Organizacja pozostawiala wiele do zyczenia.
Zawody mialy sie rozpoczac o godz 10:30 a jesli dobrze pamietam bylo 2 godzinne opoznienie [to jeszcze mozna wybaczyc biorac pod uwage dojazd].
Zawody nazywaly sie "I Międzynarodowego Turnieju Submission Grappling we Włocławku" tylko, ze to nie byl turniej a juz napewno nic miedzynarodowego.
Losowanie par to tez jedno wielki k******* poniewaz jako pierwszego przeciwnika mialem kolege z klubu [nie walczylismy, gdyz to byloby bez sensu], oczywiscie nietrudno sie domyslic jakie mialem nastawienie kiedy na ekranie ukazala sie ta rozpiska.
Kategorie wagowe tez wytracaly czlowieka z rownowagi poniewaz po wazeniu je zmienili
Obiektywnosci sedziow nie bede komentowac bo sie w****ic mozna od tych przekretow. Administracja wynikow to byl chyba zart
Ale jak juz napisalem impreza dla mnie byla przednia pomimo tych wszystkich "minusow" poniewaz to byly moje pierwsze zawody
Pozdrowienia dla wszystkich kolegow z forum co walczyli i ekipy z Zielonej Gory co pucharow nie odebrala
Bas Rutten said...
You can buy muscles but you can't buy COJONES !!
Mr. Grimy
http://www.mma.sfd.pl/