UFC on FOX 21: Maia vs. Condit

Pettis wyglądał dobrze, czy Oliveira nieporadnie?


Występ Wieczoru: Demian Maia
Występ Wieczoru: Paige VanZant
Walka Wieczoru: Joe Lauzon i Jim Miller

Pettis wyglądał mocno średnio, no ale ta walka to prawdopodobnie było jego być albo nie być w UFC, dobrze, że sie odkuł.

Zauważyliście, że tak dobry parterowiec jak Oliveira w pierwzej rundzie krzyżował nogi jak był za plecami?

i ogólnie za dobrze nie kontrolował Pettisa gdy miał plecy nawet jak miał przy tym trójkąt nogami, Showtime chwile później od razu przetaczał go.

Generalnie Pettis zdominował go w stójce i był lepszy w kulankach, ale zapasami Oliveira napsuł mu trochę krwi. Pettis tak czy inaczej POWINIEN wygrywać walkę na pkt po 2 rundach i w dodatku skończył go w 3 rundzie. Holloway to inne wyzwanie, większy i lepszy striker niż Oliveira W CHVJ, ale za to obaleniami nie będzie męczył Pettisa. Aldo vs Pettis i McGregor vs Pettis też bym zobaczył.

A ja bym zobaczyl Conor vs Holloway

Anthony Pettis chce sięgnąć po tytuł wagi piórkowej

Anthony Pettis danie zadebiutował w dywizji piórkowej pokonując Charlesa Oliveirę i teraz swoje myśli kieruje w stronę walki o pas.

Anthony pettis bardzo potrzebował tego zwycięstwa, ponieważ jego trzy ostatnie walki zakończyły się dla niego porażkami. W ostatniej rundzie Charles Oliveira popełnił błąd, który z powodzeniem wykorzystał Pettis poddając go dyszeniem gilotynowym. Więcej

Carlos Condit myśli o zakończeniu kariery

Carlosowi Conditowi nie wiedzie się ostatnio najlepiej w Oktagonie i nie powiodła mu się ostatnia walka z Demianem Maia na UFC on FOX 21.

Nie dość, że Carlos walczył ostatnio bardzo rzadko po jedną lub dwie walki w roku, to na trzy ostatnie pojedynki wygrał tylko z Thiago Alvesem, a przegrał z Robbie Lawlerem i minionej nocy z Demianem Maia.

Zamiarem Condita w tym roku było zdobycie tytułu wagi półśredniej w walce z Robbie Lawlerem na UFC 195, ale przegrał tę walkę. Teraz z kolei to Demian Maia jest bliżej walki o pas, a Carlosowi Conditowi pozostało zastanowić się co dalej. Więcej

Nie wiem co jest nie tak z Conditem, że przez tyle lat walki ans zczycie nie ptorafi wypracować solidnego TDD

Maia pasa nigdy nie zdobędzie, na glebie jest przekozacki ale stojka ssie i nigdy nie bedzie kompletnym fighterem

Pettis ostatnio jak wygrywa to ciagle tylko rpzez poddania, co sie stalo z jego stójką? MImo wszystko i tak czekam an walkę z Aldo

Tak! Człowiek klej znowu tryumfuje.

Pisałem już to parę razy, że dzięki swojej absolutnie oryginalnej grze ma ogromną przewagę już na samym starcie bo po prostu ciężko się pod niego przygotować (sparingpartnerzy itp). Trochę podobny pod względem nieszablonowości jest Ferguson - bo dzik w stójce i dzik na glebie.

Hype na Maie trwa w najlepsze - byłem ciekaw, czy Condit swoją pracą nóg nie pozwoli mu na obalenie - ale okazało się, że pozwolił

Jeżeli Woodley miałby wygrać z Maią, to tylko w pierwszych minutach, gdzie by brutalnie zrywał klincze itp (ale stawiałbym na Maię) i zdecydowanie pojedynek z Thompsonem byłby najciekawszy.

To byłoby starcie dwóch zawodników, którzy opanowali swój styl do perfekcji i wygrywają dlatego, bo to oni dyktują swoją płaszczyznę. A najlepsze jest to, że bardziej skrajnego zestawienia nie można sobie wymyśleć - tj Thompson - stójka za wszelką cenę, i Maia - gleba zawsze i wszędzie. Nie ma kompromisów, nie ma półśrodków

Oczywiście Thompson stylowo jest w stanie unikać klinczu Mai, zrywać go itp, bo ma dobre warunki i świetną prace nóg. Ale czy w końcu Maia sie przyklei, czy raczej będzie karcony za każdą próbę przyklejenia? Dla mnie to teraz top 2 dywizji - Thompson i Maia - ponad Woodleyem. Który z nich by wygrał póki co nie ośmielę się typować

Aha i jeszcze jedna wazna rzecz - Maia naprawdę nie jest ułomkiem. aż zdziwiony byłem jak się prezentował przy face offie z Conditem. A ja cały czas mam mylący obraz zalanego, trochę sflaczałego Mai w walce z AS.

A cała gala to miodzio.

Ja propsuję Maie za zwycięstwa nad Brownem czy Gunnarem, ale walka z Conditem (mimo ze Carlos jest świetny) to akurat w tym przypadku nie jest jakieś niewiaodmo jakie trofeum - Carlos ma po prostu chyba najgorsyz TDD w dywizji i ta walka nie mogła się skończyć inaczej Może niedoceniam Mai albo nie chce doceniać bo mi sie estetycznie jego styl nie podoba Albo dawna walka z AS ciągle do dzisiaj przysłania mi oczy


Zmieniony przez - annihilus w dniu 2016-08-29 11:18:25

no, obalenie Woodleya a obalenie Condita to będzie zupełnie inna bajka, ale jak go Maia obali i wejdzie za plecy to może być kolejne RNC z rzędu, btw Maia w 170 mimo ch**owej stójki wygląda jak miliony monet (coś jak Cerrone xD)
Zgwałcony Condit, zdominowany i skończony Brown, zjedzony na glebie świetny grappler jak Gunnar, Magny zjedzony na glebie, z Shieldsem imo też powinien mieć wygraną a z Rorym nawet remis, bo w 1 rundzie go zgnoił na 10-8.

Jak można nie dać Mai TSa, gość w 100% zasługuje. Nawet zobaczyłem informacje, że chyba w 4 jego ostatnich walkach Maia przyjął tylko chyba 14 uderzeń :o