gdy budze sie rano moja cera jest biala jak sufit i podobnie z wieczora nie dzialaja na nia zadne samoopalacze ani tp. ponadto opalenizna po solarium zchodzi w ciagu kilku dni...
oczy policzki sa baaarodzo opuchniete a chrzestna czesc nosa zajmuje prawie pol twarzy po moczeniu twarzy w zimnej wodzie i przetarciu jej tonikiem zmniejszajacym rozszezone pory wszystko wraca do normy problem polega na tym ze zeby nie wygladac strasznie przed wyjsciem z domu musze wykonac te czynnosci ok 2h przedtem!!
wczesniej nie martwilo mnie to specjalnie ale poznalam chlopaka i kiedy u niego nocuje boje sie zasnac by rano nie obudzic sie z taka twarza co nie zawsze jest mozliwe ponadto nawet gdy nie spie wieczorem zaczyna sie dziac to samo duza opuchlizna w szczegulnosci nosa polikow i oczu do tego te rozszezone pory i trupia biel ktorej nie da sie niczym zamaskowac znajomi docinaja mi glupimi zartami gdyz nigdy wczesniej nie widzieli mnie w takim stanie pomocy!!