SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Witam i o zdanie Kolegów pytam

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3745

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30612 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270729
wiesz...taki niesprawiedliwy osąd
Teraz studia ma każdy,byle głąb kończy jakąś sdzkołę wyzszą,tyle sie ich porobiło że to żaden sukces być mgr
Kiedyś studia kończyli naprawdę zdolni, nie było tych wszystkich prywatnych szkół,więc konkurencja o państwowy indeks była naprawdę wielka.

aa i żeby się dostać do policji to trzeba być zdrowym,a nie w miarę zdrowym. Obecnie odsieweają na byle gównie,bo mają w kim wybierać.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 603 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3131
W kwestii jakości dzisiejszych studentów absolutnie się zgadzam, choć absolwenci nieco poważniejszych uczelni mogliby być oburzeni po takich słowach. Niemniej jednak zaciętymi prześmiewcami dzisiejszych magistrów są przede wszystkim ludzie niewykształceni, którzy z jakiegoś powodu zakończyli swoją edukację wcześniej. Innymi słowy prostactwo i zwykli robotnicy. Choć jest w tym wiele prawdy powodem takich zachowań są zwykłe kompleksy i niepewność z racji pojawienia się kogoś z lepszym wykształceniem. Dlatego w policji gnoji się młodych po studiach, ze względu na konkurencję np. w awansie, objęcia jakiegoś stanowiska itp. lub zwykłą zazdrość.

W kwestii rekrutacji do policji i tych tzw. przesiewów - dzięki Bogu, że nie biorą każdego. Z reguły na krawężnika za niewiele ponad 1000 zł idą nieudacznicy bez pomysłu na życie, chcący mieć jakiś stały dochód, często bez pracy i perspektyw na znalezienie czegoś ciekawego. Nic więc dziwnego, że odpadają na testach zarówno psychologicznych jak i fizycznych. Nie zmienia to jednak faktu, że w policji są spore braki na niskich szczeblach (podobnie jak w korpusie szeregowych zawodowych w wojsku) i przede wszystkim trzeba chcieć oraz poprzeć to zdrowiem psychicznym i fizycznym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Jak ktoś kończy jakiś kierunek o wszystkim i niczym zaocznie na najgorszej prywatnej uczelni w mieście to nic dziwnego, że nadaje się tylko do kasy w biedronce.

A co do wypowiedzi powyżej, to zgadzam się w pełni, że najczęściej negatywne wypowiedzi o studiach wygłaszają osoby, które nie planują studiować bądź nie ukończyły studiów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30612 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270729
Jak ktoś kończy jakiś kierunek o wszystkim i niczym zaocznie na najgorszej prywatnej uczelni w mieście to nic dziwnego, że nadaje się tylko do kasy w biedronce.

zdziwiłbyś się jak wiele rzekomo dobrych kierunków zupełnie nie przygotowuje absolwentów do funkcjonowania na rynku pracy
PS: Żeby nie było,to ja akurat jestem po studiach dziennych na państwowej uczelni.

ale dobra bo spory off-top sie zrobił.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 511 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 5588
nie no bez przesady z tymi gorszymi ,lepszymi studiami ktoś jest dobry z historii to trudno żeby na przymus szedł na politechnike a ktos jest dobry z matematyki trudno żeby miał pójść na kulturoznawstwo,tylko dlatego że rynek chce bądź nie chce takich absolwentów.
Wiadomo,na studia nikt nie idzie po to zeby potem machać przysłowiową łopatą ale znowuż nie każdy kieruje sie tylko tym czego wymaga rynek.
Kierując się na studia trzeba patrzec nie tylko przez pryzmat własnego podwórka tylko nieco bardziej szerzej.Nie można uważac jakichś studiów za lepszych tylko dlatego że akurat jest zapotrzebowaanie na rynku a skoro ktoś tak twierdzi to się go zapytam o dwie rzeczy - poproszę o przypomnienie mi rankingu szanghajskiego i druga sprawa poprosze o przypomnienie rankingu patentów...i odpowiedź jest brutalna - w rankingu szanghajskim jestesmy w czwartej setce a w ilości zglaszanych patentów wypadamy troszke lepiej niz kraje 3 świata ,zgłaszając ich stukrotnie mniej niz np Niemcyz czego obiektywnie wynika że szkolnictwo wyższe kuleje - jeżeli dodamy do tego fakt że oprócz wódki z Polmosu i bigosu w zasadzie nie ma na świecie żadnej znanej polskiej marki to zahaczamy juz o granicę absurdu i pytamy gdzie są polscy "wybitni" absolwenci "wybitnych" uczelni - a no odpowiedź z kolei jest taka że w większości polscy inżynierowie składają śrubki w zachodnich konsorcjach,polscy księgowi liczą zyski zachodnich banków a polscy menedżerowie sprzedają zachodnie produkty
miary śmieszności dodaje fakt że najlepsze uczelnie świata to de facto uczelnie prywatne (Harvard,Oxford) itp
Nie to żebym bronił takich czy takich uczelni ale po prostu bez sensu jest sugerowanie sie o wyzszości jednego kierunku nad drugim z punktu widzenia zapotrzebowania rynku pracy.
Juz bardziej miarodajne sa zarobki ,ale tu znowu rzeczywistośc jest brutalna bo bywa tak ze budowlańcy zarabiają wiecej od lekarzy a najwieksi i najbogatsi tego świata ,często nie maja szczególnego wykształcenia - Bill Gates,Steve Jobs,Coco Chanel,Henry Ford,Richard Branson,Michael Dell,Frank Lloyd Wright to tylko niektóre przyklady wielkich tego świata którzy nie mają studiów - ba nawet niektórzy z ww szkoły średniej nie skończyli

Ktoś tu pisał że przesmiewcami dzisiejszych magsitrów jest prostactwo.Nie zupełnie sie zgodzę.Prostactwo najczęsciej nawet nie wie że cos takiego jak studia istnieje.Prześmiewcami magistrów sa inni magistrowie.Po prostu zrobił sie podział na tych niby lepszych publicznych i na tych niby gorszych czyli prywatnych.Ci pierwsi wyśmiewają tych drugich że są gorsi,powstał stereotyp "głupiego magistra" wynika on z bezsilności i zagrożenia,magistrowie publicznych uczelni poczuli sie zwyczajnie zagrożeni taką ilością magistrów na rynku,nie potrafią zrozumieć że skończył sie monopol na wykształcenie i stąd wysmiewaja tych drugich,no a że częśc nie za bardzo zorientowanego w temacie społeczeństwa podłapała temat więc tak oto magister wszelakiej maści stał sie obiektem drwin ,gnojenia albo złem koniecznym



Zmieniony przez - grg30 w dniu 2011-10-11 21:07:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Mam dość podobne zdanie,choć z tego co sam widziałem i przeżyłem wnioskuję,że niektóre studia robione na prywatnych uczelniach można było zaliczyć poprzez samą tylko na nich obecność(oczywiście nie wszystkie przedmioty) i bez wielkiego wysiłku studia skończyć,no chyba,że przez kilkanaście lat naprawdę poziom wzrósł znacznie i zmieniło się podejście niektórych wykładowców do zajęć.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 603 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3131
Nic się nie zmieniło, w moim mieście jest kilka uczelni i każda z nich prezentuje stosunkowo niski poziom. Pamiętam ze swoich 6-letnich zmagań, że były przedmioty trudniejsze i to nie jest tak, że można wszystko zaliczyć z palcem w nosie, bo są określone wymagania i żeby mieć dobre wyniki naprawdę trzeba się uczyć nie tylko podczas sesji. Niemniej jednak samo ukończenie takiej uczelni to żaden problem, wystarczy być na zajęciach (w miarę), potrafić ściągać i mieć trochę szczęścia, żeby się prześlizgnąć.

Co do prześmiewców to rzadko się zdarza, żeby jeden magister śmiał się z innego (chyba, że z zawiści, ale to w Polsce norma), gdyż pomimo ukończenia lepszej uczelni opinia o jego wykształceniu jedzie tak naprawdę na tym samym wózku. Śmieją się ludzie niewykształceni, z powodu zwykłych kompleksów i niskiego poziomu intelektualnego popartej obserwacjami, że większość kończących studia zwyczajnie nie może znaleźć pracy.

Trochę statystyk - 90% 19-nastolatków dzisiaj chce lub idzie na studia w Polsce, rynek nie jest w stanie wchłonąć takiej ilości absolwentów, dlatego jest już blisko 250 tys. zarejestrowanych bezrobotnych, absolwentów różnych uczelni i każdego roku przybywa około 15 tys. Ilu pracuje na czarno albo wyjechało za granicę nikt nie liczy. Niestety poziom polskich uczelni nie przygotowuje do znalezienia pracy na rynku. Nie chodzi tylko o same kierunki (większość idzie na administrację, socjologię, zarządzanie itp., czyli śmieciowe kierunki), ale sam system nauczania, po którym tak naprawdę niewiele się potrafi, brakuje przede wszystkim doświadczenia, sama sucha wiedza.

Niemniej jednak warto dzisiaj nie kończyć edukacji na szkole średniej i kontynuować kształcenie. Ważne jednak, żeby robić to w miarę rozsądnie, znajdując jakiś konsensus pomiędzy rynkiem pracy a własnymi zainteresowaniami, żeby studia nie były sztuką dla sztuki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 511 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 5588
administracja to w wiekszości samo prawo + troche rachunkowości,statystyki ,ekonomii więc nie zupelnie zgodzę sie że to śmieciowy kierunek.
Swiadomości i wiedzy prawnej nabierzesz tylko na prawie bądź właśnie administracji więc ktoś kto sie tym interesuje a chce się nauczyć prawa,nie ma niestety innego wyboru.
Winny jest system,w Polsce po prostu jest mało pracy i ludzie sami nie wiedzą czego chcą i trudno sie dziwić.Niby chcieliby pracowac ale tej pracy nie ma wiec idą na studia bo myslą ze po studiach będzie łatwiej...kończa te studia pracy dalej nie ma i jest podwójny problem - braku pracy i podwojnej liczby absolwentów na rynku na tym kierunku i tak błedne koło się zamyka.
Gdyby polska gospodarka była silna byłby wiekszy wybór co do realizacji siebie - praca ,nauka czy może sport.Brakuje potężnych koncernów,politycy nagabują do przedsiębiorczości,do otwierania własnych firm...a to guzik prawda,własna przedsiebiorczośc wiąze sie z kredytami i długami(dla nich i dla banków takie cos oczywiście jest wygodne bo jak ci wyjdzie to płacisz podatki a jak ci nie wyjdzie to i tak płacisz - odsetki kredytu) a zyski przynosi tylko wtedy gdy gospodarka jest silna a silna gospodarka to gospodarka oparta na wielkich koncernach...niestety tak nie ma,owszem jest troche wielkich koncernów ale to co jest do piet nie dorastają temu co bylo kiedyś,dobry przyklad - huta katowice.Przy samej tylko budowie huty katowice pracowało uwaga...50 tysiecy ludzi! do tego cała otoczka- restauracje,handel itd, ludzie dojeżdżali do pracy z miejscowości oddalonych o 100 km ,zwyczajnie brakowało rak do pracy bo takich zakladów było wiele









Zmieniony przez - grg30 w dniu 2011-10-12 15:50:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30612 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270729
winny w Polsce jest nie tyle system co uczelnie.
Wypuszczają na rynek masę absolwentów teoretyków bez przeszkolenia praktycznego(bo miesięczne praktyki to jest g**** a nie przeszkolenie praktyczne).
Tymczasem pracodawca zeby zachować ciągłośc produkcji(działania firmy) najbardziej liczy na pracownika który już coś umie,który wejdzie na dane stanowisko i bedzie wiedział co robić.
Tego uczelnie nie uczą. Za mało jest zajęć praktycznych a za dużo bzdurnych,nikomu nieprzydatnych przedmiotów które są de facto tylko stratą czasu.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 511 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 5588
szanująca sie firma sama zadba o przeszkolenie pracownika.20 lat temu uczyli jeszcze bardziej bzdurnych bzdur i jakos sobie poradzili.Jak mówie - gospodarke mamy słabą ,opartą na zagranicznym kapitale który szczerze powiedziawszy ma to gdzieś czy pracownik jest magistrem,piekarzem czy cieciem, byleby tylko norme wyrobił.No niestety ale do tego doprowadziły kolejne rządy
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

MASTERS wspiera aktywnych - WRZESIEŃ 2011 wyniki

Następny temat

Solówka, pomoc.

WHEY premium