![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/41.gif)
Np. owoce, warzywa, zupy, itp pochlaniane w sporych ilosciach daja niewiele z energetycznego punktu widzenia w porownaniu z przetworami macznymi, miesami, czy tluszczami.
4 srednie jablka - 200kcal, tyle samo co 1 kromka (nie kanapka!) z maslem. A gabrytowo przeciez sa znaaacznie wieksze.
Na poczatek byloby dobrze zliczyc -chocby przez kilka dni- mniej wiecej ilosc kcal (czyli energii) zjadanej srednio w ciagu dnia. Kalkulatory powinnas znalezc na forum.
Wyjdzie Ci np 1000kcal - to Twoj punkt wyjscia. Chcesz zlapac pare kilo -> jedz np. 1200, czyli dodaj np. (nie wszytsko na raz
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/41.gif)
Jesli np. po tyg. waga nadal stoi - znowu zwieksz ilosc kcal. I tak dalej. Jest baaardzo malo prawdopodobne (praktycznie 0), ze Twoj org. w koncu nie zareaguje.
Uwazaj tylko, zeby nie przesadzic w druga strone - ilosc kcal zwiekszaj delikatnie i powoli (~0,5kg na tydzien), bo za jakis czas znajdziemy tutaj Twoj inny post
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/41.gif)
pozdr,
mbik