Postanowilem założyc ten temat ponieważ moze ktos miał już kiedyś coś takiego lub skojarzy objawy i bedzie w stanie mi pomóc. W najbliższym czasie planuje wizyte u lekarza, wiec temat ten nie ma za zadanie jej zastąpić a jedynie dać kilka ewentualnych wskazówek nim sie tam wybiore.
Sprawa zaczęła sie dość dawno (chyba jesień 2011), wydaje mi się że przez zrobienie mostka (jak w trójboju siłowym) bez odpowiedniej rozgrzewki podczas wyciskania leżac. Czułem potem przez jakiś czas lekko kłujacy ból pod lewym prostownikiem. Ból minał a ja cwiczylem dalej.
Potem zaczeły dochodzic inne dziwne objawy ktore coraz bardziej dawaly sie we znaki do tego stopnia ze od kilku miesiecy szlak mnie trafia na treningach. Jeszcze rok temu nie bylo to tak widoczne ale mam wrazenie ze ciagle sie nasila.
A wyglada to tak: Pod wczesniej wspomnianym lewym prostownikiem czuje nie raz takie silne ukłucie, nie jest to jednak ból stały, pojawia się gdy rozluźnie prostownik(stane na lewej nodze) a nastepnie szybko go napnę (podciagne noge do góry robiac krok w przod). Tak jest np podczas wchodzenia po schodach czemu towarzyszy czasem to ukłucie. Ponad to ten lewy prostownik jest caly czas jakby taki rozluźniony, podczas wyginania się w tył czuje jakby tam nic nie bylo w tej lewej stronie pleców. Przeciwnie sprawa sie ma z drugim - prawym prostownikiem. Ten jest caly czas taki napięty, szczegolnie to czuć gdy się pochylam w przód, prawy spięty, lewy lużny. Niby nic ale problem zaczyna sie podczas treningu siłowego. Podczas takich cwiczeń jak przysiad czy martwy ciag zapompowuje sie krwią tylko ten prawy do tego stopnia ze po chwili mam zesztywniałą prawą czesc pleców, czuje sie jakby mi tam ktos wbił stalową rure zamiast tego prostownika. A z lewej luźne wszystko. Mam przez to mimowolnie troche "upośledzone", nienaturalne ruchy w kolejnych seriach przez co boje sie wchodzic na wieksze ciezary w ciągu czy siadach zeby dopiero sie nie załatwić. Po treningu jak krew odpływa wszystko wraca do stanu wczesniejszego, czuć tylko wieksze zmeczenie na tym prawym zarowno po treningu jak i w nastepnym dniach.
Ktokolwiek orientuje się co to może być ? Ktokolwiek borykał sie z czymś takim ? Szukałem troche o kontuzjach kregosłupa w necie ale do niczego mi to nie pasuje. Za kazdą odpowiedź bede bardzo wdzięczny!
Pozdr.