odkąd ćwiczę na siłowni mam pewien problem. Chodzi o ból w barku (jednym, z drugim wszystko ok ;) ), a dokładniej w stawie barkowym chyba. Nasila się on stopniowo z każdym treningiem i po ok. miesiącu regularnych treningów już jest to ból dość drażniący, że tak powiem (jestem w stanie zrobić normalny trening, tylko podczas i po treningu czuję ból). Jak zrobię tydzień, dwa przerwy, to wszystko jest ok i tak w kółko. Biorę Animal Flex i trochę pomaga + smaruje Fastumem.
Generalnie chciałbym się dowiedzieć jaka może być przyczyna tego bólu i ew. jakieś skuteczne metody jakimi mógłbym go trochę zmniejszyć. Z góry dzięki za odpowiedzi. :)