wymioty i biegunka

Hej!
Wczoraj wieczorem dostałem lekkiej gorączki, dreszczy i nudności. Zaraz potem wizyta w kiblu i na jazda na dwa fronty - rzyganie i sranie, mówiąc krótko :)

Kilka dni temu miałem robione kompleksowe badania (krew, mocz, cośtamcośtam), wyszło że jestem 100% zdrowy, także chyba złapałem tzw. grypę żołądkową.

Dzisiaj trochę zaczęło mi przechodzić, co oznacza, że zamiast zwracać co 3 godziny zwracam co 6. Sraczka tam samo.

Moje pytania są takie:
1) jestem teraz na cyklu redukcji - przy takiej chorobie zawsze tradycyjnie się jadlo jakies kleiki ryzowe albo coś takiego. Ale to są węgle. Co można jeść przy takich ekscesach, żeby nie zniwelować efektów redukcji?
2) Czy jeśli czuję się trochę lepiej, a do planowego rzygania trochę zostało :) to czy jest sens ćwiczyć, czy może sobie póki co odpuścić?
3) jak z regeneracją po takiej chorobie- zarzucić redukcję(która generalnie osłabia organizm),czy jechać normlnie, jakby nic się nie stało?


Pozdrawiam i z góry dzięki wielkie!

1) Lekkostrawna dieta - duże ilości płynów i nabiałów. Zdarza się, że niektórzy odczuwają poprawę stanu po wypiciu coli, ale... to dosyć ryzykowana metoda.

2) Oczywiście, że NIE ćwiczyć. Organizm jest osłabiony chorobą i skupiony na walce z nią

3) Dałbym sobie tydzień-dwa na dojście do siebie. Tym samym odpuściłbym z redukcją.

Aj, aj aj -człowiek uczy się całe życie a i tak umiera głupi.
Tak siedziałem, siedziałem, czekałem, czy ktoś odpowie, i pomyslałem sobie - dobrze jest, wsiądę na Orbitreka i poćwiczę. No i oczywiście skończyło się oczywiście haftowaniem :P

Także wielkie dzięki za radę - w 99% masz rację = NIE ĆWICZYĆ.

A powiedz mi, jak to jest z dietą - czy nabiał czasem nie podrażnia żołądka? Tzn. chodzi mi o mleko i kwasy, które wytwarzają się w wyniku jego trawienia? Nie będzie przez to jeszcze gorzej?

Warto jeść jogurty, które zawierają żywe kultury bakterii. Mleka rzeczywiście lepiej jest unikać. Można pić mleczko zobojętniające np. Alugastrin (dostępne w aptece, bez recepty).

Problem z grypą żołądkową polega na tym, że jednemu pomaga coś, co drugiego zabija ;>

Przede wszystkim jednak - dużo płynów i... czekanie. Na grypę żołądkową, jak na każdą chorobę wirusową, nie ma lekarstwa.

Zmieniony przez - Ashardon w dniu 2011-11-19 18:51:53