Szacuny
1
Napisanych postów
85
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
6100
Może i masz rację.Trzydzieści lat skończyłem już dawno, zaraz będzie czterdziecha.Mam 18 lat praktyki, był boks i karate, od wielu lat jest taekwon-do.Jest sens dokładać naukę walki w parterze? A tak na marginesie, Kiedy zaczynałem trenować sport generalnie nie był w modzie.Instruktorzy północno koreańscy mieli militarną jak sadzę przeszłość, nie uczyli technik do zdobywania punktów,wszystko było mocne proste i konkretne.Dzisiaj wszędzie sport nawet w ufc są kategorie wagowe.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No coz. Kategorie niestety sa potrzebne. Przy zblizonej technice masa ma znaczenie. Najmniejsze w parterze (nawet widzialem kiedys stary podrecznik judo gdzie radzono przy duzej roznicy isc malemu do parteru), Royler Gracie np (65 kg) pokonal kiedys na zawodach pod rzad trzech dobrych zawodnikow po ok 100 kg kazdego. Tym niemniej kiedy trafil na rownie dobrego technika - Ze Mario Sperryego, takze o 100 kg wagi - szybko prtzegral. Oczywiscie to nie znaczy ze nalezy sie koncentrowac na walce z rownym waga, bo nie nalezy. Ale trzeba miec swiadomosc ze jak technika i doswiadczenie zblizone to lepiej do trzydziesci kilo ciezszego nie fikac.
A sens jest zawsze brac sie za cos nowego i dalej rozwijac.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA