Manijaq, a czemu ty sobie nie zapodasz siliconicu gdzies tam? Przeciez to nic takiego, a jakie efekty. Mozesz miec ladnie silikonowo
umiesnione lydki na przyklad, albo cokolwiek ci tam gdzies brakuje. Przeciez to propozycja nie do odrzucenia.
A co do siliconu w kobiecych piersiach, to nie wiem, czy wiesz, ze czesto bywa, ze po takim zabiegu traci sie czucie w sutkach i pieszczoty piersi to wtedy przyjemnosc tylko dla faceta. Zgodzilbys sie dobrowolnie oddac czucie w ktorejs waznej dla ciebie strefie erogennej?
A bywa tez odwrotnie, sutki staja sie nadwrazliwe i dotyk staje sie nie do zniesienia, wtedy nawet facet nie pocieszy sie z pieszczot piersi swojej partnerki, bo ona nie pozwoli mu sie dotknac. Oczywiscie tak dzieje sie tylko w niektorych przypadkach, ale nigdy nie wiadomo, czy ja nie bede jednym z nich, jesli zdecyduje sie na zabieg.
Czasem, bardzo rzadko co prawda, ale jednak bywa, ze organizm nie zgadza sie na cialo obce i je odrzuca. Na siliconowej wkladce tworzy sie tkanka bliznowata i wdaje sie infekcja. Wtedy ma sie dwie opcje. Mozna usunac wkladki, albo po pewnym czasie pozegnac sie z zyciem. A piersi po usunieciu siliconu juz nie beda wygladac, jak przed jego zalozeniem, beda znieksztalcone, a skora rozciagnieta.
Takze dzieki za twoja propozycje, ale ja osobiscie nie skorzystam. A tak na marginesie, to nie uwazasz, ze skoro ktos szuka alternatywnych rozwiazan typu kremy, to chirurgiczne powiekszenie piersi go nie interesuje (choc czasem tylko z tak prozaicznego powodu jak finanse), wiec twoja propozycja w tym watku, to nieporozumienie.