SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

MISTROSTWA EUROPY W LEKKOATLETYCE - HELSINKI 2012

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3304

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
W eliminacjach biegu na 100 m kobiet zaprezentowała się jedna reprezentantka Polski. Nasza zawodniczka zaliczyła udany start. Polka startowała w trzecim biegu eliminacyjnym, w którym zajęła trzecie miejsce z czasem 11,46. Taki wynik automatycznie dał jej promocję do biegów półfinałowych, do których awansowały trzy najlepsze zawodniczki z każdego z czterech wyścigów oraz dodatkowo cztery zawodniczki z najlepszymi czasami.

Nasza zawodniczka do półfinału weszła z jedenastym czasem.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Marek Plawgo awansował do półfinału na 400ppł

Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2012-06-27 11:16:37

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Dariusz Kuć awansował do półfinału z świetnym czasem 10.26 (+1.8) 2 miejsce w serii eliminacyjnym

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Startująca w eliminacjach skoku wzwyż Izabela Mikołajczyk rozpoczęła skoki od wysokości 1,78 m, którą pokonała w drugiej próbie. Później w pierwszej zaliczyła 1,83 m, ale następnie dwukrotnie strąciła poprzeczkę na wysokości 1,87 m, ostatnią próbę przenosząc na 1,90 m. Niestety, Polka nie pokonała tej wysokości i nie awansowała do finału, zajmując w klasyfikacji ogólnej 18. miejsce.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Pierwszego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Europy odbył się tylko jeden finał, ale bez udziału Polaków. Dla nas najważniejszą informacją płynącą z Helsinek są minimum olimpijskie Igora Janika w rzucie oszczepem, a także awans do finału innego zawodnika w tej konkurencji Pawła Rakoczego, jak również naszych przeszkodowców i skoczka wzwyż.

W jedynym środowym finale, biegu na 5000 metrów mężczyzn, mistrzowski tytuł sprzed dwóch lat z Barcelony obronił aktualny też mistrz świata w tej konkurencji Brytyjczyk Mohamed Farah. Faworyt zatem nie zawiódł, wygrywając w czasie 13.29,91 s. Srebrny medal wywalczył Niemiec Arne Gabius - 13.31,82 s, zaś brązowy Kenijczyk reprezentujący Turcję Polat Kemboi Arikan - 13.32,63 s. Polacy nie startowali.

Seria popołudniowa rozpoczęła sie od biegu na 400 metrów kobiet, w którym wystąpiły trzy nasze reprezentantki. Najlepiej z nich spisała się najbardziej doświadczona Agata Bednarek. 24-latka, choć nie uzyskała zbyt dobrego czasu, to jednak z wynikiem 53,22 s z 14. rezultatem awansowała do półfinałów. Ta sztuka nie udała się dwóm naszym utalentowanym zawodniczkom. 19-letnia Justyna Święty była 19. z czasem 53,68 s, zaś 20-letnia Magdalena Gorzkowska z wynikiem 53,74 s uplasowała się tuż za nią. Najszybsza była Białorusinka Ilona Usowicz - 51,98 s.

- Nie wiem dlaczego wyszło tak, jak wyszło. Miało być zdecydowanie lepiej - mówiła po starcie Bednarek.

Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się nasi przeszkodowcy, którzy w komplecie wywalczyli awans do piątkowego finału. Trzech Polaków w finale mistrzostw Europy, to pierwszy taki przypadek w historii tej imprezy. Najlepszym z naszych zawodników w eliminacjach był 23-letni Łukasz Oślizło, który debiutował na dużej seniorskiej imprezie. Wynik 8.29,46 s był czwartym rezultatem eliminacji. Łukasz Parszczyński, którego stać na walkę o medal, bo w tym sezonie jest jednym z najszybszym Europejczyków na tym dystansie, zajął 11. miejsce, ale kontrolował bieg i z czasem 8.35,05 s wywalczył bezpośrednią kwalifikację. Ostatnim zawodnikiem, który zapewnił sobie awans do finału był Krystian Zalewski. Brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Europy z 2009 roku również debiutował w gronie seniorów na tak dużej imprezie. W eliminacjach uzyskał czas 8.37,82 s, co dało mu 15. miejsce.

- Miałem trochę problemów z żołądkiem podczas biegu, ale na szczęście udało się dobiec i do tego jeszcze zakwalifikować do finału w debiucie w tak dużej seniorskiej imprezie. Wypełniłem zatem założenia i jestem w finale, a w nim będę chciał powalczyć o jak najwyższe miejsce - powiedział Zalewski.

- Tempo biegu było spokojne. Chciałem dostać się do finału jak najmniejszym nakładem sił i to się chyba udało. Dlatego jestem zadowolony. Nie ukrywam, że trochę ryzykowałem, bo przez większość dystansu biegłem na końcu stawki. Czułem się jednak bardzo dobrze i widziałem, że czołowa grupa mi nie ucieka. Dobrze, że nie trzeba było szybko biec, by dostać się do finału - dodał Parszczyński.

Zadowolenia z awansu nie krył także Oślizło: - Biegliśmy w drugiej serii więc dobrze wiedzieliśmy, jak rozegrać taktycznie ten start. Bardzo dobrze czułem się na ostatnim kilometrze, dlatego postanowiłem pójść trochę mocniej i to zaowocowało czwartym miejscem i pewną kwalifikacją do finału z czego bardzo się cieszę, bo to moja pierwsza seniorska impreza.

Najlepszy wynik eliminacji uzyskał aktualny mistrz Europy i brązowy medalista ostatnich mistrzostw świata Francuz Mahiedine Mekhissi-Benabbad - 8.31,05 s.

Bardzo dobrze spisali się także nasi oszczepnicy. Dwóch z trzech awansowało do czwartkowego finału. Igor Janik już w pierwszym rzucie uzyskał 82,37 m, co oznaczało wypełnienie minimum olimpijskiego. Wprawdzie Polak nie uzyskał minimum kwalifikacyjnego do finału, które wynosiło 83,00 m, ale pewnie - z trzecim rezultatem awansował do finału.

- Zależało mi bardzo na tym, by wejść do finału, ale też chciałem rzucić przynajmniej 82 metry, by mieć pewność wyjazdu na igrzyska olimpijskie do Londynu. I oba te warunki udało się spełnić. Dlatego jestem dzisiaj zadowolony - powiedział Janik.

W finale zobaczymy także rewelację tego sezonu Pawła Rakoczego. To zawodnik, który w tym sezonie legitymuje się piątym wynikiem w Europie. W Helsinkach rzucił w eliminacjach znacznie słabiej, ale i tak rezultat 79,02 m dał mu awans do finału z 11. miejsca.

- Nie jestem do końca zadowolony, bo jest to rezultat gorszy o niemal sześć metrów od mojego najlepszego wyniku w tym sezonie. Borykam sie jednak z kontuzją stopy tej blokującej - mówił po starcie Rakoczy.

Sztuka awansu nie udała się z kolei 21-letniemu Bartoszowi Osewskiemu. W swojej najlepszej próbie uzyskał on 75,26 m, co wystarczyło do zajęcia 17. pozycji.

W finałach biegów na 100 metrów kobiet i mężczyzn nie zobaczymy naszych reprezentantów. Daria Korczyńska z wynikiem 11,43 s, uzyskanym w półfinale, zajęła 10. miejsce. Na 12. pozycji został sklasyfikowany Dariusz Kuć, który w półfinale uzyskał 10,38 s.

- Nie wyszedł mi ten bieg. A do tego wszystkiego było chłodno. W takich warunkach nie biega mi się zbyt dobrze. Poza tym usztywniłem się za bardzo na starcie i stąd taki wynik - powiedział mistrz Polski na 100 metrów.

Na koniec dnia mieliśmy miły akcent, bowiem do finału skoku wzwyż mężczyzn awansował Szymon Kiecana. Choć minimum kwalifikacyjne wynosiło 2,28 m, to jednak konkurs skończył się na 2,26 m. Nasz reprezentant, czwarty zawodnik ubiegłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy, uzyskał 2,23 m i to również wystarczyło do awansu do finału.

- Tak sądziłem, że ten wynik wystarczy do awansu do finału, choć po drodze miałem dwie zrzutki - na 2,15 i 2,19 m. Dziwnie czułem się dzisiaj na skoczni, ale myślę, że w finale będzie zupełnie inaczej. Na razie jestem w szoku i bardzo się cieszę, bo przecież trenuję skok wzwyż od zaledwie dwóch lat i siedmiu miesięcy - powiedział Kiecana.

Z Helsinek - Tomasz Kalemba

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Łukasz Parszczyński po raz pierwszy przyjechał na imprezę międzynarodową, gdzie wymieniany jest jako jeden z kandydatów do medalu. Łukasz Oślizło i Krystian Zalewski w Helsinkach na mistrzostwach Europy mają złapać niezbędne doświadczenie. Po raz pierwszy w historii tej imprezy w finale wystąpi trzech Polaków.


„Jeżeli chodzi o tempo w eliminacjach, to było spokojne. Chciałem od początku kontrolować bieg i awansować małym nakładem sił. Myślę, że w 90 procentach mogę być zadowolony. Nie wiedziałem na co stać moich przeciwników i trochę ryzykowałem, ustawiając się na końcu stawki. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło” - powiedział Parszczyński, który uzyskał wynik 8.35,05.

Zapewnił, że kwalifikacje nie kosztowały go zbyt wiele i zachował zapas sił na decydujący bieg. „Nie jest sztuką zrobić znakomity rezultat w eliminacjach. Tu chodzi jednak o to, by zdobyć medal, a nie by błysnąć w przedbiegach” - zaznaczył.

Parszczyński naukę przeszedł już w zeszłym roku w mistrzostwach świata w Daegu, kiedy pojechał do Korei z wielkimi ambicjami, a rzeczywistość zweryfikowała jego plany.

„Tuż przed imprezą poprawiłem rekord życiowy i myślałem, że jestem w bardzo dobrej formie. Tam nie wyszło. W tym sezonie nie miałem tak szybkich biegów, ale jestem na nie przygotowany. Dlatego po cichu liczę na to, że w finale ktoś poprowadzi. Z drugiej strony nie wydaje mi się, by któryś z zawodników się na to odważył. Ja sam też nie zaryzykuję. Będę raczej czekał na to, co zrobią przeciwnicy” - zapowiedział.

Zawodnik Podlasia Białystok nie w każdym sezonie decyduje się na rywalizację na 3000 m z przeszkodami.

„Prawdopodobnie w przyszłym roku też zrobię przerwę. Po pierwsze po to, by dać odpocząć kręgosłupowi, a po drugie chcę poprawić się na płaskich dystansach. To równie ważne, jeśli chce się odnieść sukces na przeszkodach” - ocenił.

Przed finałem nie będzie zbyt dużo robił. Na czwartek ma zaplanowane jedynie rozbieganie, ale bez żadnych prędkości.

Łatwiej w środowych kwalifikacjach miał Oślizło. Lekkoatleta AZS AWF Katowice przebiegł dystans w 8.29,46, ale rywalizował w drugiej serii i wiedział w jakim tempie musi być bieg, by awansować do finału, chociażby z czasem.

„Na ostatnim kilometrze bardzo dobrze się czułem i troszeczkę mocniej poszedłem, wystarczyło to na czwarte miejsce i pewną kwalifikację. Bardzo się cieszę, bo to moja pierwsza seniorska impreza. Teraz trzeba odpocząć i zregenerować siły. Czuję się dobrze, dlatego mam zamiar powalczyć w finale” - powiedział.

Oślizło wybrał ten dystans, bo uważa, że właśnie na nim jest jeszcze stosunkowo łatwo się przebić. Choć w przyszłości widzi się w maratonie.

„Nie wykluczam tego w przyszłości. Kocham biegać, więc czym dłużej tym lepiej dla mnie” - przyznał.

Oślizło uważa, że decydujący na 3000 m z przeszkodami jest drugi kilometr oraz ostatnie metry.

„Drugi kilometr jest zazwyczaj najwolniejszy i to jest właśnie decydujący moment, jeżeli chce się zrobić dobry wynik. Trzeba wytrzymać, bo nawet się tego nie czuje, że tempo zwalnia troszkę. Później jeszcze ostatnie 400 m jest najważniejsze, bo wtedy walczy się o medale. A my przyjechaliśmy na imprezę, gdzie chodzi o to, by stanąć na podium, a nie uzyskać jak najlepszy czas” - zaznaczył.

Na problemy z żołądkiem w czasie biegu eliminacyjnego narzekał Zalewski. „Muszę przeanalizować cały dzień, co zjadłem, kiedy i jak się czułem, by wyeliminować ten błąd” - podkreślił zawodnik UKS Barnim Goleniów, który uzyskał wynik 8.37,82.

„Nie był to może najlepszy bieg, ale dał finał, a to najważniejsze. Tam już wszystko może się wydarzyć i liczę na lepszy występ. Adrenalina na pewno będzie wysoka, ale mam nadzieję, że nie sparaliżuje” - powiedział.

Finał 3000 m z przeszkodami zaplanowano na piątek po południu.

http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=264&id=4110 

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Medale ME

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 2132 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9856
Plawgo słabo ;/

http://www.lesnachata27.pl/
Domek w Chodlu do wynajęcia, tani nocleg nad zalewem w Chodlu !

"Wygrywa tylko ten, co ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć..." - Napoleon Hill
http://www.rundamian.pl - Blog o bieganiu naturalnym

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Rowniez Monice Pyrek też słabo :(

Plawgo Marek nie awansował do finału na 400m ppł i Monika Pyrek w skoku o tyczce oraz Tina Matusińska na 400m ppł

Matylda Szlęzak uzyskała dopiero dziewiąty czas w półfinale i nie zakwalifikowała się do finału biegu na 3000 m przez przeszkody.

Do finału awansowala Paulina Guba z wynikiem 17,29 m konkursu pchnięcia kulą podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy.

Również awansował do finału Karol Hoffmann pobił swój życiowy rekord w trójskoku z wynikiem 17.09

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 2132 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9856
Mistrzyni Polski na 400m zrobiła fal start

http://www.lesnachata27.pl/
Domek w Chodlu do wynajęcia, tani nocleg nad zalewem w Chodlu !

"Wygrywa tylko ten, co ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć..." - Napoleon Hill
http://www.rundamian.pl - Blog o bieganiu naturalnym

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Moj Progres i powrot do koszykowki po 2 operacjach ( Filmik )

Następny temat

trening interwałowy

WHEY premium