Puchar UEFA: Wielki mecz Wisły!
Lazio Rzym zremisowało na własnym boisku z Wisłą Kraków 3:3 (2:1) w pierwszym meczu 1/8 piłkarskiego Pucharu UEFA. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 27 lutego w Krakowie.
Wisła kontynuuje serię znakomitych występów w Pucharze UEFA. W pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu UEFA zremisowała na wyjeździe 3:3 (1:2) z Lazio Rzym i ma duże szanse na awans do najlepszej ósemki rozgrywek.
Pierwsze minuty czwartkowego spotkania nie przyniosły wielkich emocji. Wisła rozpoczęła uważnie; podopieczni Henryka Kasperczaka starali się bardziej zabezpieczyć dostęp do własnej bramki, niż organizować akcje zaczepne. Dlatego też od początku zarysowała się lekka przewaga graczy gospodarzy.
Wiślacy przez długi czas grali dość nerwowo. Trudno było im uchwycić rytm gry, który prezentowali chociażby jesienią w meczach pucharowych z niemieckim Schalke 04 Gelsenkirchen.
Natomiast piłkarze Lazio grali z dużą swobodą i coraz groźniej atakowali bramkę polskiej drużyny. Na efekty takiej gry nie trzeba było długo czekać. W 22. minucie w dużym zamieszaniu w polu karnym polskiej ekipy gola strzałem z 16 metrów zdobył pomocnik Nikola Lazetic.
Przez kilka minut po stracie bramki na boisku niepodzielnie panowali gracze włoskiej ekipy. Wiślacy nie mogli otrząsnąć się po golu Lazetica i oddali na pewien czas inicjatywę na boisku.
W ostatnich minutach pierwszej połowy polska ekipa przeszła jednak zadziwiającą metamorfozę. Dziesięć minut przed gwizdkiem na przerwę Wisła złapała wreszcie odpowiedni rytm gry i "bezrobotny" do tej pory Luca Marcheghiani musiał kilkakrotnie wykazać się bramkarskimi umiejętnościami.
Nawet golkiper Lazio był jednak bez szans przy akcji z 39. minuty. Wówczas to znakomite zagranie w polu karnym drużyny włoskiej otrzymał Kalu Uche. Pomocnik Wisły wymanewrował obronę rywali i posłał z siedmiu metrów piłkę do bramki rywali.
Nie minęło jednak pięć minut, kiedy prowadzenie ponownie objęli gracze włoscy. Po raz kolejny nie popisała się obrona krakowskiej ekipy - po dośrodkowaniu Fabio Liveraniego Mariusz Jop interweniował tak niefortunnie, iż skierował piłkę do własnej bramki.
Wisła pokazała swój charakter na początku drugiej odsłony. W 50. minucie znakomitą akcję zainicjował na środku boiska Maciej Żurawski. Doskonale rozegrał piłkę przed jedenastką Lazio, po czym wbiegł w pole karne i idealnie wyłożył futbolówkę Marcinowi Kuźbie. Marchegiani faulował Polaka i prowadzący spotkanie Konrad Plautz z Austrii bez wahania wskazał na "wapno".
"Jedenastkę" wykorzystał etatowy wykonawca karnych w Wiśle - Żurawski i w 50. minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 2:2.
Pierwszy kwadrans drugiej części gry to prawdziwy koncert Wisły. Podopieczni Kasperczaka znowu przypominali drużynę, która gromiła jesienią ubiegłego roku kolejne drużyny w lidze i Pucharze UEFA.
W 63. minucie włoscy kibice zaczęli przecierać oczy ze zdumienia, gdyż Wisła wygrywała już 3:2. Autorem bramki był znowu Żurawski i ponownie zdobył go z rzutu karnego. Chwilę wcześniej to właśnie tego piłkarza faulował Marchegiani w polu karnym i Konrad Plautz po raz drugi wskazał na jedenasty metr boiska. "Żuraw" po raz kolejny zmylił bramkarza Lazio i na Stadionie Olimpijskim w Rzymie zapachniało sensacją.
Polakom nie udało utrzymać się tak korzystnego rezultatu do końca spotkania. W 71. minucie Hugues skapitulował po raz trzeci po uderzeniu Enrico Chiesy. Mimo wielu okazji żadnej z drużyn nie udało się już strzelić bramki i mecz zakończył się wynikiem 3:3.
Lazio Rzym - Wisła Kraków 3:3 (2:1)
Bramki: dla Lazio - Nikola Lazetic (22), Mariusz Jop (44- samobójcza), Enrico Chiesa (71); dla Wisły - Kalu Uche (39), Maciej Żurawski - dwie (50-karny, 63-karny).
Sędziował: Konrad Plautz (Austria).
Widzów: 20 tys.
Lazio Rzym: Luca Marchegiani; Massimo Oddo, Fernando Couto, Sinisa Mihajlovic, Giuseppe Pancaro; Nikola Lazetic (60-Cesar), Dino Baggio (73-Dejan Stankovic), Fabio Liverani, Diego Simeone (55-Claudio Lopez), Stefano Fiore; Enrico Chiesa
Wisła Kraków: Angelo Hugues; Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Mariusz Jop, Maciej Stolarczyk; Kalu Uche, Paweł Strąk, Mauro Cantoro (75-Mirosław Szymkowiak), Kamil Kosowski; Marcin Kuźba, Maciej Żurawski (77-Daniel Dubicki)
PAP
----------------------------
..And Justice for All...
----------------------------
"Aktualności" - Dział ten nazywam od 20.2.03 pustynią SFD
https://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=23&forum_title=Aktualno�ci