MR - staw kolanowy

heloł;
tak mi napisali na wyniku rezonansu:

Linijne ognisko uszkodzsenia II stopnia rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej

Ognisko zmian bliznowatych w chrząstce rzepki po przebytej chondromalacji.

Zwiekszona nieco ilośc plynu w jamie stawu kolanowego i w zachyłkach.

Poza tym wszystko OK

Oczywiscie ze ide do lekarza, ale moze ktos wie co to znaczy, mogłby mi wytłumaczyć i powiedzic co uwaza ze nalezy robić. Dodam ze kolano mnie pobolewa.

Co należy robić:
W przypadku problemów z kolanami należy być opieką najlepszych ortopów w okolicy. Jeśli jesteś z wawy to nie ma z tym problemu (przynajmniej logistycznego). Taki ortopeda ma możliwość wysłania pacjenta do najwyższej klasy fizjoterapeutów co pozwala ufać, że wybór między leczeniem zachowawczym (ćwiczenia itp) badź operacyjnym (artroskopia) będzie optymalny dla pacjenta. Poza tym można sobie poczytać:
http://www.carolina.pl/article.php?id=124
http://zatoka.icm.edu.pl/acclin/vol_1_issue_3/acclin3_01_dziak193-198.pdf

dziekuje bardzo za odpowiedz;
jako namolna baba mam oczywiscie pare pytań....

1. po czym poznac "najlepszego ortopede w okolicy"???
W marcu mialam naderwane wiezadło w tym samym kolanie (z MR - przerwanie ciągłąsci wiezadła - nie pamietam jak sie nazywa - po wewnętrznej kolana, z boku) Byłam u ortopedy ze spoldzielni, ktory dal mi 3 tygodnie zwolnienia i kazał czekać. Wkur.... mnie to maxumalnie bo noga bolała jak piorun i coraz bardziej sie "podginała" i poleciałam na Skre. Tam całościowo lekarz + rehab wyskoczyłam z jakiś 1800 zł ale do czerwca nóżka była jak nowa.
Czy na to co mi teraz wyszło tez mam na Skre leciec??? Pojecia nie mam po czym sie poznaje ortopede dobrego.
Najgorzej, że nie moge zaobserwować kiedy jest gorzej a kiedy lepiej. Tzn najlepiej jest jak w ogole nie chodze na silownie (ale wtedy generalne samopoczucie jest do du.... - wiec odpada). Przysiady to historia - wtedy kolano rwie. Delikatnie wyprosty i suwnice mecze ale nie lubie maszyn - wole wolne ciezary.
Basen - tak pisza tu niektorzy???
Acha - i jem Flexit Nutrendu - dobrze robie??? A moze cos innego mam jesc??
Pozdrawiam

A to czemu nie napisała od razu wszystkiego?
Skra jest niezła, trochę lepsza IMHO i droższa jest Carolina.
Z ciekawości który ortopeda i kto rehabilitował (imię)?
Jeszcze nie czaję kto zlecił MRI i kiedy?
Rehabilitacja nie została dokończona, coś się tam potem schrzaniło, sam nie wiem. Należy wrócić na Skrę. Rehabilitacja osoby aktywnej ma się zakończyć robieniem ćwiczeń z uprawianego sportu. Mam być bez bólu.
Na basen możesz chodzić o ile nie boli, ew. z żabką bym uważał.
Ból kolana nie powstał z braku tabletek i supli - wnioski wyciągniesz sama.
Kolano nie ma ceny.

ojej - ale mi sie cierpliwy Moderator trafił
dzieki

OK - bedzie od początku, od zarania dziejów, od Genesis....

rzeczone kolano pobolewa mnie od jakiś 5 lat, sama nie pamietam od kiedy... nie jakos bardzo, choć czasami na tyle ze musiałam zmieniać plahy treningowe, łupało też w górach (choć co to za góry.... Beskidy) ale, zlekceważylam to oczywicie.
W zeszłą zime zapisałam sie na samoobrone dla kobiet. I przy "siłowaniu w parterze" z panią 3xmoich gabarytów strzełilo mi własnie to wiezadło.
Tu sie powtorze:
1. Państwowa słuzba zdrowia dała 3 tyg zwolnienia i kazała czekać.
2. Prywatnie sama z siebie zrobiłam rezonans i z wynikami poszłam na skre.
(Nie pamietam nazwiska lekarza - łysy szatyn - tzn u gólry łysy z obwódką włosów w mysim kolorze - koło 50 tki, szczupły, średniego wzrostu; rehabilitankta Agnieszka).
Chodziłam na Skre od połowy marca do końca maja prawie i było OK - rehabilitantka mi powiedziała ze mam wzmacniac czworoglowy i rozciagac dwugłowy (no i na siłowni tak robiłam, tzn nie tylko to ale to był priorytet)
3. W miedzyczasie poszłam do konowała ze spółdzielni zeby mi dał skierowanie na rezonans państwowy. Zapisałam sie w kwietniu na 23 sierpnia. Zrobiłam - i wyszły takie kwiatki jak napisałam w pierwszym poście.

W rezonansie pierwszym nic takiego sie nie objawiło - było tylko o przerwaniu ciagłości wiezadła - reszta bez zmian.
Ale to niemozliwe zeby mi sie to zrobiło po tym wiezadle - bo to mnie boli dokłądnie tak jak bolało wcześniej. A nie tak jak bolało to wiezadło - zupelnie inny ból i inne miejsce.

Pływanie żabką teraz jest OK - bolało do czerwca.

Nie trenuje zadnego sportu, po prostu łaze na silownie bo lubie i tyle. A jak juz tam jestem to sie przykładam do tego co robie a nie kręce tyłkiem.

I co?? Zmienia to jakoś obraz sytuacji??

Zmieniony przez - verona w dniu 2006-09-04 19:11:05

"Ból kolana nie powstał z braku tabletek czy supli"
- no jasne ze nie ale moze jakieś cos moze troche kolanku pomoc.

I jasne ze kolano nie ma ceny dlatego nie planuje na nim oszczedzać, ale nie planuje tez wydawac kasy na cos co do czego nie jestem przekonana - dlatego miedzy innymi pisze na forum.
Generalnie nie ufam lekarzom. (Kardiolog mojego Tate prawie na tamnten świat przeniósł...)

Co do supli to jest ich cała gama, niestety wielcy wodzowie twierdzą, że nie znają żadnych badań niesponsorowanych badań, które stwierdzałyby ich skuteczność istotnie większą niż placebo w dolegliwościach zbliżonych do Twoich. A że skuteczność placebo bywa duża to wielu ortopedów je przepisuje, w tym opisany (?) doktor Ś. Zresztą druga wzmiankowana osoba też nieźle zna moje kolano .
Zasadniczo nic się nie zmieniło oprócz tego, że zostałem uświadomiony jeśli chodzi o niebezpieczeństwa zabaw kobiet w parterze.
Pewnie już słyszałaś, że leczy się pacjentów a nie rezonansy.
Ja bym tam wrócił i popróbował jeszcze. Jeśli nie to do Caroliny. Tam sobie lepiej radzą z przewlekłymi rzeczami - to moja skromna opinia.

Z mniej znanych przyczyn bólów kolan pisze się o bólu mięśniowo-powięziowym. Podaje jako ciekawostkę:
http://www.round-earth.com/kneepain-rectus-femoris.html
Nie wiem na ile fizjoterapeuci "od kolan" traktują poważnie tego typu zjawiska.

Zmieniony przez - kradam w dniu 2006-09-04 22:24:20