mam kilka problemow :
1) Ostatnio robilem shota i kolejny raz niemoglem przebic sie przez skore ( wczesniej myslalem ze to tepa igla ), ale zdarza sie to juz ktorys raz z rzedu......
2) No i po tym ostatnim shotem zemdlalem ..... obudzilem sie z szumem w uszach...... kurfa niewiem co sie dzieje...... osralem sie jak nigdy wczesniej.....
Dodam tylko ze shoty robie kolo godziny 5 rano tj. jakies 15-30 min. po przebudzeniu..... a po przebudzeniu pomimo duzych kolacji czuje niesamowite ssanie w zoladku ..... i tamtym razem tez tak bylo .....
Sory za ciagle pytania i meczenie ...
Pozdrawiam
26 weeker...