kilka pytań

Siemka. Przedstawię wam uproszczony zarys mojego planu treningowego.

1.
Poniedziałek: - ręce, ramiona
Wtorek - bieganie, rozciąganie
Środa: - nogi / brzuch
Czwartek - bieganie, rozciąganie
Piątek - ręce, ramiona
Sobota - bieganie / rozciąganie
Niedziela - odpoczynek

Co myślicie o takim rozkładzie tygodnia? Czy to dobry pomysł?

Druga sprawa czy biegać we wtorki i czwartki z 2 obciążnikami po 1kg na nogach i po obciążniku 0,5kg na ramionach?? Czy raczej biegać bez obciążenia?

Trzecia sprawa i chyba najważniejsza. Czy jak już rozwinę mięśnie to nie muszę już ćwiczyć? Czy mięśnie bez wysiłku po pewnym czasie znikną? Bo nie wiem czy tak mam ćwiczyć już do końca życia ;s czy po wytrenowaniu mięśni można przestać a mięśnie zostają??

Czekam na wasze opinie, odpowiedzi i sugestie :S

Nie wiem jak z tym treningiem ale przemeczysz sie. Odradzam obciazniki, biegalem z nimi 2 razy i stawy bolaly 2 miesiace. Miesnie bedziesz mial moze sie zmniejsza troche i bedzie tluszcz. Mozesz przeciez cwiczyc ale jakies pompki i brzuszki i beda miesnie.

Jak zaczynasz to trening silowy zacznij od treningu Mawashiego dla poczatkujacych i bieganie 1-2x w tygodniu bez obciazenia.

Plan masz zly: nie uwzglednia wszystkich partii miesniowych.

Poczytaj o splicie.

Niestety dopoki cwiczymy dopoty uzyskujemy efekty. Wiec tak naprawde trzeba cwiczyc cale zycie. Po kazdej dluzszej przerwie "zabawa" zaczyna sie od nowa. Nie mozna sobie np. w 5 lat wytrenowac ciala na cale zycie.