...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
bjj ćwiczę ze 3 lata z okładem judo podobnie , też ze 3 lata na uczelni a zapasy w ogólniaku jeszcze
judo w zasadzie sprawiło że wziąłem się za sport na " poważnie"
trenowałem je w AZS w łodzi a co do siły , pracuje nad nią bo jak napisałaś lepiej mieć jak niemieć , ale niech to będzie dodatek do stylu a nie "podstawa" dlatego tak lubię style chwytane ... pozwalają mniejszemu powalić / poddać większego
trzeba ciężko pracować i się rozwijać , stworzyć własny styl walki
a co zapasów i absurdów ... to mam na myśli przepisy które próbują zrobić z zapasów widowisko dla gawiedzi żeby mistrzostwa czy olimpiada miały oglądalność i reklamodawcy płacili niedługo to będą walki reżyserować
jest czas , są techniki zatem pozwólmy walczyć w obrębie stylu , wpienia mnie ingerencja w pojedynek ( a bo się nic nie dzieje ... ) puki przepisy nie zabraniają to po cholerę się wcinać ... a co do samych zapasów to są za***iste i ostatnio się zastanawiam czy trochę ich sobie nie odświeżyć i chyba po wakacjach jak skończę dom budować to podziałam w tym kierunku
judo w zasadzie sprawiło że wziąłem się za sport na " poważnie"
trenowałem je w AZS w łodzi a co do siły , pracuje nad nią bo jak napisałaś lepiej mieć jak niemieć , ale niech to będzie dodatek do stylu a nie "podstawa" dlatego tak lubię style chwytane ... pozwalają mniejszemu powalić / poddać większego
trzeba ciężko pracować i się rozwijać , stworzyć własny styl walki
a co zapasów i absurdów ... to mam na myśli przepisy które próbują zrobić z zapasów widowisko dla gawiedzi żeby mistrzostwa czy olimpiada miały oglądalność i reklamodawcy płacili niedługo to będą walki reżyserować
jest czas , są techniki zatem pozwólmy walczyć w obrębie stylu , wpienia mnie ingerencja w pojedynek ( a bo się nic nie dzieje ... ) puki przepisy nie zabraniają to po cholerę się wcinać ... a co do samych zapasów to są za***iste i ostatnio się zastanawiam czy trochę ich sobie nie odświeżyć i chyba po wakacjach jak skończę dom budować to podziałam w tym kierunku
...
Napisał(a)
(np. mojemu koledze dojście do brązowego pasa w karate zajęło 8-9 lat, to raczej sporo jak dla mnie)
od kiedy pasy za wyznacznikiem ? z tego co wiem czarny pas w karate oznacza poznanie wszystkich technik i to jest tylko podstawa , schody zaczynaja sie pozniej dopiero
od kiedy pasy za wyznacznikiem ? z tego co wiem czarny pas w karate oznacza poznanie wszystkich technik i to jest tylko podstawa , schody zaczynaja sie pozniej dopiero
nie ma ciezkiej pracy ani chvjowej genetyki..poprostu dawki sa za male by B50
**Ulubiency bogów umieraja mlodo,pozniej zyja wiecznie w ich towarzystwie**
Staraj się być najlepszy, rób więcej niż możesz, kochaj przyjaciół..
mów prawdę, bądź wierny, szanuj swego ojca oraz matkę...JOE WEIDER
...
Napisał(a)
Może karate zostawmy w spokoju w tym dziale
"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"
...
Napisał(a)
Tommy1988,
To jak ja to widzę:
Gradacja pasów, w Bjj moim zdaniem, zależy od serca które wkładasz w walkę, i trening.
Wydaje mi się jednak, że chodziło Ci bardziej o to - jak szybko można nauczyć się Bjj w takim stopniu, aby czerpać przyjemność z walki. Moja odpowiedź brzmi: bardzo szybko. Jeśli jesteś bardzo kumaty, to powinieneś móc przeprowadzić ciekawą walkę z przeciwnikiem swojego poziomu już po miesiącu intensywnego treningu.
Moim zdaniem w sztuce walki po prostu trzeba się zakochać. I kiedy to już się stanie, żadne pasy nie są ci potrzebne - pasy nie walczą. Przyjemność sprawia ci każdy trening, na każdy trening czekasz odliczając dni w kalendarzu. Także więc nie potrzebujesz żadnego wieloletniego zapasu ćwiczeń, aby wziąć się za Bjj.
Jeśli chodzi o rozwój fizyczny, przy BJJ pracuje bardzo wiele mięśni. Ja osobiście nie mogę narzekać na jakąkolwiek nadwagę - może troszkę zbyt odstający brzuch. Po godzinie walki bez Gi, koszulka wygląda jakbyś przed chwilą wyciągnął ją z prania. Nie muszę chyba mówić że w Gi jest dużo cieplej, a co za tym idzie bardziej się męczysz i masz większy wysiłek wykonując tę samą pracę w większej temperaturze. Treningi mogą być tak bardzo męczące jak tylko chcesz, zależy to bowiem od twojego zaangażowania w walkę, i ćwiczenia. Walcząc zużywasz mnóstwo energii. No i odkąd ja ćwiczę BJJ, to pomijając ogólną sprawność fizyczną, nie pamiętam bym potrafił się porządnie zmęczyć uprawiając jakikolwiek inny sport - chyba że bardzo, bardzo długi bieg. No i jeszcze nigdy nie wróciłem z treningu obity( No dobra, raz dostałem z kolana w kość policzkową, ale to był wypadek =p ). Przychodzę do domu zmęczony, poskładany, obolały, bezsilny - ale nigdy obity.
Bjj - moim zdaniem - nadaje się idealnie do rywalizacji sportowej, jeśli to chcesz wiedzieć.
Mi Brazylijskie Jiu Jitsu podpasowało, i nie mam zamiaru zmieniać sztuki walki. Myślę że spełni też Twoje wymagania, ale moim zdaniem ćwiczenie sztuki walki która sama w sobie nie sprawia Ci przyjemności i radości, a jest jedynie celem do osiągnięcia np. pięknej sylwetki lub utrzymania sprawności fizycznej troche mija się z celem. Aby się dowiedzieć - idz na trening, spróbuj. Pochodz z miesiąc, dwa, wtedy podejmij decyzję. Pamiętaj jednak że jedyna opcja w której ćwiczenie sztuki walki powinno wchodzić w grę - to ta w której robisz to przede wszystkim bo sprawia Ci to przyjemność, i na każdy trening czekasz z utęsknieniem.
Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam.
P.S. Kiedy pójdziesz już na ten trening, to napisz jak było.
To jak ja to widzę:
Gradacja pasów, w Bjj moim zdaniem, zależy od serca które wkładasz w walkę, i trening.
Wydaje mi się jednak, że chodziło Ci bardziej o to - jak szybko można nauczyć się Bjj w takim stopniu, aby czerpać przyjemność z walki. Moja odpowiedź brzmi: bardzo szybko. Jeśli jesteś bardzo kumaty, to powinieneś móc przeprowadzić ciekawą walkę z przeciwnikiem swojego poziomu już po miesiącu intensywnego treningu.
Moim zdaniem w sztuce walki po prostu trzeba się zakochać. I kiedy to już się stanie, żadne pasy nie są ci potrzebne - pasy nie walczą. Przyjemność sprawia ci każdy trening, na każdy trening czekasz odliczając dni w kalendarzu. Także więc nie potrzebujesz żadnego wieloletniego zapasu ćwiczeń, aby wziąć się za Bjj.
Jeśli chodzi o rozwój fizyczny, przy BJJ pracuje bardzo wiele mięśni. Ja osobiście nie mogę narzekać na jakąkolwiek nadwagę - może troszkę zbyt odstający brzuch. Po godzinie walki bez Gi, koszulka wygląda jakbyś przed chwilą wyciągnął ją z prania. Nie muszę chyba mówić że w Gi jest dużo cieplej, a co za tym idzie bardziej się męczysz i masz większy wysiłek wykonując tę samą pracę w większej temperaturze. Treningi mogą być tak bardzo męczące jak tylko chcesz, zależy to bowiem od twojego zaangażowania w walkę, i ćwiczenia. Walcząc zużywasz mnóstwo energii. No i odkąd ja ćwiczę BJJ, to pomijając ogólną sprawność fizyczną, nie pamiętam bym potrafił się porządnie zmęczyć uprawiając jakikolwiek inny sport - chyba że bardzo, bardzo długi bieg. No i jeszcze nigdy nie wróciłem z treningu obity( No dobra, raz dostałem z kolana w kość policzkową, ale to był wypadek =p ). Przychodzę do domu zmęczony, poskładany, obolały, bezsilny - ale nigdy obity.
Bjj - moim zdaniem - nadaje się idealnie do rywalizacji sportowej, jeśli to chcesz wiedzieć.
Mi Brazylijskie Jiu Jitsu podpasowało, i nie mam zamiaru zmieniać sztuki walki. Myślę że spełni też Twoje wymagania, ale moim zdaniem ćwiczenie sztuki walki która sama w sobie nie sprawia Ci przyjemności i radości, a jest jedynie celem do osiągnięcia np. pięknej sylwetki lub utrzymania sprawności fizycznej troche mija się z celem. Aby się dowiedzieć - idz na trening, spróbuj. Pochodz z miesiąc, dwa, wtedy podejmij decyzję. Pamiętaj jednak że jedyna opcja w której ćwiczenie sztuki walki powinno wchodzić w grę - to ta w której robisz to przede wszystkim bo sprawia Ci to przyjemność, i na każdy trening czekasz z utęsknieniem.
Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam.
P.S. Kiedy pójdziesz już na ten trening, to napisz jak było.
Poprzedni temat
Killing House
Następny temat
COPA POSNANIA VI - INFO Z OSTATNIEJ CHWILI.....
Polecane artykuły