Na forum nie zaglądam od dosyć dawna. Lecz wiem że ludzie którzy tutaj "przesiadują" znają się na rzeczy i mogą mi w znacznym stopniu pomóc. Uprzedzam również iż wyszukiwarki użyłem i podobnego tematu nie znalazłem jak bym jednak go przeoczył to będę wdzięczny za link.
Otóż tydzień temu podczas wyciskania sztangielek leżąc (50 kilo jedna) poczułem szarpnięcie i uczucie rozrywanego materiału. Od razu wiedziałem że jest to naderwanie pytanie było jak poważne. Przerwałem trening i pojechałem do domu. Przez pierwsze 3 dni mięsień spuchł i pojawił się delikatny wylew. We wtorek udałem się do państwowego ortopedy (gdyby nie to że miałem to szczęście znać kogo trzeba obejrzał by mnie za 2 miesiące...) Zrobił USG pooglądał i powiedział że mam zerwane 3/4 mięśnia klatki co jest jak się później okazało totalną głupotą... Gdyż przy takim zerwaniu widać by to było gołym okiem i nie mógł bym pewnie swobodnie się poruszać tymczasem ja po tygodniu ruszam normalnie ręką napinam klatkę i nie czuję żadnego bólu. Udałem się więc do prywatnego. Który powiedział że owszem mięsień jest naderwany ale około 3cm i jak to prywatny on by szył ale da się żyć i bez tego tylko mięsień będzie słabszy. I po zejściu opuchlizny może być defekt optyczny. Opuchlizna jest już delikatna nie widzę niczego co by zmieniało wygląd tej klatki.
Pytanie jakie kieruje do Was dotyczy miedzy innymi czy spotkaliście się kiedyś z czymś podobnym ?
Czy tego typu uraz jest na tyle poważny że lepiej było by go szyć ? Albo czy warto w takim stopniu uszkodzenia. (dla mnie ingerencja operacyjna we własne ciało to ostateczna konieczność)
Jak obchodzić się z mięśniem czy chłodzić i rozgrzewać na przemian ?
Czy unieruchomić do czy zostawić normalnie ? Państwowy powiedział temblak na tygodnie, prywatny swobodnie rękę trzymać...
Nie jest znawcą w dziedzinie zdrowia ciężko już tu być mądrym słysząc tyle sprzecznych opinii.
Ile trwa dochodzenie mięśnia do Siebie...
Na koniec dodam iż trenowałem niegdyś sztuki walki które zaniechałem na rzecz siłowni (praca uniemożliwiała mi regularne treningi SW) planowałem od Lipca ograniczyć siłownię do ćwiczeń kulturystycznych, odstawić ciężary i zredukować parę kilo. I zająć się BJJ i SW. Moja obawa jest taka czy w trakcie wyciągania technik nie zerwie mi się ten mięsień... Wiem że nikt z Was nie jest jasnowidzem ale może ktoś podobne doświadczenie miał. Na siłowni trenuje około 4 lat. Mam 23 lata 188 cm wzrostu 106 kilo wagi. Swój stan zdrowia uważam na bardzo dobry oprócz wyżej opisanego przypadku.
Z góry dzięki za odpowiedź.