Z tłuściocha w zabójcę...

hrhr ihaaaaaa

NO dla Mateo to za darmo bo jest wlascicielem forum
a ten post to juz ma 2 lata lub wiecej woiec juz jest od dawna nieaktualny

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Egon RULEZ a gdzie ty wogole mieszkasz?

OSC :)

Mieszkam w Nowym Dworze Maz. tj. około 35 km od W-wy. Jakby co z dojazdem nie ma problemu- jeśli chodzi o mazowsze!
Pozdrawiam

Egon RULEZ!!!

Egon RULEZ wypelnij profil




Jeżeli moja wypowiedź Ci się spodobała to nie dawaj Sog'a tylko wejdż na http://www.pajacyk.pl i kliknij na pajacyka. Będzie z tego większy pożytek niż z Sog'a!

"Trzeba się urodzić albo królem, albo głupcem..."

Moderator dzialu GSM , oraz 2 CZERWONY HANDLARZ w dziale targowisko
Dzial GSM http://felektr.katalogi.pl/forum.asp?forum_id=9&forum_title=GSM 

Fenomenalny artykuł!Egon odpowiedział krótko i konkrenie-za to ma soga.To mi sie podoba..
A swoja drogą ciekawe jak ta sprawa sie zakonczyła,mógłby Mateo wspomniec bo skoro post tu jest..
Sog dla Kingkonga,jeśli jeszcze jest z nami.
Misrtrzostwo swiata.Co to za ludzie,powiedzcie mi,którzy zaczepiaja w 5 chłopa z dziewczyną?W moim miescie jak idziesz z dziewcxzyna to nikt cie nie zaczepi..
Ostatnio miałem podobną sytuacje.Siedzielismy sobie a Zagłeboczu przy piwku,wieczorkie,w lolalu.I byliśmy juz w stadium koncowym imprezy..I przy***ało sie do nas 4 kolesi..Nie moge tego zrozumiec:kolesie siedzą i szukają dymu.Nic nie mozna powiedzieć,bo oni to odbierają jako atak..I mimo ze nas było równiez 4 to nie było dymu,nie daliśmy sie sprowokowac.i dobrze,bo w takim stanie to walka potrwałaby krótko..(oni byli trzezwi)I do dziś zastanawiam sie jak to jest:urażony honor przeszedł po 3,4 dniach,a jak koles pojechałby mnei kosą?To jest najwiekszy ból.Nie wiadomo o co dzisiaj chodzi,czy małolat nie chadza z nożem...po jakis 30 minutach do tych s****ysynów dojechało jeszcze 3 i tu juz było ciepolutko.I koleś jeden chciał sie ze mną lac-mówi "ty-taki silny jesteś?Dawaj na solówke"A ja spytałem sie gościa czemu jest taki agresywny..Mysle sobie,no to ładna bym miał solówke...nawet zastanawiałem sie przez chwile jak bede sie tłumaczył przed laską z siniaków na twarzy..Ale odpuściłem sobie,choć to bardzo nieprzyjemne uczucie..Ale co mozna zrobic?Dać sie pobic?(byłem już tak zrobiony,żeimpreza skonczyła sie u nas o 22 wieczorem..)
I dzisiaj sie zastanawiam,czy jednak nie było warto zaryzykowac i spróbowac mimo wszystko..Może jakbgym mu pierwszy strzała wypalił,to jego kolesie by dali mi spokój..A moze nie...
Wiecie,odkad trenuje kulturystyke,ani razu sie nie biłem.To już ponad 3 lata.Ciejkawe jakie są teraz mozliwości mojego ciała..Waże ok. 20 kilo więcej..ale i szybkośc nie ta bo brak walki=brak umiejetności=spada wszystko..
Ciekawe co byłoby jak bym go pierwszy trafił..
Ech...ale takie sytuacje zapadaja gdzies w psychike,i to moż epowaznie osłabiac nasze morale..
Pozdrawiam.


MIĘTKI To co najlepsze w kulturystyce jest niewidoczne dla oczu..Respect for all!

lepiej podbije tego posta

Prawdziwi szalikowcy nie zaczepiają zakochanej pary.Może autor postu opowie jak się to skończyło?

no i na ch*** odswierzasz posty stare w moim dziale?słuchaj to nie szatnia i nie bedziesz sobie pozwalał na zabawy tutaj ,ostrzegam cie ostatni raz.

dobry post,Jagnik wyluzuj, czasem trzeba ustapic miejsca na przejsciu czy cos takiego,jednak to prawda prawdziwi szalikowcy nie zaczepiaja zwykle dziewczyny z chlopakiem...