nie wiem co ja robie

Wrzucam ponownie ankiete, nie potrafie edytować postów, w dodatku nie wiem co ja teraz robie, zakladam nowy temat? nie chce tu zasmiecac.

Wiek :22
Waga :50
Wzrost :160
Obwód w biuście(1) : 83
Obwód pod biustem : 76
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 68
Obwód na wysokości pępka : 83 !!!
Obwód bioder (3): 94,5
Obwód uda w najszerszym miejscu: 54
Obwód łydki : 34
W którym miejscu najszybciej tyjesz :brzuch, twarz
W którym miejscu najszybciej chudniesz :biust..
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) 2 razy w tygodniu aerobik, raz w tygodniu siłka
Co lubisz jeść na śniadanie: płatki owsiane na wodzie/kanapki
Co lubisz jeść na obiad :zupy/kasze/ pelnoziarniste makarony, ryże/sos pomidorowy/ warzywa
Co jako przekąskę :owoc/ warzywo/niestety cos slodkiego
Co jako deser :kupnych slodyczy nie jadam, ale domowe ciasta...
Ograniczenia żywieniowe :nie trawię mleka, a wątróbka wywołuje u mnie odruch wymiotny
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne :dobry, raz regularne, a raz nie, hormonow nie biore
Preferowane formy aktywności fizycznej: aerobik, truchtanie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :magnez, czerwona herbata, cykoria, woda z octem jabłkowym
Stosowane wcześniej diety :nie stosowalam żadnych diet, lecz kiedy zorientowalam się, ze muszę schudnąć to po prostu było MŻ i konczenie spozywania posilkow o 18, jednakowoz nigdy drastycznie nie cielam kalorii i nie glodzilam się








Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:22:48




Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:24:14

Sorry, kiepska jakosc, a po za tym nie ma kto mi zrobic zdjecia, no nie myslalam, ze az tak zle to wyglada, ale już nie panikuje, w tamtym roku szukalam odpowiedzi jak schudnac szybko i miec piekna sylwetke tak najlepiej w tydzien :D ale teraz wiem, ze sie nie da i trzeba jednak troszke czasu, jesli cos tu zwalilam to przepraszam, bo wydaje mi sie, ze zalozylam nowy temat a nie powinnam

Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:27:22

Zaraz wrzuce miske....tylko ogarne jak to sie robi

Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:30:20




Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:53:00
to jest moj przykladowy jadłospis z dnia studenckiego, nie myslalam, ze az tak zle to wyglada....w poniedzialki i w srody mam aerobik o 19, po aerobiku zawsze cinam tylko jablko, mięso jem rzadko, nie stać mnie, ryby jem bardzo rzadko, również mnie nie stac, a bardzo lubie...

Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 11:54:47

Piszesz, że nigdy nie ograniczałaś drastycznie kalorii... no bo właściwie to z czego miałabyś ograniczać? Masz głodową miskę, jesz tyle, co malutka dziewczynka, a jesteś dorosłą kobietą. Tłuszczu co najmniej 4x za mało, białka też tyle, co kot napłakał. Można przy ograniczeniach finansowych jeść mięso/ryby, wystarczy mądrze wszystko przekalkulować. Zacznij jeść więcej, poczytaj podwieszone tematy, dołóż tłuszczu i białka, ale ja myślę, że z takiej głodówki to będzie Cię któraś z Szefowych za rączkę wyprowadzać. Codziennie tak jadasz?

Hej, na pewno tylko tyle jesz? 100 g soku pomidorowego to niecałe pół szklanki, 100 g jabłka to pół jabłka, to samo pomidor (którego i tak się nie powinno wliczać bo 500- 750 g wrzyw to niezbędne minimum.
I to jest miska a la MŻ czy "normalna"? no i gdzie te słodycze ktore jadasz?

Raz jadam więcej, raz mniej, wkleiłam ostatni dzien przed rozpoczeciem dlugiego weekendu w domu, natomiast w domu jem zdecydowanie inaczej, wiadomo mięsko, jem tez duzo wiecej, az za duzo, bo jem zdecydowanie za duzo wegli w domu, a slodycze to w sumie tez tylko jak jestem w domu i sa domowe ciasta, wtedy sie na nie po prostu rzucam, a tak jak jestem na studiach to praktycznie nie ruszam slodyczy, moglam sie faktycznie walnac z tymi gramami, bo nigdy nie wazylam swoich posilkow, ale nie myslalam, ze wyglada to az tak zle, a MŻ stosowałam na wakacjach jak byłam w domu i to było raczej mocne ograniczanie pieczywa, ziemniaków. Cholera, na serio sama jestem w szoku po wklejeniu tej miski

Cholera, może dlatego w domu mam takie napady wilczego głodu i rzucam się na wszystko co popadnie, bo na studiach jem faktycznie okropnie :/ i moja psychika w jakis sposob w domu chce to nadrobic? rety, masakra

Wiesz dlaczego masz takie brzuszydło? Z powodu chronicznych głodówek. Plus, kiedy rzucisz się na slodycze nie znasz umiaru. Plus, prawdopodobnie masz wadę postawy.

Wadę postawy to ja mam owszem, nawet w dzieciństwie na gimnastyke korekcyjną chodziłam. Kurde, więc jest zle....to co ja mam ze sobą zrobic? :(

Zacząć porządnie jeść- to na początek. A następnie polecam wizytę u fizjoterapeuty, który prawidłowo Cię zdiagnozuje i zaleci odpowiednie ćwiczenia. I wreszcie: zacznij ćwiczyć siłowo

Może wrzucę miskę z dzisiaj, bo jest zdecydowanie lepsza od tej studenckiej, z siłowni moge korzystać tylko raz w tygodniu, a co z tym aerobikiem? czuje sie troche zagubiona, z kilogramow nie chce leciec, bo waze 50 kg, ale to otluszczenie... a fizjoterapeuta to chyba dobry pomysl. Ale sobie narobiłam...jestem aktualnie w domu, wiec jak mówiłam, jem inaczej, wiec wrzucam jadlospis z dzisiaj




Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 17:25:22
Do tego oczywiście warzywa, a ta zupa zimowa to tak na prawde domowa ogórkowa, bez smietany, tylko nie znalazlam tam nic takiego

smutno mi

Zmieniony przez - palkazapalka w dniu 2012-05-07 17:27:01

mam stopniowo zwiększać kaloryczność czy od razu przejść na jakieś 1700 kcal?

wczoraj miałam jeszcze pełno motywacji, a dzisiaj jak zobaczyłam diete to troche mi opadlo wszystko, ludzie poratujta