Mam wrazenie ograniczonej ruchomosci, ciezko mi siedziec prosto- nie boli ale meczy:) jak jestem pochylony i robie koci grzbiet (np jak myje glowe) odczuwam spory dyskomfort przy prostowaniu. Jestem slabo rozciagniety, Martwy ciag nie sprawia mi problemu, jesli sztange mam 20cm+ nad ziemia ale po odstawieniu sztangi niestety jest dyskomfort pelne przysiady (udo do lydki) zawsze okupuje dyskomfortem po odlozeniu sztangi. Jednak najgorzej jest przy mostku. Ostatnio robiac mostek przy WL plasko przez 4-6 dni bolal mnie kregoslup przez co musialem zrezygnowac z silowni. Bylem z tym u lekarza stwierdzil ze "kregoslup jest elegancko prosty, moze byc jedynie jakas niewielka dyskopatia" Kazala nie cwiczyc i poszukac nie fizycznej roboty, jednym slowem bagatela.
Dodam ze bardzo pomaga mi cwiczenie:
Lezenie na plasko na plecach
nogi zgiete w kolanach rece jak krzyz
dotykamy kolamani raz prawej raz lewej str na podlodze. Pyka, strzyka, ale poprawa natychmiastowa.