autocashOczywiście, że stres może zablokować jakiekolwiek działanie. Wtedy podświadomie wycofujesz się z danej sytuacji (czyli nie podejmujesz jakiś konkretnych działań, a bierzesz ją np. na przeczekanie, bo nie jesteś w stanie zrobić nic innego przy takim poziomie stresu. Organizm dąży do tego, żeby się od tego stresu jakoś odsunąć, np. właśnie takimi rozkimani i udawaniem, że w sumie, to Cię tu nie ma).
Reakcja stresowa nigdy nie prowadzi do zablokowania jakichkolwiek działań. Każda sytuacja stresowa ma swoje fazy, warto tutaj posłużyć się teorią Saly'ego. Jest faza alarmowa dzieląca się na dwie subfazy (i można na niej poprzestać, gdyż to jej tyczy się wątek): stadium szoku i stadium przeciwdziałania szokowi. To drugie zawsze następuje po pierwszym, stąd właśnie twierdzenie, że reakcja stresowa prowadzi do konkretnych DZIAŁAŃ: walki lub ucieczki, nigdy do zaniechania. U autora wątku nie mamy do czynienia z typową reakcją stresową, gdyż faza w jakiej się znajduje pozostaje na etapie szoku, bez kontynuacji, można ją traktować jako zboczenie z kursu ustalonego przez reakcje stresową do fazy irracjonalnej paniki, charakterystycznej dla różnych fobii. I w tym właśnie momencie zawiera się istota problemu, którą przybliżył nam autor wątku i o której piszę od kilku stron.
autocashnie absolutyzowałbym tutaj SW (chociaż rzeczywiście najlepiej pasują do danej sytuacji), bo np. ktoś, kto ćwiczy bieganie będzie wiedział, że jeśli po polemice dojdzie do starcia, to da radę uciec (bo to też jest działanie obronne). Oczywiście mówię o sytuacji, która tę ucieczkę umożliwia. Ale reasumując - SW tak, ale nie jako jedyne panaceum na ten problem.
Myślę, że teorii o sportach walki nie powinieneś włączać w wypowiedź, gdyż stopień Twojej oceny jest stricte teoretyczny. Jako praktyk, mogę jedynie napisać, że rozwój w kierunku SW, choć nie ma absolutnego przełożenia na sytuacje stresowe jest ogromnym atutem pozwalającym przełamać w różnym stopniu bariery związane z konfrontacją z drugim człowiekiem nie tylko w sytuacjach absolutnie krytycznych i podbramkowych. Poprzez trening SW nabywa się pewne cechy, które rzutują na wiele dziedzin życia, ale to temat na osobną dyskusję.