

Oprócz Adama Kszczota i Davida Storla najlepsze wyniki na świecie w 2014 roku uzyskali w hali w Düsseldorfie kubański sprinter Yuniel Pérez (6.50 na 60 metrów), amerykański płotkarz Jeff Porter (7.52 na 60 metrów przez płotki) oraz niemiecka kulomiota Christina Schwanitz (19.93).

Pełne wyniki: Düsseldorf

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Robert Sobera w Bydgoszczy na Mityngu Pedros Cup zajął drugie miejsce w skoku o tyczce wynikiem 5,75 i wypełnił minimum na HMŚ !!!

Brawo!!!

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Sprinter Grzegorz Zimniewicz z Achillesa Leszno już w eliminacjach czasem 6.70 poprawił swój dotychczasowy rekord życiowy w biegu na 60 metrów. W rozegranym nieco ponad pół godziny później finale Zimniewicz poprawił się o 0.04 sekundy uzyskując czas 6.66. Wynik sprintera jest gorszy tylko 0.01 sekundy od wskaźnika PZLA na halowe mistrzostwa świata w Sopocie.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
kontuzja wicemistrza olimpijskiego w tyczce


Nie­miec Bjo­ern Otto nie wy­star­tu­je w ha­lo­wych lek­ko­atle­tycz­nych mi­strzo­stwach świa­ta w So­po­cie. Tycz­karz ma na­de­rwa­ne ścię­gno Achil­le­sa. Wi­ce­mistrz olim­pij­ski z Lon­dy­nu, brą­zo­wy me­da­li­sta MŚ z Mo­skwy zre­zy­gno­wał z se­zo­nu pod da­chem.

36-let­ni za­wod­nik kon­tu­zji na­ba­wił się w trak­cie mi­tyn­gu w Du­es­sel­dor­fie. - Je­stem roz­cza­ro­wa­ny. Wiele sobie za­kła­da­łem w tym roku, także w hali i byłem świet­nie przy­go­to­wa­ny. Teraz muszę się jed­nak w pełni skon­cen­tro­wać na se­zo­nie let­nim - po­wie­dział Otto.

Mi­ni­mum PZLA na ha­lo­we mi­strzo­stwa świa­ta w skoku o tycz­ce wy­no­si 5,75 m. Na razie wy­peł­ni­ło go dwóch za­wod­ni­ków - mistrz świa­ta z Daegu Paweł Woj­cie­chow­ski (SL WKS Za­wi­sza Byd­goszcz) i Ro­bert So­be­ra (AZS AWF Wro­cław).

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084

Anna Rogowska: prawdziwe skakanie jeszcze się nie zaczęło



W czwar­tek Anna Ro­gow­ska sta­nie w Sztok­hol­mie przed pierw­szą szan­są uzy­ska­nia wy­ni­ku upraw­nia­ją­ce­go do star­tu w 15. Ha­lo­wych Mi­strzo­stwach Świa­ta w lek­kiej atle­ty­ce (7-9 marca w So­po­cie). - Nasze mi­ni­mum jest bar­dzo wy­śru­bo­wa­ne – oce­ni­ła tycz­kar­ka SKLA Sopot.

W naszej konkurencji trzeba skoczyć 4,71 m, a przecież taki wynik zapewniał miejsce na podium podczas wielu najważniejszych imprez. Dałby chociażby brązowy medal igrzysk olimpijskich w Londynie. Niższy wskaźnik mają od nas mężczyźni, którzy muszą pokonać poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,75. W tym przypadku należałoby wziąć pod uwagę przewyższenie wynoszące 1,10 m, zatem tyczkarze powinni uzyskać 5,81 - wyliczyła Rogowska.

Brą­zo­wa me­da­list­ka igrzysk olim­pij­skich z Aten w 2004 roku uważa, że mi­ni­ma wy­zna­czo­ne przez Mię­dzy­na­ro­do­we Sto­wa­rzy­sze­nie Fe­de­ra­cji Lek­ko­atle­tycz­nych (IAAF), nie są równe dla wszyst­kich kon­ku­ren­cji.

- Trud­no stwier­dzić, ja­ki­mi kry­te­ria­mi kie­ro­wa­li się dzia­ła­cze IAAF usta­la­jąc takie progi. Wy­jąt­ko­wo li­be­ral­nie po­trak­to­wa­ni zo­sta­li cho­ciaż­by skocz­ko­wie wzwyż, na­to­miast bar­dzo wy­śru­bo­wa­ne mi­ni­mum wy­zna­czo­no skocz­kom w dal. Wy­star­czy zresz­tą spoj­rzeć na świa­to­we listy, aby prze­ko­nać się, ilu za­wod­ni­ków w po­szcze­gól­nych kon­ku­ren­cjach zdo­ła­ło uzy­skać wy­ma­ga­ny wynik. W skoku wzwyż za­wod­ni­cy kwa­li­fi­ku­ją się hur­tem, a w skoku w dal do­ko­na­ły tego jed­nost­ki. My jed­nak nie mamy nic do po­wie­dze­nia. Mu­si­my tylko speł­nić usta­lo­ne przez IAAF mi­ni­ma - do­da­ła.

W skoku o tycz­ce wy­ma­ga­ny re­zul­tat 4,71 metra uzy­ska­ły do tej pory je­dy­nie czte­ry lek­ko­atlet­ki. - To do­pie­ro po­czą­tek se­zo­nu i za wiele oka­zji do star­tu nie było. Więk­szość za­wod­ni­czek nie od­kry­ła kart i trud­no stwier­dzić, w ja­kiej obec­nie są dys­po­zy­cji. Praw­dzi­we ska­ka­nie jesz­cze się nie za­czę­ło. Je­stem jed­nak prze­ko­na­na, że na star­cie so­poc­kich mi­strzostw świa­ta nie za­brak­nie żad­nej li­czą­cej się tycz­kar­ki - stwier­dzi­ła.

Pierw­szy raz przed szan­są uzy­ska­nia mi­ni­mum Ro­gow­ska sta­nie w czwar­tek w Sztok­hol­mie pod­czas mi­tyn­gu XL Galen.

- Do tych in­au­gu­ra­cyj­nych za­wo­dów pod­cho­dzę bar­dzo spo­koj­nie. W sto­li­cy Szwe­cji nie za­ło­ży­li­śmy sobie za­da­nia osią­gnię­cia kon­kret­ne­go re­zul­ta­tu. Forma ma zwyż­ko­wać stop­nio­wo. Chce­my krok po kroku robić po­stę­py i z im­pre­zy na im­pre­zę ska­kać coraz wyżej - wy­ja­śni­ła.

Ze Sztok­hol­mu 32-let­nia so­po­cian­ka uda się do Gan­da­wy, gdzie 9 lu­te­go weź­mie udział w mi­tyn­gu Flan­ders In­do­or. Z Bel­gii wróci na dwa dni do Spały i 15 lu­te­go wy­star­tu­je w Do­niec­ku na Ukra­inie.

- 16 lu­te­go wra­ca­my do So­po­tu, gdzie w Ergo Are­nie tre­no­wać bę­dzie­my przed 58. ha­lo­wy­mi mi­strzo­stwa­mi Pol­ski, które od­bę­dą się 22 i 23 lu­te­go. Po tej im­pre­zie nie pla­nu­je­my już in­nych star­tów. Do mi­strzostw świa­ta chce­my w spo­ko­ju przy­go­to­wy­wać się w So­po­cie - za­pew­ni­ła.

Cały sty­czeń mi­strzy­ni świa­ta z Ber­li­na w 2009 roku spę­dzi­ła na zgru­po­wa­niu w Spale, gdzie ósme­go grud­nia pod­czas ćwi­czeń na drąż­ku spa­dła na głowę. Po tym wy­pad­ku za­wod­nicz­ka mu­sia­ła pra­wie na mie­siąc prze­rwać tre­nin­gi.

- 2 stycz­nia po ba­da­niach to­mo­gra­fem kom­pu­te­ro­wym le­ka­rze wy­da­li mi zgodę na wzno­wie­nie przy­go­to­wań. Dzień póź­niej w Spale od­by­łam pierw­szy tre­ning. Na po­cząt­ku mia­łam dwa za­ję­cia dzien­nie, ale póź­niej ćwi­czy­łam tylko raz. Pra­co­wa­li­śmy nad siłą, skocz­no­ścią, szyb­ko­ścią i tech­ni­ką, bo te ele­men­ty trze­ba w skoku o tycz­ce umie­jęt­nie po­łą­czyć. Ćwi­czę na sto pro­cent, nie­mniej mam jesz­cze pewne za­le­gło­ści. Trud­no prze­cież w ciągu 30 dni zre­ali­zo­wać plan tre­nin­go­wy, który roz­pi­sa­ny był na dwa mie­sią­ce. Wie­rzę jed­nak, że do mi­strzostw świa­ta będę opty­mal­nie przy­go­to­wa­na - pod­su­mo­wa­ła Anna Ro­gow­ska.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Angelika Cichocka nie ukończyła wprawdzie rywalizacji na 1500 m podczas mityngu w Sztokholmie, ale - jak zaznaczyła po powrocie do kraju - wszystko jest w porządku. Miała tak poprowadzić bieg, aby pochodząca z Etiopii Szwedka Abeba Aregawi ustanowiła rekord Europy.

Przed wyjazdem do Szwecji wiedziałam, że będę pacemakerką, czyli zawodniczką forsującą tempo. Tak jak było zaplanowane, prowadziłam stawkę przez 2/3 dystansu i po pokonaniu 1000 metrów zeszłam z bieżni. Mam zatem udział w osiągnięciu Aregawi. Cieszę się również z czasu, jaki miałam na 1000 metrów – 2.39 - powiedziała zawodniczka Taleksu Borzytuchom

Ci­choc­ka już wcze­śniej uzy­ska­ła wy­ni­ki upraw­nia­ją­ce ją do star­tu w 15. ha­lo­wych mi­strzo­stwach świa­ta w So­po­cie (7-9 marca) za­rów­no na 800 jak i 1500 m. Na tym dru­gim dy­stan­sie mi­ni­ma PZLA osią­gnę­ły także Re­na­ta Pliś (MKL Ma­ra­ton Świ­no­uj­ście), Da­nu­ta Urba­nik (KKS Vic­to­ria Sta­lo­wa Wola) i Ka­ta­rzy­na Bro­nia­tow­ska (AZS AWF Kra­ków).

- Je­stem w kom­for­to­wej sy­tu­acji, bo z na­szej czwór­ki mam na 1500 m naj­lep­szy re­zul­tat, na­to­miast na 800 m tylko ja wy­wal­czy­łam do tej pory kwa­li­fi­ka­cję. Jeśli w danej kon­ku­ren­cji mi­ni­mum uzy­ska­ją wię­cej niż dwie osoby, to udział w mi­strzo­stwach świa­ta za­pew­ni sobie ha­lo­wa mi­strzy­ni Pol­ski oraz za­wod­nicz­ka z naj­lep­szym wy­ni­kiem - wy­ja­śni­ła.

26-let­nia lek­ko­atlet­ka nie pod­ję­ła jesz­cze de­cy­zji, na jakim dy­stan­sie wy­star­tu­je w Ergo Are­nie.

- Nie ma szan­sy, aby po­go­dzić te dwie kon­ku­ren­cje. Osta­tecz­ne­go wy­bo­ru do­ko­na­my wspól­nie z tre­ne­rem po ha­lo­wych mi­strzo­stwach kraju, 22 i 23 lu­te­go w So­po­cie. Na tych za­wo­dach za­mie­rzam po­biec za­rów­no na 800 jak i 1500 m. Cze­ka­ją mnie tylko dwa star­ty, bo za­miast eli­mi­na­cji za­pla­no­wa­no je­dy­nie serie na czas - wspo­mnia­ła.

Po­cho­dzą­ca z Kar­tuz za­wod­nicz­ka pod­kre­śli­ła, że do­ko­nu­jąc tego wy­bo­ru bę­dzie kie­ro­wa­ła się tylko wła­snym in­te­re­sem.

- Wiem, że jeśli zde­cy­du­ję się po­biec na 1500 m za­blo­ku­ję miej­sce w re­pre­zen­ta­cji ko­le­żan­ce, pod­czas kiedy na 800 bę­dzie wakat. Nie mogę jed­nak su­ge­ro­wać się ta­ki­mi uwa­run­ko­wa­nia­mi. Muszę pa­trzeć na sie­bie i swoje szan­se. Przy tym wy­bo­rze weź­mie­my z tre­ne­rem pod uwagę nie tylko moją formę na obu dy­stan­sach, ale także dys­po­zy­cję ry­wa­lek i spo­dzie­wa­ną ob­sa­dę tych kon­ku­ren­cji. To bę­dzie nasza wspól­na su­we­ren­na de­cy­zja - sko­men­to­wa­ła.

Fa­wo­ryt­ką na 1500 m jest Etiop­ka Gen­ze­be Di­ba­ba, która w lutym po­pra­wi­ła ha­lo­we re­kor­dy świa­ta na 1500 i 3000 m.

- Ona jest z innej pla­ne­ty. To co wy­pra­wia Di­ba­ba, która +od­jeż­dża+ wszyst­kim za­wod­nicz­kom, jest nie­sa­mo­wi­te. Wy­da­je mi się jed­nak, że w So­po­cie Etiop­ka po­bie­gnie ra­czej na trzy ki­lo­me­try, bo na tym dy­stan­sie zde­cy­do­wa­nie nikt nie bę­dzie jej w sta­nie za­gro­zić. Na razie trud­no oce­nić, w ja­kiej dys­po­zy­cji są cho­ciaż­by Ame­ry­kan­ki i Ro­sjan­ki, bo one jesz­cze nie za­czę­ły star­to­wać - do­da­ła.

Pod­opiecz­na To­ma­sza Le­wan­dow­skie­go (po­przed­nio przez ponad osiem lat współ­pra­co­wa­ła z Ja­ro­sła­wem Ści­ga­łą) nie mogła ostat­nich se­zo­nów za­li­czyć do uda­nych. Nie wzię­ła bo­wiem udzia­łu za­rów­no w igrzy­skach olim­pij­skich w Lon­dy­nie jak i ubie­gło­rocz­nych mi­strzo­stwach świa­ta w Mo­skwie.

- Spor­to­wiec nie może za­ła­my­wać się nie­po­wo­dze­nia­mi. Cała sztu­ka po­le­ga na tym, aby umieć pod­nieść się po ta­kich po­raż­kach. Mam na­dzie­ję, że to bę­dzie dla mnie prze­ło­mo­wy sezon. W ostat­nich la­tach pre­zen­to­wa­łam nie­złą dys­po­zy­cję, acz­kol­wiek nie po­tra­fi­łam prze­sko­czyć pew­nych ba­rier. Chyba za­trzy­ma­łam się w roz­wo­ju. Nie byłam już śred­niej klasy za­wod­nicz­ką, ale bra­ko­wa­ło mi cze­goś, aby wspiąć się na naj­wyż­szą półkę. To­masz Le­wan­dow­ski ma świe­że spoj­rze­nie na mój tre­ning, dzię­ki czemu jest w sta­nie wy­do­być drze­mią­ce we mnie re­zer­wy - pod­su­mo­wa­ła An­ge­li­ka Ci­choc­ka

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Mi­ni­mum PZLA wy­peł­nił za to Rafał Omel­ko w biegu na 400 m. Za­wod­nik AZS AWF Wro­cław uzy­skał czas 46,45 i po­pra­wił re­kord ży­cio­wy. To re­zul­tat o 0,35 s lep­szy od wskaź­ni­ka na HMŚ. Naj­szyb­szy był w czwar­tek Czech Pawel Ma­slak - 45,66.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Piotr Lisek w skoku o tyczce, Dominik Bochenek w biegu na 60 metrów przez płotki oraz Jakub Krzewina w biegu na dystansie 400 metrów wypełnili podczas 4. Mityngu Kontrolnego PZLA w Spale minima na halowe mistrzostwa świata w Sopocie.




W konkursie tyczkarzy bezkonkurencyjny był Piotr Lisek. Reprezentant OSOTu Szczecin w tym roku skakał już 5.70 (w Spale) i 5.68 (w Bydgoszczy). Dziś w spalskiej hali bez problemu pokonał w pierwszych próbach 5.40, 5.50 i 5.60. Po opuszczeniu próby na 5.70 w drugim skoku podopieczny trenera Wiaczesława Kaliniczenki skoczył 5.75 wypełniając minimum PZLA na halowe mistrzostwa świata w Sopocie. Lisek dołączył do Roberta Sobery i Pawła Wojciechowskiego, którzy już wcześniej uzyskali wskaźnik na globalny czempionat. W konkursie tyczkarzy w Sopocie będą mogli wystąpić jednak tylko dwaj Polacy – ostatecznym rozstrzygnięciem kto pojedzie na mistrzostwa świata będzie rywalizacja na 58. Halowych Mistrzostwa Polski Seniorów w Ergo Arenie (konkurs tyczkarzy zaplanowano na sobotę 22 lutego). Dziś w Spale z wynikiem 5.75, bez powodzenia, mierzyli się także Łukasz Michalski (ostatecznie drugi z 5.60) oraz Paweł Wojciechowski (czwarty z wynikiem 5.40). Lisek ex aequo z Soberą z wynikiem 5.75 plasują się na piątym miejscu w historii polskiej halowej lekkoatletyki. Dotychczas wyżej w historii w hali skoczyli Paweł Wojciechowski (5.86 w 2011), Mirosław Chmara (5.85 w 1989), Przemysław Czerwiński (5.82 w 2010) oraz Marian Kolasa (5.81 w 1986).

Ponownie z dobrej strony zaprezentował się w tym sezonie płotkarz bydgoskiego Zawiszy Dominik Bochenek. Mistrz igrzysk wojska z Rio de Janeiro dziś w Spale w finałowym biegu na 60 metrów przez płotki poprawił czasem 7.63 swój rekord życiowy (dotychczas 7.66 z 2008) i wypełnił wynoszące 7.70 minimum PZLA na halowe mistrzostwa świata. Przypomnijmy, że Bochenek już 1 lutego w Mondeville był bliski uzyskania wskaźnika na tą imprezę – wówczas zabrakło mu do niego jedynie 0.01 sekundy.


Jakub Krzewina przebiegł w spalskiej hali 400 metrów w czasie 46.65 i został drugim po Rafale Omelce Polakiem, który wypełnił minimum PZLA (46.80) na mistrzostwa w Sopocie.

W innych konkurencjach rozegranych w 4. Mityngu Kontrolnym PZLA także padło dobrych wyników. W pchnięciu kulą wygrał Jakub Szyszkowski z wynikiem 19.36 przed Dominikiem Witczakiem, który rezultatem 18.62 poprawił halowy rekord życiowy. Wśród kobiet najdalej pchała dziś Agnieszka Dudzińska, która uzyskała 16.55 i przesunęła się na dziewiąte miejsce w tabelach historycznych. Najszybszymi sprinterami byli w Spale Weronika Wedler (7.41) oraz Remigiusz Olszewski (6.69). W skoku o tyczce kobiet Olga Frąckowiak pierwszy raz od 2011 skoczyła 4 metry wyrównując rezultatem 4.10 swój rekord życiowy z 2009 roku.

moderator sprinterek

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Na czym polega (biologicznie, mechanicznie) poprawianie wydolności ? (Trening w góry)

Następny temat

Narty do freestyle

WHEY premium