TUF 16 Finale - rozpiska

TUF 16 Finale

Data: 15 grudnia 2012
Miejsce: Hard Rock Hotel & Casino, Las Vegas, Nevada, USA
Transmisja: FX

Walka wieczoru:

265 lbs.: Roy Nelson (17-7) vs. Matt Mitrione (5-1)

Główna karta:

155 lbs.: Melvin Guillard (30-11-2) vs. Jamie Varner (20-7-1)
170 lbs.: Mike Pyle (23-8-1) vs. James Head (9-2)
145 lbs.: Jonathan Brookins (13-5) vs. Dustin Poirier (12-2)
265 lbs.: Pat Barry (7-5) vs. Shane Del Rosario (11-1)

Pozostałe:

170 lbs.: Nick Catone (9-3) vs. T.J. Waldburger (15-7)
155 lbs.: Rustam Khabilov (14-1) vs. Vinc Pichel (6-0)
135 lbs.: Reuben Duran (8-3-1) vs. Hugo Viana (6-0)
135 lbs.: Johnny Bedford (18-9-1) vs. Marcos Vinicius (20-3-1)
125 lbs.: Tim Elliott (8-3-1) vs. Jared Papazian (14-8)
155 lbs.: John Cofer (7-2) vs. Mike Rio (8-1)


Nie wiedziałem, że Melvin tu walczy z Varnerem!!! Nawet nikt nie napisze nigdzie, tylko przypadkiem się natknąłem. Ciężko będzie dla Melvina ale liczę na dobrą walkę. Nelson pewnie złoży Mitrione jednym strzałem, a Del Rosario podda HD.
Dustin Poirier wraca?! Nie wiedziałem! Znowu zonk ALE ROZPISKA!

Natomiast finały tego TUFa to mnie tak obchodzą jak zeszłoroczny śnieg Nie wiem jak się to jeszcze wam nie znudziło oglądanie w kółko tego samego tylko z innymi twarzami...

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-12-09 16:50:44

nie ma na OS, też chyba prelimsy tylko oglądnę, bo muszę jutro z rańca wstać.. o której prelims na fb się zaczynają?

Nie wierze już w Melvina, stawiam, że jak Varner rozsądnie podejdzie do walki to powinien go skończyć przed upływem 15 minut.

tez mi sie TUF lekko znudzil

@bluesky

Zapomniałeś jednej walki ->
Mike Ricci vs. Colton Smith

mnie też TUF wgl nie jara.. z Jonesem i Sonnenem pewnie oglądnę chociaż sam nie wiem..

Stawiam, że Nelson podda Mitrione w 1 rundzie.. Mitrione w stójce zły nie jest + ma 23 cm przewagę zasięgu nad Nelsonem..
Nie można porównywać defensywy w stójce Hermana i Mitrione imo Nelson przeniesie tą walkę do parteru jak będzie dobra okazja i szybko go podda ale jak będzie KO dla Nelsona to się nie zdziwię, Mitrione ma tylko szansę na decyzje gdyby to mądrze rozegrał, ale MARNE

Stawiam na Varnera, zniszczył Barboze i dał świetną walkę z Lauzonem, Guillard natomiast popisał się tylko w jego 4 ostatnich walkach (3 przegranych) z Cerrone, ale to skończyło się dla niego źle Varner by RNC

Poirier i Pyle powinni sobie poradzić..

HD vs. Del Rosario - to jest to! Jeśli ta walka będzie w stójce to może być MASAKRA! Jeśli przeniesie się do parteru to Del Rosario by submission Trzymam kciuki za Barrego mam nadzieję, że wykorzysta leg kicki i walka potrwa powyżej 1 rundy to stawiam, że Del Rosario padnie kondycyjnie jak z Miocicem w sumie technicznie imo Del Rosario w stójce, ale leg kicki i punching power po stronie Barrego, cardio Barry, ale parter ofc Del Rosario, liczę na wojnę w stójce!

Rozpiska bardzo dobra wgl weekend gal się zapowiada





Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2012-12-09 19:51:38

postawiłbym na Nelsona,Varnera,Barrego...chociaż stawiać na Barrego...koleś miał wygraną w zasięgu praktycznie w KAŻDEJ jego walce w UFC... Cro copa za bardzo szanował chyba, z Kongiem podszedł z opuszczonymi łapami,Struvowi już masakrycznie obił nogę...a z Lavarem miał dosiad...
Barry by haj kick KO.Nelson przez KO,oraz varner sub.

z Lavarem miał americane i nie wiem jak mógł tego nie wyciągnąć Cro Copa powinien skończyć w 1 rundzie po tym prawym (z tego co pamiętam) to był porządny knockdown i gdyby poleciał go dobić to mogłoby być po walce, dokładnie HD ma pecha, ale liczę, że teraz wygra, bo czy jest ktoś taki co Barrego nie lubi, przyznawać się hejterzy

Nieno chyba Barry wyciągnął wnioski z tych wszystkich wpadek i po prostu wygra jak będzie miał okazje, a nie







bo śmieszne filmiki na YT śmiesznymi filmikami, jak UFC ma go traktowac poważnie, to niech poważnie walczy

Cro Cop TERAZ powinien skończyć karierę i robić karierę muzyczną, bo ma dobry wokal





Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2012-12-10 23:04:15

bulletskat

Natomiast finały tego TUFa to mnie tak obchodzą jak zeszłoroczny śnieg Nie wiem jak się to jeszcze wam nie znudziło oglądanie w kółko tego samego tylko z innymi twarzami...

Mi tam MMA nigdy się nie nudzi. W sumie, o galach UFC to samo można powiedzieć "to samo w kółko, tylko z innymi twarzami" :)
TUF to taki reality show, z gwiazdami w goli trenerów. Fajnie jest podpatrzeć jak się zachowują, jacy są prywatnie itp. W dalszej kolejności interesują mnie walki, które są zwykle przeciętne, ale znaleźć można także perełki jak ostatni KO Kanadyjczyka na murzynie (nie oglądasz więc troja strata, że nie wiesz o czym piszę)

W sumie nie wiem czy specjalnie, złośliwie , czy z niewiedzy pominąłeś ważną walkę finalistów TUF'a

Colton SMITH vs Mike Ricci.

mnie też TUFy nie kręcą, ale to na pewno dobra droga do wyłaniania nowych talentów lub sprawdzenia fightera w roli trenera, ale odbija się to też na sporcie, bo "dzięki" TUFowi Sonnen walczy z Jonesem (głównie dlatego) i np. Werdum będąc cały czas zdrowy będzie miał przerwę 1roku! aż do walki z Nogueirą, bo TUFa będą kręcić, jest wiele takich przypadków..

Mnie w tym sporcie kontuzje nie wkurzają najbardziej, najbardziej mnie irytuje to jeśli ktoś może walczyć a musi na walkę czekać rok jak np. Werdum.. walczyć raz w roku to dla mnie nieporozumienie a tak jest w UFC, ile razy w roku w Pride walczyli albo w Bellatorze, UFC ma najgorszą średnią.. spora część to kontuzje, ale spora część to polityka UFC