Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
notuj se jeszcze w excelu na bierzaco, bo jak tak zbieralem to po 6 miesiacach juz nie wiedzialem co i jak, i za co byl paragon, wiec data, za co paragon z opisem sugerujacym czemu to na firme i kwota, jak bedziesz to robil na bierzaco to bedzie luz
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
A ja tego nie robie ale duzo osob robi: Paragony wyblakna, wiec nie ebdzie nic widac, a trzymac musisz kilka lat dokumenty, wiec ludzie biora kartke A4 naklejaja na niaparagon klejem i obok pisza dlugopisem co to za paragon, za co, z jakiego sklepu, data i na jaka kwote. Z wiekszymi kwotami polecalbym tak robic bo jak Ci wpadnie kontorla za 3 lata (mala szansa to nie PL) to warto miec te wieksze paragony dobrze zachowane. Na jedna kartke A4 mozesz z dwoch stron zmiescic sadze kolo 4-6 paragonow.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
Hmmmmm widzisz jak koledzy pisali najlepiej miec accountanta, bo oni znaja sztuczki i ich urzad skarbowy nie przegada. Accountatn Ci wszystko wrzuci i znajdzie wymowke. Znam kolesi co czajnik do wody i toster brali na firme bo przeciez pracuje w domu wiec w domu ma przerwe obiadowa wiec musi cos zjesc prawda? Aczkolwiek czy ci bez accountanta przejda jakies grubsze sciemy to nie wiem. Generalnie zgodnie z prawem to se mozesz nawet mile przejechane na rowerze odliczac od podatku :D Kwestia czy znasz przepisy na tyle zeby ich na dana rzecz wkrecic czy ci zarzuca ze przegiales? Ja trzymam to na bezpieczny zakres a i tak dobrze wychodze, aczkolwiek jakbym mial taki dochod ze musialbym placic mnostwo podatku to wolalbym zaplacic accountantowi zeby mi wykombinowal co i jak moge wiecej obliczyc, na obecnym etapie zwyczajnie mam wystarczajaco racjonalnych rachunkow zebym nie musial miec ksiegowego.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
zaleznie jaki sadze ze okolo kilkaset rocznie kasuja jezeli chodzi tylko o porade co mozna odliczac na dana dzialanosc i podpisanie umowy ze oni rozlicza to za Ciebie. Z drugiej strony ksiazki o accountancy w bibliotece sa za darmo....
I uwazalbym na Polakow, w Londynie pewnie idzie znalezc ok polskich accountantow ale tu gdzie mieszkam jest jedna taka co wydymala wiecej Polakow niz ZUS :D I to nie w taki sposob w jaki chcielibyscie byc wydymani :D
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja sie od lat sam rozliczam, do tego rozliczam ludzi za kase itp, szkoda kasy na jakiegos ksiegowego, kto ma troche rozumu i troche czasu to nie musi placic
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
Ja mam tylko czas :)
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski