co o tym myslicie???

Aha no i zapomnij o tej vitinie i inych swinstwach typu instant.
Tluszczy unikaj w obrebie treningu wiec rybke zjedz dopiero pare godzin pozniej(jako 3 lub 4 posilek dnia).
A rzeczy typu cheerios,snowflakes, to unikaj jesli chcesz schudnac.
Oczywiscie zapomnij o slodyczach,chipsach,frytkach,hamburgerach, lodach etc.
W szkole jak bedziesz glodna to lepiej zjedz banana zamiast kupowac jakies slodycze.banan zapcha Ci żołądek i nie bedziesz czula glodu. Pozy tym dostarczy Ci kilku mineralow ktore przydadza ci sie na tak skromnej diecie.
Wypelnij profil!
Pozdrawiam

Jak se podchmielisz, tak się wyśpisz

dzieki...ale spokoju nie dam!!!dla ciebie nawet profil uzupelnilam!!!a ze szkola to nie tak niestety...bo musze dojechac do poznania a teraz mi plan zmieniaja i bede ciagle jezdzila pociagiem o 6.20 wiec zaczynam sie obawiac ze z moich aerobow nic nie wyjdzie..ale zaczac warto..mam nadzieje ze plan bedzie calkiem dobry i gdzies czas sie znajdzie....pozdrawiam bulma

to mam dla Ciebie propozycje - zamiast jezdzic pociagiem - przebiegnij sie :)

Jak se podchmielisz, tak się wyśpisz

tak tez myslalam..obudzilam sie rano z zamiarem pobiegania ...ale bardzo wialo i znalazl sie pretekst zeby nie biegac...ale spoko zmusze sie jakos...a dziasiaj mialam taka ochote na pizze ze koniec...po spadku 2 kg przez jakies 1,5 tygodnia waga stoi w miejscu...ech..no ale musze wytrzymac....pozdrawiam

no ale dzisiaj juz biegalam twarda ze mnie sztuka!!!hehe...a po bieganiu zjadalm jajecznice :)

co powinno sie robic aby zwiekszyc na zawsze swoaj przemianie materii??czy jest to mozliwe???

nie


Jak se podchmielisz, tak się wyśpisz

hehe dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz!!!co myslicie o diecie montignac?bo znam pare osob ktore ja stosuja i sa zachwycone..ale ja nie wiem..nie moglabym zyc bez np...kaszki manny albo jakis innych tam deserkow...a tutaj??mozna wszystko jesc ale w sumie nic..wiec pytam sie co o tym myslicie??aha..i w sumie juz od paru tygodni..nie wiem z 2-3 utrzymuje mi sie ta sama waga i nie chce spadac...tzn cyba po jakis 5 dniach spadla o 2 kilo i teraz utrzymuje sie na stalym poziomie..rozumiem ze moj organizm chroni tkaneczke jak moze..(skubany!) i co teraz powinnam zrobic?obnizyc jeszcze bardziej ilosc spozywanych kalorii?no nie wiem...nie mam pomyslu..czas na was...drodzy eksperci@!!!

no ej!!!!odezwijcie sie!!!!mam pare pytan...biore do szkoly 3 kanapki i jablko...jade do szkoly w sumie na 10 godzin...(!) i jednak skibka chleba (tego mojego)to ok 100 kcal...razy 6 to 600 i ta liczba juz mi sie nie podoba...co moge brac w zamian do szkoly??wymyslilam sobie ze bede brala wase..(kiedys nie przeszlo bo robila sie miekka..a wtedy jest oblesna) ale teraz bede osobno brala wase i osobno jakis tam obklad...i do tego 2 jablka...madre nie??!! sama sie zadziwiam czasem.. moje drugie pytanie...to co moge zjesc bna sniadanie w takie normalne dni nierobocze? myslalam o ryzu na mleku z dodatkiem jakis owocow ale nie wiem dokladnie jak to sie robi...i tu dla was zadanie musicie mi powiedziec!!!! i am jeszcze 3 pytanie ale chwilowo zapomnialam..jak mi sie przypomni to sie odezwe..a jak!!!

bulma
Twoj problem to nie jest:
co zjesc na sniadanie czy co wziac do szkoly ale calosciowa dieta...
Ilosc bialek i weglowodanow dostosowana do Twoich potrzeb.
Do szkoly mozna brac rozne rzeczy - serek w pojemniczku, drobiowa wedline, piers kurczaka, tunczyka itp.
Wszystko zalezy od calosci diety.
Poczytaj troche na forum postow priorytetowych a jak juz dietke ulozysz to experci na pewno Ci pomoga w jej skorygowaniu


------------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
Twarda, syntetyczna i leniwa Efka
--------------------------
Doradca Trójboj