Otóż problem tego, czy rosjanie wyciągają wnioski oraz jak szybko jest zdecydowanie głębszy niż "zwykła głupota". Ale tak jak już pisałem to temat na elaborat, który myślę, że w przeciągu tygodnia napiszę.
A co do wyciagania wniosków przez amerykanów - tak jak juz pisałem rosjanie przekazali im swoje spostrzeżenia - efekt śmierć kilkunastu rangersów i seals w operacji "Anakonda" - klasycznie załadowali się w zasadzkę przeciwlotniczą a ci którzy ocaleli przeżyli głównie dzięki wsparciu z powietrza.
Podstawowy błąd amerykanów w Afganistanie - brak lub prawie brak artylerii przystosowanej do walki w górach, przynajmniej na początku operacji.
Drugi błąd - za ciężki ekwipunek
Trzeci - nie przystosowane do walki w takich warunkach śmigłowce.
Procent niezdolnych do lotu AH-64 w początku operacji - 70%
Czwarty - Całkowita nieprzydatność niektórych typów broni.
I tak dalej.
Czyli dokładnie takie same błędy jak rosjan w 1979. Ciekawe, co?
Podejście typu: wszystko co ruskie jest głupie i śmierdzi jakoś mnie nie przekonuje.
Co do Somalii - wyszkolenie ludzi to jedno a błędy w planowaniu i przygotowaniu operacji to drugie.
Podstawowy błąd - lekceważenie przeciwnika.
Nie wiem Tank co zrobiliby rosjanie - ale nie sądzę by postąpili tak jak ty mówisz. Choć to problem akademicki to i nie ma co gdybać.
Nikt nie ma monopolu na rację - wczoraj było na Discovery 10 raz o kryzysie "Mayaguez" - przcież amerykanie dali tam ciała koncertowo.
Brak rozpoznania, zły obieg informacji itd. Efekt 40 trupów, 50 rannych.
No i co? Przypadek? Pech?
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB
SFD FIGHT CLUB
SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />
Doradca w
Rukopasznyj Boj/Samozaszczita