kostka

Witam otoz mam pewien problem. Gralem wczoraj turniej,trwal on bardzo dlugo. W jednym z pierwszych meczow mialem male starcie z bramkarzem. Pod koniec turnieju gdy juz sciaglem skarpete zauwazylem ze wyszla mi zyla (patrz obrazek)(w prawej stopie po jej wewnetrznej czesci)ktora mnie troche bolala. Ale smarowalem altacetem,zimne oklady itd. Nadrugi dzien zobaczylem lekka opuchlizne (patrz obrazek). stopa troche mnie boli ale moge swobodnie sie poruszac. Po posmarowaniu fastum badz altacetem wogole nie czuje bolu. I teraz mam pytanie co to moze byc? Najbardziej sie obawiam zeby to nie byl staw skokowy... Jakies sugestie?!

Może doszło do urazy mechanicznego + wysiłek = obecny stan.
Zastosuj jedną z maści/żel.

Jakie masci polecasz?! Altacet zel,fastum,lioton 1000,arcalen? Czy to normalne ze gdy np. jestem w pozycji gdy noga jest do gory to ze opuchlizna schodzi calkowicie a gdy poloze ja na ziemi to wraca spowrotem?!

Dobra minelo juz 11 dni od wypadku.opuchlizny juz praktycznie nie widac noga wogole nie boli ale jest jeden problem. Jak gram w pilke to jak kopie z prostego podbicia to mnie jeszcze boli tak jakby jakies sciegno.Nie moge obciagnac maksymalnie stopy poniewaz w srodku czuje taki jakby bol. Przez te 11 dni trenowalem pon-pt z tym ze ograniczalem sie tylko do pobijania pilki i truchtania. Da sie jeszcze cos z tym zrobic?!

widocznie potrzeba jeszcze troche luzniejszego treningu, lzejsze strzaly itp zeby noga sie przyzwyczaila...nic na sile!