od flaka do bohatera

ja np nic nie planuje tylko zjadam standardowe posiłki ale ważę wszystko, w połowie dnia wpisuje w dziennik i patrzę czego mi na dany dzień jeszcze brakuj i w drugiej połowie dnia dopiero jakiś rygor by wpasować się w założenia

wpisując i monitorując co ile czego zawiera czy ma kalorii zdobywasz wiedzę na zawsze- to się przyda

Bull

ja np nic nie planuje tylko zjadam standardowe posiłki ale ważę wszystko, w połowie dnia wpisuje w dziennik i patrzę czego mi na dany dzień jeszcze brakuj i w drugiej połowie dnia dopiero jakiś rygor by wpasować się w założenia

o tym nie pomyślałem

ale bywa że około 17h dowiaduje sie, że tylko np jabłko mogę sobie pozwolić do wieczora. tak czy inaczej to tez działa

No właśnie np. ja już standardowo robiąc placki mam rozkład: 40g płatki, 1 jajko, 10g odżywka, 10g len, woda do odp konsystencji i odrobina masła (3-5g). Jak nie mam kiedy zaplanować miski to sobie zaczynam od takiego śniadania, a potem, jak inni, dopasowuję resztę do rozkładu. Ważenie dużo nie zajmuje, bo kładę miskę na wadze i kolejno dodaję produkty. Ryż masz w torebkach po 100g, jaja na sztuki itp. Na początku może faktycznie, trochę więcej czasu na ogarnięcie, ale po tygodniu można już w miarę sprawnie funkcjonować.
Zachęcamy do spróbowania.

3-4 standardowe wersje śniadań jako ulubione i to wpisujesz w 5 sekund ( osobiście zawsze mam to samo: 4 jaja, 20g masła, 100g szynki)

No własnie, dziennik ma posiłki ulubione. Jak śniadanie jest stałe, to wrzucasz z ulubionych i po kłopocie - nie trzeba liczyć codziennie.

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-04-01 23:17:38

no o tym droga Pani napisałem właśnie

Widzisz, zbieżność geniuszu